dwie małe dziewczynki

106 5 2
                                    

Ostrzegam żę ten rozdział będzie mega krótki bo nie miałam dzisiaj czasu 

0000000000000000000000000000000000000000000000000000000000

Pov Hailie

Byliśmy właśnie w jednej z moich posiadłości a ja szukałam mojego męża.

- Nate gdzie jesteś - wołałam gdy go nie znalazłam choć przeszukałam całą rezydencję poszłam do mojego pokoju i zauważyłam kartkę leżącą na łóżku. Pewnie zostawił mi wiadomość. Rozwinęłam kartkę i zaczęłam czytać.

Cześć Hailie, sorry żę nie powiedziałem ci że wyjde ale tak słodko spałaś że nie miałam serca cię obudzić wróce około 13. Kocham cię Nate.

Po przeczytaniu listu usłyszałam dźwięk wiadomości. Spojrzałam na telefon ale to był jakiś obcy numer weszłam w niego i zobaczyłam..............................................fotki Nate'a całującego się z jakąś laską która na bank nie była mną najpierw łzy napłynęły mi do oczu ale potem stwierdziłam że to fotoszop a gdy już prawie siebie samą przekonałam to przyszedł jeszcze jeden sms o treści jak nie wieżysz to przyjedź na ulice ************************** .

Stwierdziłam że to może być pułapka ale cheć poznania prawdy była silniejsza bo w końcu nie napisał gdzie będzie, prawda?

Gdy podjechałam pod hotel kilka minut siedziałam w samochodzie i dopiero gdy wyszłąm z auta zorientowałam się że nie znam numeru hotelu i wtedy jak na zawołanie przyszła wiadomość z numerem, pojechałam więc windą na właściwe piętrą i spróbowałam otworzyć zame wsuwką. Udało mi się i nie powiem sceneria wygląda troche jak w filmie miejmy nadzieje żę ten film bęzie miał happy end gdy uchyliłam drzwi i wyjrzałam zza rogu dostrzegłam.....

dwie małe dziewczynki siedzące na łóżku i oglądające bajkę miały może 4 i 5 lat gy mnie zobaczyły to zaczeły się drzeć, potem ja się zaczełam drzeć i wybiegłam. Okazało się że pomyliłam pokoje. Tylko mnie to mogło się przydarzyć.

Kiedy stanęłam przed właściwym pokojem. Dwa razy sprawdzałam numer by nie mieć już takich niespodzianek. Otworzyłam dzwi i jak weszłam zobaczyłam najgorsze zdjęcia mówiły prawdę Nate mnie zdradzał z jakąś laską gdy mnie zauważył jego oczy się rozszerzyły.

- To nie tak jak wygląda

- A jak

- No dobra tak ale daj mi się wytłumaczyć

- No słucham

- Jako mężczyzna mam swoje potrzeby a ty ostatnio byłaś nie dostępna więc...

- Serio twoje potrzeby - prychnęłam przerywająć mu - Moi prawnicy się z tobą skontaktują bo to koniec nathan i wyszłam zatrzaskując drzwi

0000000000000000000000000000000000000000000000000000000000

Czyli jednak to bracia mieli rację co do Nathana. 

Słów: 373

rodzina monet - opowieść która zaskakujeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz