22. Sara

147 17 56
                                    

Holger stał przed przeszkloną ścianą sali, na której leżała nieprzytomna dziewczyna podłączona do aparatury podtrzymującej życie. Jej kasztanowe włosy, w jeszcze większym nieładzie niż zwykle, kontrastowały z zimną bielą pościeli i bladą twarzą, jakby stanowiąc jedyny rezerwuar tlącego się w niej życia. Tylko pojawiające się co jakiś czas odchylenie linii wyznaczającej rytm bicia serca na urządzeniu monitorującym wskazywało, że jeszcze nie umarła. Od trzech dni znajdowała się w śpiączce farmakologicznej, a rokowania były ostrożne. Lekarz pokładowy mówił o niebywałym szczęściu. W stanie śmierci klinicznej znajdowała się jedynie kilka chwil. To, co do niej doprowadziło mogło spowodować jednak trwałe uszkodzenia mózgu. Ocenić to będą mogli dopiero po wybudzeniu. Komandor obserwował, jak pielęgniarka sprawdza aparaturę i wpisuje coś w dokumentację medyczną. Wydawało mu się, jakby obserwował film. Na nic już nie miał wpływu, więc mógł tylko patrzeć i mieć nadzieję.

Po trzech długich dniach przynajmniej na to mógł sobie pozwolić. Odrobinę optymizmu. Gdy ją znalazł był przekonany, że to już koniec. Leżała bez oznak życia, w dłoniach trzymając niedokończony raport. Przez kolejne minuty starał się utrzymać jej krążenie nie dopuszczając do niedotlenienia mózgu, choć przypuszczał, że było już za późno. Te minuty, zanim nadeszła medyczna pomoc były jednymi z gorszych jakie przeżył, ale wtedy przynajmniej mógł coś robić. Dużo trudniejsze były kolejne trzy dni, podczas których nie mógł zrobić absolutnie nic poza czekaniem. Widywał się wyłącznie z Porucznikiem w celu przekazania kluczowych rozkazów. Z resztą Thorsten wydawał się równie rozkojarzony i zdecydowanie dużo bardziej skory do wybuchów złości. Miał wrażenie, że Porucznik nie może się zdecydować, kogo bardziej winić, jego, czy siebie samego.

Tak czy inaczej, cokolwiek by się nie wydarzy Komandor wiedział, że widzi ją jeden z ostatnich razy. Dziewczyna musi wrócić na Ziemię. Nie ze względu na swojego ojca, nawet nie ze względu na jej bezpieczeństwo. Ze względu na niego. Nie był w stanie zapewnić jej ochrony, przez co prawie umarła. Więcej nie popełni tego samego błędu.

- Komandorze, chce Pan przy tym być? To potrwa jeszcze najwyżej kilkanaście minut, ale nie wiem, czy od razu odzyska świadomość, jeżeli... – lekarz pokładowy, który w międzyczasie podszedł do niego, nie dokończył pytania, choć Holger domyślał się co chciał powiedzieć. Jeżeli w ogóle odzyska świadomość. Doktor Walsh, był siwiejącym, przygarbionym mężczyzną po sześćdziesiątce, który w życiu zawodowym widział zdecydowanie za dużo. Sara była dla niego tylko kolejnym przypadkiem. Teoretycznie Holger mógł być obecny przy tej procedurze. Czasem zdarzało się, że to co powie pacjent miało znaczenie dla bezpieczeństwa wojskowego. Tym razem nie uważał, żeby jego obecność była niezbędna.

- Poczekam tutaj, dziękuję doktorze.

Lekarz wszedł do sali i zamienił kilka słów z pielęgniarką, która pokazywała mu coś na karcie, po czym kobieta zostawiła go samego przy łóżku pacjentki. Holger ze spokojem obserwował procedurę. Nie był to dla niego pierwszy raz. Automatyczne dozowanie leków miało na celu wybudzenie pacjenta ze śpiączki. Wiedział, że dziewczyna jest w dobrych rękach. Ze spokojem obserwował scenę, z boku wyglądało to, jakby było mu to zupełnie obojętne. Jedynie kurczowo zaciśnięte dłonie, ukryte głęboko w kieszeniach mogłyby zdradzić doskonale zamaskowane emocje.

Po ciągnących się w nieskończoność minutach dało się zaobserwować delikatny ruch ręki, potem głowy, po kolejnych kilku minutach otworzyła oczy. Lekarz pochylał się nad nią zasłaniając Holgerowi widok. Musiał odczekać kolejne minuty, zanim zobaczył jej twarz. Teraz już widział, że mówi coś do Walsha i utrzymuje z nim kontakt wzrokowy. A więc żyła i była świadoma. Odetchnął z ulgą. Nie znaczyło to, że nie ucierpiała, wiedział, że zmiany mogą być subtelniejsze, ale najgorsze obawy się nie sprawdziły. Po kilku chwilach lekarz wyszedł do niego, żeby przekazać informację o jej stanie:

Dzieci Eteru [czeka na remont]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz