Skończyłam trening i tak jak myślałam, zmierzałam na spotkanie. Miałam do przejechania jedynie 5 pięter ale były to najbardziej stresująca chwila w moim życiu.
Trzymałam w ręce podpisane papiery, ktore na pół roku miały zmienić moje życie.
- Masz szczęście, że go masz.
Przytaknęłam Jessice gdy opowiedziałam jej o wczorajszym wieczorze z Beomguy.
- Nie chce tego robić, naprawdę.
Kobieta podeszła do mnie i przytuliła.
- Jako osoba, która jest z tobą od początku jestem mega dumna z ciebie. Nie tylko jako artystki ale też na jaką dziewczynę wyrosłaś. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić co czujesz ale pamiętaj, że zawsze będę przy tobie i Kim-Jung też
Tyle już przeżyłaś, że to też dasz radę.Kiedy Jessica odsunęła się odemnie wystawiłam dwie piąstki, a ona przybiła żłówiki.
Winda, wreszcie zatrzymała się na 10 piętrze. Jednak, jak tylko wyszłyśmy na korytarz, zaatakował nas Kim-Jung i na chwilę odciągnął na bok.
- Znalazłem - wyciągnął tablet
- Co? - popatrzyłam zdziwiona
- Przypomniałem sobie wczoraj wieczorem, że jakiś miesiąc temu Hybu dostał od anonimowego informatora filmik Heeseung-a z jakąś dziewczyną.Chłopak odwrocił tablet. Na ekranie widniał Heeseung i idącą z nim pod rękę dziewczynę. Była mojego wzrostu i od tyłu wyglądała bardzo podobnie do mnie.
- Po co mi to pokazujesz?
- Czekaj - podał mi papiery - Hyb napisał, że to byłaś ty i niedługo wasz związek zostanie oficjalnie ogłoszony.
- CO?! - krzyknęłamRzeczywiście.
Na papierach widniała krótka odpowiedź firmy, w której wyraźnie napisali, że tą dziewczyną byłam ja. Następnie dodali, że niedługo nasz związek stanie się publiczny, a na razie chcemy nacieszyć się prywatnością.- Jak oni mogli? - Jess zaczęła gnieść papiery
- Nie chce nic mówić, ale nie miałabyś możliwość nie podpisania tej umowy - podsumował Kim-JungWkurzona popatrzyłam na menadżera, ale niestety miał rację. Jeśli taki jest backstag naszego "związku" zrobiliby wszystko, żebym podpisała tą umowę.
- Mogę im to pokazać? - spytałam
- Możesz - odziwo się zgodził - ale wolałbym żebyś się na razie dowiedziała jedynie czy to jest główny powód, dla którego musicie być razem. Resztę załatwimy sami.
- Okej....
.......Wszyscy byli juz na miejscu. Dość niespodziewanie, tym razem Heeseung nie był sam. Razem z nim przy stole siedziała pozostała 6 z Enhypen.
Ni-ki przyglądał mi się uważnie cały czas z lekkim wkurzeniem na twarzy.- Dobra jesteśmy już wszyscy więc...
Bez słowa podeszłam do stołu i rzuciłam papiery.
Wszyscy skierowali wzrok na podpis na dole i się uśmiechnęli.- Dziękuję Jin-a - odezwał się Han - jutro przedstawimy wam plan działania.
- To wszytko? - popatrzyłam z niedowierzaniem
- Tak - zaczął mężczyzna - nic nie było w 100% ustalone, bo nie wiedzieliśmy jak długo zajmie Ci podjęcie decyzji
- Ee okejByłam lekko zdziwiona bo to trochę do Hybu nie podobne. Spojrzałam na swoich menadżerów - oni też byli trochę w szoku.
- To wszystko, możecie wracać do pracy - rzucił Lee-Oh
- Ja chciałbym coś powiedzieć - podniosłam rękę - czemu nikt o tym nie wspomniał?
CZYTASZ
I GET LOST IN YOUR EYES, AGAIN I lee heeseung I
FanfictionLee Mi-Jin w szybkim tempie podbiła światowa scenę jako niesamowita k-popowa solistka i aktorka. Lee Heeseung, członek aktualnie najbardziej znanej k-pop grupy Enhypen. Dziewczyna i chłopak nie są sobie obcy ale w pewnym momencie ich relacja musi s...