19. Sen

204 7 0
                                    

Przekazał że Hailie nie przeżyła. Pobiegłem szybko do jej sali gdzie ona się znajdowała. Leżała tam

Hailie Monet leżała Martwa w szpitalu...

Hailie:
W tym momencie przypomniały mi się wszystkie chwile spędzone z braćmi. Właśnie...bracia. Jaka ja egoistka. Wyprowadziłam się z rezydencji bez podżegania, nie pomyślałam nawet o nich nawet na sekundę a teraz o nich wspominałam. Życie przeleciało mi przed oczami.
Film z Shanem...
Zakupy z Willem...
Rozmowy z Vincentem...
Śmianie z Tonym...
Drażnienie z Dylanem...
To wszystko oni robili to dla MNIE, a ja ich olałam.

Adrien...

Co prawda nasza relacja nie była za dobra ale kochałam go...
A teraz miałam go stracić...

Miałam wszystkich stracić...
Braci...
Rodzinę...
Adriena...

Wszystkich co do jednego...

***
Obudziłam się w sali z bólem głowy. Nikogo tu nie było. Dziwne. Nagle weszła spanikowana mama z babcią.

Chwila chwila...
Co one tu robią?!

-m-mama?

-Hailie...-powiedziały obie w tym samym czasie podchodząc do mnie zmartwione

-gdzie bracia? Gdzie Adrien?

-kochanie...jesteś jedynaczką nie masz braci ani nie znasz żadnego Adriena...-przekazała jeszcze bardziej zmartwiona i zmieszana mama.

Czyli to wszystko to tylko sen?!

Czyli moja relacja z Adrienem to sen...
Bracia to sen...
Sonny to sen...
Wszyscy to sen...

H.M x A.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz