I śniadanko, live i problemy I

124 11 3
                                    

[Pov: Heeseung]
Gdy wreszcie dotarliśmy do domku, było przed 3.

- Pamiętasz co ci powiedziałem przed fajerwerkami? - spytałem
- Nie

Popatrzyła na mnie lekko zdziwiona.
Z uśmiechem przygryzłem wargę i ruszyłem w jej kierunku.

- Obiecałem Ci, że dokończymy to co zaczęliśmy na leżakach

Od razu chwyciłem jej twarz i wpiłem się w jej usta. Poczułem, że lekko się uśmiechnęła, a następnie włożyłam dłonie w moje włosy.

Delikatnie oderwałem ją od ściany i nie przerywając pocałunku próbowałem doprowadzić nas do sypialni.
Nie było to najłatwiejsze i trochę bardzo się poobijaliśmy, ale w końcu weszliśmy do pokoju.

Mi-Jin chwyciła dół mojej koszulki i zaczęła podnosić do góry. Niechętnie rozłączyłem nasze usta, żeby mogła ją ściągną, a potem od razu chwyciłem ją w talii i przycignałem do siebie.

Ponownie lekko się uśmiechnęła, a następnie chwyciła moją twarz w dłoniach i tym razem ona przejęła inicjatywą w pocałunku co bardzo mi się podobało.

Pod wpływem jej nacisku, zacząłem cofać się do tyłu, aż wreszcie doszedłem do krawędzi łóżka i polecieliśmy do tyłu.
Znowu, na chwilę rozłączyliśmy nasze usta i zaczęliśmy się śmiać.

Złapałem ją powinie w tali i przekręciłem tak żeby leżała na mnie. Po chwili, podniosła się i usiadła na mnie okrakiem dotykając delikatnie moich mięśni.

Nie mogłem się powstrzymać i również się podniosłem, żeby dosięgnąć jej ust.
W trakcie całowania, jej ręce najpierw jeździły po moim brzuchu, następnie przeszły na plecy, a potem do paska w spodniach.

Kiedy się odchyliłam żeby go rozpiąć, dziewczyna ściągnęła swoją bluzkę, a następnie przerzuciła włosy na jedną stronę.

- Spiąć? - spytałem
- Masz czym?
- Mhm

Dumnie podniosłem do góry nadgarstek, na którym założoną miałem jej frotkę.
Z uśmiechem pokiwała głową, a ja odgarnąłem jej włosy do tyłu.
Całując ją po szyi, udało mi się zebrać wszystkie włosy, a następnie spiąć w luźnego kucyka.

Następnie, powoli zjechałem do zapięcie od stanika. Gdy go dotknąłem, lekko się wzdrygneła, a następnie, włożyła prawą rękę w moje włosy i delikatnie poprawiła się na moich kolanach.

Po rozpięciu, delikatnie go ściągnąłem i z powrotem chwyciłem jej twarz w dłonie, zaczynając ją całować.

Podniosłem się, żeby ponownie zawiesiła się nogami o moją talię, a następnie odwróciłem i powoli położyłem na łóżku, tak że znalazła się pod mną.

Gdy jej głową znalazła się na poduszce, na chwilę rozłączyłem nasze usta, żeby się poprawić i trochę uspokoić oddech bo naprawdę, ciężko oddychałem.

Mi-Jin odgarnąłem mi, już lekko mokre włosy, a następnie zaczęła głaskać po policzku również ciężko oddychając.

Chodź trochę bolała mnie ręką od podtrzymywanią sie nad nią, nie mogłem oderwać od niej wzroku.
Wcześniej uczesny przezemnie kucyk już prawie się rozwalił, miała mocne wypieki na policzkach, a jej wzrok był przepełniony porządniem.
Wyglądał po prostu niesamowicie.
Lekko się uśmiechnęłam i spuściłem głowę.

- Hee - wciąż ciężko oddychała
- Tak? - ja też dalej nie mogłem złapać oddechu
- Kocham Cię

Zawiesiła się na mojej szyi i delikatnie musnęła moje usta.
Patrzyłem się prosto w jej oczy. Najpiękniejsze na świecie.

I GET LOST IN YOUR EYES, AGAIN        I lee heeseung IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz