•6•alkocholik•

216 11 34
                                    

22.23
HIGH HIGH HIGH HIGH
ej na początku sory że nir było rozdziału przez 5 dni ale nie miałam kiedy napisać bo robiłrm quizy przez połowę czasu z lepszezsrr
a i stan loona bo fajne sa dziewczyny

JESZCZE PRZEPRASZAM ALE NIE WIEM JAK ZACHOWUJA SIE OSOBY PO WYPICU ALKOHOLU MIALDM TYKO KONTAKT Z PIJANYM DZIADKIEM!!!!!

Adam pov.
zauważyłem że Marcel polubił mi post więc postanowiłem go zaprosić bez zgody innych. Napisałem do niego

Adam dupa: Hej Marcel chcesz iść z nami do galeri?

Marcelek💗: jf nrwi nie jesym prwn

Adam dupa: co?

Marcelek💗: nof nsj wiem bf dni

Adam dupa: cos się stało?

Marcelek💗: nirenjc norsec xiewis njalo tac?

Adam dupa: marcel to nie jest śmieszne

Marcelek💗: oskrj akr co

Adam dupa: bo zaraz do ciebie przyjdę😈😈

Marcelek💗: okd topfxujdx ale syzhko bi mjsje czekzc niechge

wsadziłem telefon do kieszeni

A: ej ja muszę iść

M: co czemu?

A: nieważne. Nara

wszyscy mi odpowiedzieli i dziwnie się popatrzeli. właśnie zrezygnowałem z wyjścia z znajomymi dla Marcela nie wiem dlaczego. Może coś mu się stało a to jest ważniejsze

szedłem z 15 minut i dotarłem do bloku Marcelka zadzwoniłem przez domofon (chyba tak to się nazywa) i naszczeście otworzył mi. Wszedłem po schodach do góry do jego piętra i zapukałem w drzwi. otworzył mi a jego widok mnie przeraził. Pachniało od niego alkoholem i do tego raczej na pewno wypił go dość dużo.

A: hej

M: hejka kotku wchodź - złapał mnie za rękę i pociągnął do mieszkania

A: piłeś coś

M: hahs jasne że niee- zaśmiał się i dotknął palcem mojego nosa

A: ta właśnie widzę, masz 15 lat dopiero, a ty sobie organizm zatruwasz

M: gdybyś wiedział pierwszy raz gdy wypiłem haha

A: to to nie jest pierwszy?

M: nie głuptasie- znowu się zaśmiał - jakiś setny

A: to raczej nie jest normalne

M: eee tam jejku

Marcel złapał moją rękę i zaprowadził mnie do jego pokoju.

był cały różowy miał dużo półek z figurkami anime dziewczynek, jakieś rzeczy z hello kitty na ścianach i półkę z jakimiś Chinkami. Jego pokój był bardzo nie w moim stylu ale pasował do niego

M: chcesz łyka?

A: nie dzięki w styczniu spróbuję. Wolę legalnie

M: aaa tam

wziąłem butelkę już prawie pustą z rąk Marcelka i odstawiłem ją na bok

M: po co przyszedłeś

A: żeby się tobą zająć bo nie jesteś w najlepszym stanie

M: jaaa? Przecież ja się czuję świetnie! - chlopak chciał usiąść na łóżko, ale się przewrócił, zaśmiałem się na ten widok - kurwa

podeszlem do niego i podniosłem go naszczeście był on bardzo lekki. położyłem go na łóżku

M: ejj co ty robisz

A: idziesz spac bo nie chcę byś zrobił coś głupiego

M: ale ja chcę z tobą kotkuu

A: no ale.. no dobra

położyłem się obok niego, naszczeście jakoś się zmieściliśmy.

M: dobranoc kochanie śpij dobrze

A: dobranoc...

Nie wiem dlaczego chłopak mnie tak nazywał. Pewnie to tylko przypadek bo jest trochę oderwany od rzeczywistości.

Była godzina 4.48 akurat się obudziłem chłopak spał w moich ramionach. Wyglądał uroczo patrzałem tak na niego do momentu kiedy nie przyszło powiadomienie Marcelowi. Wiem że nie powinienem patrzeć bo ma mieć też prywatność, ale raz nie zaszkodzi.

Pisał do niego jakiś Kuba. Dokładnie napsiał mu o jakimś spotkaniu i że było wspaniale i chce jeszcze raz czy cos. Nie brzmiało to najlepiej zwłaszcza kiedy napisał o tym że było wspaniale. Nie chciałem budzić Marcelka więc odłożyłem jego telefon. Jutro sobie zobaczę profil w mediach społecznościowych tego całego Kuby.

Marcel pov.

Obudziłem się przytulając się do kogoś. Nie pamiętałem nic z wieczora tamtego dnia. Popatrzalem się na osobę leżąca obok mnie.. był to Adam... Nagle przypomniało mi się że wczoraj wypiłem.. czyli musiał wiedzieć że się napiłem. Mam tylko nadzieję że nie powiedziałem nic o mojej starej szkole o mnie o Kubie albo jakieś słabe podrywy dla niego..

Postanowiłem wstac ale gdy wyrwałem się z ramion Adama upadłem na ziemie

M: kurwa... - wyjąkałem

nie obudziłem tym chlopaka więc wstałem i podeszlem do szafy wybrać jakieś ubrania na dzisiaj. Wybrałem jakaś koszulkę z hello kity i czarne spodnie cargo. Będę musiał jeszcze sobie dzisiaj odmalować paznokcie.. poszedłem do łazienki alby wsiasc prysznic.

Adam pov.

Obudziłem się sam w łóżku. Słyszałem dziwięk prysznica dochodzący z łazienki więc wiedziałem gdzie jest Marcel. Była 6.37. chciałem zrobić mi i Marcelowi śniadanie ale byłem u niego pierwssy raz i nie chciałem mu grzebać w rzeczach.

Po jakiś 7 minutach Marcel wyszedł do pokoju.

M: okej na samym początku chciałbym cię przeprosić jakbym powiedział wczoraj coś głupiego

A: nie, nic złego nie powiedziałeś bardziej interesuje mnie dlaczego to zrobiłeś i skąd ty w ogóle masz takie rzeczy?

M: em..

Chłopak odwrócił wzrok, widać że nie chciał mi odpowiadać więc nie ciągnąłem rozmowy dalej. I tak się dowiem

M: chcesz jakieś ubrania? Mam zwykła czarną koszulkę w twoim rozmiarze a spodnie też jakieś znajdę!

A: okej..

bałem się tylko że Marcel da mi jakieś spodnie przez które Marek będzie mnie wyzywał od pedałów.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
857 słowa bo już nie daje rady pa

lepszezsrr kochanie

23.30

a i sory że to taki słaby ale coś mi się ostatnio przestawiło w mózgu 😞😞

femboy Love | femboy x drillowiec | blOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz