•20•

127 7 43
                                    

ZAMIAST PROFILOWEHO ZMIENIŁEM OKLADKE.

~~~~~~~~~~~~~~~J~~~~~~~~~~~~~

mój tata szybko skończył posiłek i poszedł do jego sypialni mówiąc że jest zmęczony po ciężkiej pracy. to nawet dobrze bo od początku nie chciało mi sie z nim przebywać. jeszcze się zdenerwowałem się gdy powiedział mi że mam miesiąc bez leków wytrzymać. przecież to jest niemożliwe.. lekarz napewno zrozumie

Natasza pov.•

jestem właśnie na spacerze z moim chyba chłopakiem.. szczerze to już nie wiem czy mogę dalej go tak nazywać.. czuje że mnie już nie kocha albo co gorsza zdradza. ale to chyba nie po to wyznał mi miłość dwa lata temu? od tego czasu Marek bardzo się zmienił. w pierwszych dwóch miesiącach cały czas mnie przytulał zabierał do restauracji.. po prostu pokazywał mi że mnie kocha. po jakimś czasie zaczął być dla mnie nie miły i zaczęliśmy się rzadziej spotykać. najbardziej zraniła mnir sytuacja w której gdy do niego podeszłam on odepchnął mnie i powiedział "wracaj do kuchni" jeszcze od tego roku zaczął wyżywać się na Marcelu. wiem przez co przeszedł bo Adam mi powiedział. biedny.. ja bym tego nie przeżyła. chłopak wydaje się taki bezbronny.. a marek tylko cały czas go obraża za jego styl. gdyby nie on to pewnie sama zostałabym alternatywką.. nawet myślałam nad tym czy by z nim nie zerwać, ale ja go zbyt kocham. jeszcze pogadam z kimś o tym, może to ta osoba mi pomoże. teraz mogę się no.. chyba cieszyć że mogę spędzać z nim czas

- idziemy do Adama? mówił że tego pedała u niego nie ma - powiedział Marek

- okej, jasne skarbie - odpowiedziałam

super.. brakowało jeszcze tego.. czy mu jest tak trudno spędzić ze mną czas? ale co mogę poradzić, przynajmiej się cieszy

gdy byliśmy już u Adama od razu przeszliśmy do jego pokoju. usiedliśmy na podłodze i pierwszą rzeczą jaką musiał powiedzieć mój kochany było oczywiście coś o Marcelu

- wkońcu bez tego pedała.. już myślałem że się nigdy nie rozstaniecie

- marcel nie jest pedałem idioto - podniósł głos Adam

- oj no żartuje sobie.. o co ci do cholery ostatnio chodzi. zakochałeś się w nim czy co

- o nic kurwa mi nie chodzi. po prostu masz problem do człowieka, który nic ci nie zrobił do cholery

- Jezu spokojnie..

- sam bądź kurwa spokojny! - wykrzyczał na niego Adam

- nie zesraj się ty kurwo. zostałeś przez tego Marcela spedalony, idę do siebie

- idź już, sam chciałem cię wygonić

- nara - powiedział wychodząc z pokoju Adama Marek

- mogę zaprosić marcelka? - powiedział spoglądając na mnie z uśmiechem

- jasne - odpowiedziałam szybko

Adama to ucieszyło i od razu sięgnął po telefon by do niego napisać

- za 5min będzie

- świetnie

Marcel przyszedł po równych 5 minutach. Adam dosłownie wybiegł z pokoju żeby mu otworzyć.. coś między nimi musi być

- dzień dobry.. - usłyszałam zza drzwi - hejka adam

po kilku sekundach Adam przyprowadził chłopka do pokoju.

- o hej Nataszka! - powiedział radośnie, a ja od machałam mu.

przez następne trzy godziny rozmawialiśmy o nauczycielach, głównie były to plotki, ale Marcel mówił że on jest pewny że to prawda. to on opowiedział najwięcej ciekawych rzeczy. szczerze to nawet nie wiem skąd on to wie. zauważyłam że Adam z Marcelem cały czas się przytulają albo robią coś podobnego. pamiętam jak kilka miesięcy temu Adam powiedział jakiejś lasce że nienawidzi się przytulać, a teraz on sam z siebie klei jeszcze do tego do chłopaka. słodziaki, mam pewność że pewnego dnia będą razem, a zdrowie psychiczne marcelka będzie w normalnym stanie. chciałabym mieć takie relacje z Markiem... on ostatnio zostawia mnie dla jakiegoś Kuby. on chyba jest jeszcze gorszy.. jebany ćpun. jak dowiem się ze Marek kiedykolwiek ćpał albo chlał dto zerwe z nim od razu. mój chłopak ma być normalny..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~
sorki że krótki rozdział, ale zmuslrm się do pisania tego 😕

warszawik71 muj hlopak

lepszezsrr nellzxca JezusChrystus0 haniawilczak

femboy Love | femboy x drillowiec | blOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz