18. Sonny...

214 8 0
                                    

Był to...Sonny.
Zaniemówiłam. Gdy tylko go uwidziałam podbiegłam do niego i go ściskałam.

-Sonny...-szepnęłam bo nie mogłam ogarnąć łez.

-Tak Panno Monet?

-T-ty żyjesz...

-tak Panno Monet, ja żyje

-A-A-Ale ty miałeś w-wypadek...

-jaki Panno monet Wypadek?

-No ty zmarłeś w nim i w ogóle...-nie dokończyłam bo wpadłam w panikę.

-spokojnie, ja żyje i nie miałem wypadku żadnego...-powiedział na co ja zaczęłam wpadać w coraz większy atak
Adrien podszedł do mnie i też próbował uspokoić. Wybiegłam z mieszkania cała zapłakana a chłopaki za mną. Szybko zasiadłam do mojego złotego Porsche i odjechałam. Chciałam zginąć więc jechałam na tyle szybko że na zakręcie spowodowałam karambol.

Adrien:
Wybiegłem z auta i zacząłem wyciągać Hailie. Była cała w krwi i nie przytomna. Zadzwoniłem na pogotowie a Sonny próbował ją ratować.

Zabrali Hailie.
Zabrali Hailie do szpitala

Nie mogłem w to uwierzyć. Szybko z ochroniarzem sparowaliśmy do swoich BMW i jechaliśmy za karetką.
W szpitalu Hailie miała mieć ciężką operacje. Gdy wyszedł Chirurg przekazał nam że...

H.M x A.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz