I plotki? I

180 10 0
                                    

Po powrocie do Korei, całkowicie oddałam się treningom do gal na zakończenie roku. 
Z Ni-ki'm chorografia jest już prawie opanowana do perfekcji, natomiast z Heeseung'iem tak naprawdę dopiero zaczynam trenować.
Na razie jest okej, ale ciężko cały czas udawać, że jesteśmy w związku.

Jednak najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia jest fakt, że wreszcie zobaczę się z Beomguy.
Dosłownie mam wrażenie jakbyśmy się nie widzieli z pół roku. Tak zanim tęsknię, że nawet nie wiecie.

....
.......

Jak tylko usłyszałam dźwięk otwierających się drzwi wybiegłam z pokoju.

- Beomguuuuuy!

Rzuciłam się na chłopaka, który ledwo przekroczył prug.
Wtuliłam się w jego klatkę, a on oparł brodę na mojej głowie i tak staliśmy chwilę bez ruchu.

- Tęskniłam
- Jaaasne

Chłopak zaczął się śmiać ścigając buty.

- Co to było?! - popatrzyłam z niedowierzaniem - Oczywiście, że tęskniłam.
- Tęskniłaś za mną czy za tym?

Beomguy wyciągnął pudełko moich ulubionych ciasteczek, które można kupić tylko w Nowym Jorku. Ostani raz gdy ja w nim byłam kupiłam cały zapas, ale już niestety zjadłam.

- Oczywiście, że za tobą - wyszczerzyłam się - ale za nimi też.

Wyrwałam mu pudełko i poszłam do kuchni.

- Chcesz coś?
- Cokolwiek do picia, może być herbata.

Krzyknął idącą do łazienki.
Ja w tym czasie pobiegłam do pokoju po mój najnowszy album, bo jeszcze nie miałam okazji mu go dać.

- Aaa masz coś dla mnie jeszcze? - spytałam
- Hmm

Chłopak poszedł na przedpokój i wrócił z małą siateczką w ręce.

- Proszę.

Chwyciłam torebkę i zaczęłam wyciągać po kolei.

- Co to jest? - popatrzyłam zdziwiona na czarną koszulkę
- Koszulka z napisem I♡NY.
- Świetna, a gdzie mam ją nosić?
- Wszędzie - uśmiechnął się  - Mam taką samą tylko kolory są odwrotnie.
- Jaaa to napewno będę nosić - wyszczerzyłam się
- Tylko żeby Heeseung nie był zazdrosny.
- Racja, wydaje mi się, że tego nie przeżyje.
- No ja tam nie wiem co się wydarzyło przez ostatni miesiąc.
- Aha?! - popatrzyłam pytająco - Cały czas  dostawałeś sprawozdania. Nie dostaszniesz prezentu.
- Mi-Jin, przepraaaaszam - złapał mnie za ręce - bardzo, bardzo przepraszam
- A ty za mną tęskniłeś w ogóle? - przyjrzałam mu się uważnie
- Oczywiście, co to za pytanie - oburzył się -  Odliczałem dni do dzisiejszego dnia.
- Brzmi to tak bardzo sarkatyscznie, ale zasłużyłeś.

Wyciągnęłam album zapakowany w papier prezentwoy z kokardką.

- Yessss! - krzyknął i zaczął podskakiwać -  podpisany? Podpisany! Mój prywatny album wielkiej Lee Mi-Jin do tego z autografem. Marzenia się spełniają.

Wzięliśmy sobie herbatki i jakieś przekąski, a następnie rozłożyliśmy się na kanapie.

- Z rzeczy, o których nie wiesz - zaczełam - to miałam ciche dni z Ni-ki'm
- Co?!! - chłopak aż się zakrztusił
- Noo było lekko krytycznie w pewnym momencie
- Czemu nic nie mówiłaś?!
- Sama nie wiedziałam co się dzieje - wróciłam myślami do tamtego tygodnia - wszystko stało się tak szybko.
- Mhm - pokiwał głową - to co się stało?

I GET LOST IN YOUR EYES, AGAIN        I lee heeseung IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz