I pancakes, leżaczki i śnieg I

144 12 9
                                    

Nasze "wspólne" gotowanie, rzeczywiście zaczęło się razem. Niestety po kilkunastu minutach składniki na pancakes były wszędzie tylko nie w misce, a cały salon i kuchnia były białe od mąki.

Zaczęło się od tego, że dla żartów pobrudziłam mu nos śmietaną, a potem poszła mąka, jajka i tak lataliśmy po całym salonie.
W pewnym momencie razem padliśmy na ziemię bo z śmiechu zaczęły nas boleć brzuchy, a potem chwilę się całowaliśmy.

Obecnie Heeseung próbuje nam zrobić coś do jedzenia, a ja ogarniam z powrotem salon.

- Poddaje się - walnął rękoma o blat - nie wychodzi taka masa jak powinna
- Skąd wiesz jaka ma być? - zaśmiałam się - Jay ci napisał, że ma być puszysta?
- Nie, nie - załamał się - wiem jak wygląda jak on je robi i właśnie ma być lejące, a nie zbita
- To do niego zadzwoń

Usiadłam przy wyspie, naprzeciwko chłopaka, który podniósł głowę i spiorunował mnie wzrokiem.

- Nie
- Przecież on i tak czeka na ten telefon - rozczochrałam mu włosy
- Ale będzie się śmiać
- Oj tam - zaśmiałam się - z mnie cały czas się śmieje

Przez chwilę patrzył na mnie bez słów, aż w końcu jęknął i wziął telefon. Wybrał numer do przyjaciela i włączył głośnik.

J: No wreszcie, już miałam sprawdzać na necie czy na Jeju nie wybuchł jakiś domek

Na jego słowa dostałam ataku śmiechu, ale mu chyba aż tak do śmiechu nie było jak mi.

H: Bez przesady - rzucił - nie jestem aż taki zły
J: Ty nie - zaśmiał się - ale Mi-Jin już tak

- Mówiłam - wyszczerzyłam się

H: Ona już nie ma wstępu do kuchni - popatrzył na mnie
J: Dobry ruch Hyung - kaszlnął - to co tam?
H: Chciałem zrobić nam na śniadanie pancakes z twojego przepisu, ale...
J: Czekaj - przerwał mu - jecie śniadanie o prawie 15?

Zerknąłam zdziwiona na zegarek. Rzeczywiście było już tak późno.

H: Długa historia - zaśmiał się - ale to wszystko przez Mi-Jin

- Ha ha ha bardzo śmieszne

Jay zaczął się śmiać

H: Opowiem wam jak nie będzie jej w pobliżu, żeby nie zakłamywała rzeczywistości

Popatrzyłam zniesmaczona na chłopaka, na co on cmoknął mnie w nos.

J: Dobra - zaśmiał się - ale serio to po co lecieliście tak wcześniej?
H,M: Żeby razem pospać - powiedzieliśmy w tym samym czasie
J: Oookej, to wróćmy do tematu pancakes?
H: A właśnie - wziął miskę - ciasto nie chce być takie płynne jak twoje

- Idę do toalety

Szeptnełam, ale Hee już pochłonął się w tłumaczeniu co pokolei robił, co było dla mnie trochę komiczne.
Nie spodziewałam się, że kiedyś zobaczę go tak przejętego przygotowywaniem jedzenia.

Gdy wróciłam Jay pokazywał mu coś na kamerce więc walnęłam się na kanapę i uważnie przyglądałam wydarzeniom w kuchni.
Po jakiś 15 minutach wreszcie się rozłączyli, a ja próbowałam powstrzymać śmiech.

- No co? - popatrzył na mnie
- Nic, nic - uśmiechnęłam się - gotuj, gotuj
- To nie jest śmieszne

Włączyłam aparat w telefonie i dyskretnie zaczęłam go nagrywać.

- Ale ja się nie śmieję. Po prostu chce już coś zjeść

Chłopak przekręcił oczami, a ja rozciągnęłam się na kanapie.

I GET LOST IN YOUR EYES, AGAIN        I lee heeseung IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz