•4•stary znajomy•

293 11 81
                                    

22.56 mam spac ale pisze i czekam aż koleżanka odpisze

marcel pov.
godzina 4.33

obudziłem się wtulony w Adama. Poczułem rumieńce na twarzy popatrzyłem się na niego ale, on dalej spał. Wtuliłem się w niego mocniej i starałem się zasnąć

po jakiś 5 minutach przeszło mi powiadomienie od mojego byłego chłopaka

rozmawiasz z Kuba💀

Kuba💀: wyjdź przed nasz blok mam sprawę.

Marcelek💗: srednio mogę.. jestem u kolegi

Kuba💀: ty masz kolegów? masz wyjść przypominam ci że mam twoje fajne filmiki.

Marcelek💗: oh okrj już idę..

bałem się go, zwłaszcza dlatego ponieważ miał filmiki jak kiedyś mnie wykorzystywał.. straszył mnie że je wstawi na spotted czy cos...

wyszedłem po cichu z mieszkania Adama tak aby go nie obudzić, przed moim blokiem czekał już na mnie Kuba. Podbiegłem do niego

K: no witam kogo my tu mamy - chłopak w trakcie mówienia tego zaśmiał się

M: czego chcesz... - powiedziałem smutnym tonem

K: numeru twojego kolegi.. przydałby mi się haha

M: co..

K: nie słyszysz?

M: a-ale po co ci?

K: jak będziesz niegrzecznym chłopczykiem wyśle mu coś fajnego

M: *** *** *** (to serio jego numr😳)

K: grzeczny chłopczyk teraz chodźmy do mojego mieszkania

Adam pov.

obudził mnie budzik do szkoły zdziwiłem się że Marcela nie ma u mnie w mieszkaniu. Napisałem do niego, a ten mi nie odpisal. Wiedziałem że zobaczę go w szkole więc poptostu darowałem sobie dalsze dzwonienie

Marcel pov (znowu)

znowu.. znowu to zrobił.. miałem go dość.. bałem się cokolwiek zrobić..

teraz jestem w moim mieszkaniu i jest 5.45 a szkołę mam na 8.50.. postanowiłem iść w miejsce gdzie kiedyś chodziłem regularnie wygadać się mojemu przyjacielowi.. znaczy chyba przyjacielowi.. był o 3 lata starszy i zawsze gdy nie miał nic do roboty siedział z jego przyjaciółmi w ruinach starej kamienicy niedaleko. Poznaliśmy się tam gdy kiedyś gonił mnie uczeń mojej starej szkoły i chciał mni ukraść pieniądze, a ja się schowałem w ruinach(chyba to ma sens) najpierw myślałem że chce mi coś zrobić, ale później zapytał się co sie stało itp jakoś później zacząłem tam częściej przychodzić i rozmawiać z nim, ale nigdy nie wymieniliśmy się numerami ani imionami znaczy on moje znał ale ja jego nie..

szedłem w ciemności, od czasu do czasu były jakieś latarnie które mogły mi oswietlic drogę.

byłem już dosłownie obok przeskoczyłem murek i wszedłem do kamienicy już od samego wejścia słyszałem go i jego przyjaciół.. nie wiem czemu tak często tam przychodzili ale nie zamierzałem się pytać

?: ooo no nie spodziewam się

M: hej

?: co tam? Znowu coś się stało?

M: no nie poptostu dawno sie nie widzieliśmy

?: hah faktycznie osttanio byłeś tu w czerwcu

M: no haha dużo się zmieniło

femboy Love | femboy x drillowiec | blOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz