17. Drzwi

223 8 0
                                    

Idealnie zdążyłam na wylot. Zasiadłam na jednym z miejsc w samolocie i podziwiałam widoki.

Kurde nudno coś-pomyślałam

Wyciągałam słuchawki w włączyłam muzykę. Słuchałam tam z godzinę? Dwie? Może nawet więcej ale czasu nie liczyłam. Po dłuższej chwili dostałam SMS od...

Adriena Santana

Zamarłam gdy zobaczyłam go na wyświetlaczu. Nie chętnie weszłam w wiadomości i przeczytałam informacje.

Adrien:
Hailie, nie wiem czego się we mnie boisz ale nie masz czego. Naprawdę. Ja Hailie bardzo cię lubię ale pomiędzy nami nie musi być wojny. Chociaż nie bądźmy skłóceni.

Gdy odczytałam tą wiadomość zamurowało mnie. Czyżby Adrianowi na mnie zależało? Najwyraźniej.
Nie odpisałam. Nie miałam zamiaru z nim pisać. Kiedyś mi na niemu zależało ale teraz mam go w dupie.

***

Gdy doleciałem była równa północ. Dojechałam Taksówką pod blok i weszłam do mieszkania. Rzuciłam się na łóżko i zasnęłam.

***

Rano mnie obudził dzwoniący telefon. Była 5:30 nad ranem. Z zamkniętymi oczami odebrałam i zaczęłam zachrypniętym i zaspanym głosem.

-Halo?

-Hailie...-gdy usłyszałam Adriena rozłączyłam się. Nie chce z nim być. Nie lubię go.
Nie chętnie wstałam i poszłam do toalety. Gdy wyszłam miałam 50 nieodebranych połączeń od Adriena. Zignorowałam go. Poszłam już ubrana do kuchni i zrobiłam tosty, nakarmiłam również Daktyla bo był głodny. Robiłam zaległości z Liceum nowego bo dostałam regulamin a także prośbę żebym przepisała tematy które mnie ominęły. Dość długo mi to zajęło bo aż do 18. Gdy miałam iść do kuchni usłyszałam dzwonek do drzwi.

Nie spodziewałam się nikogo.

Otworzyłam a w nich zobaczyłam Adriena z krwistymi różami.

-Hailie...

Zaczął a ja już wypuściłam pierwszą łzę. Dlaczego? Nie wiem. Poleciała swobodnie po policzku i wpuściłam go do mieszkania. Usiedliśmy na kanapie w salonie i zaczęła się rozmowa. Adrien pierwsze co to mi podarował róże. Oczywiście mu podziękowałam.

-Hailie...ja nie chce wojny między nami. Ja chcę zgody.

-dobrze Adrien

Przytuliliśmy się a kolejna łza się zadomowiła na moim policzku. Nagle usłyszałam wchodzenie do mieszkania. Od razu się przytuliłam mocniej do Adriena a on podszedł ze mną do miejsca gdzie dochodził dźwięk.
Widok który uwidziałam mnie zszokował.
Był to...

H.M x A.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz