ROZDZIAŁ 21

7.6K 212 109
                                    

Valencia.

Rano obudziłam się z okropnym bólem głowy. Był nie do zniesienia i nie miałam już ochoty się z nim męczyć, dlatego wzięłam tabletkę po której mi przeszło. Wciąż nie chciałam widywać się z ludźmi, ale musiałam wrócić do szkoły, bo miałam już sporo nieobecności, a musiałam jakoś skończyć tą szkołę.

Siedziałam w kuchni i jadłam dopiero co przyszykowane kanapki, kiedy nagle dostałam wiadomość od Catherine.

Catherine:

Co to za filmik!? Kpisz sobie ze mnie? Myślałam, że jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami. Nie odzywaj się do mnie, nigdy!

Zmarszczyłam brwi w niezrozumieniu. Nie wiedziałam o co chodzi, jaki filmik? Przyjaciółka chwilę potem przesłała mi link do Instagrama, więc bez wahania, weszłam w niego odtwarzając film. Nie był wyraźny i nie było widać żadnej twarzy prócz mojej, czasami tylko twarz Daltona mignęła przed ekranem, ale wciąż była niewyraźna i trzeba było się dobrze przyjrzeć by ją dostrzec. Tak to stał tyłem do kamery nie zasłaniając przy tym mnie. Nagranie zostało dodane z anonimowego konta, ale ja wiedziałam, że to był Dalton.

Film, który miał nie ujrzeć światła dziennego.

Poczułam pieczenie pod powiekami, ale z wszelkich sił starałam się powstrzymać łzy. To filmik sprzed roku gdzie Dalton wykorzystał mnie seksualnie. Nie byłam w pełni przytomna, bo czymś mnie otumanił. Dolał mi coś do drinka, kiedy nie patrzyłam, a to wszystko, dlatego, że go spławiłam. Nie chciałam się z nim spotkać, a on się wkurzył i, kiedy tylko poszłam na jakąś imprezę, wykorzystał sytuację. Dlatego też nie uczestniczę tak często w takich wydarzeniach. Po tamtym incydencie, wszystko się zmieniło, cały mój świat i sposób w jaki patrzyłam na ludzi. Dlatego byłam tak ostrożna co do Declana. Boję się, że on również chce zrobić mi krzywdę choć zapewnia, że nie. Normalna osoba już dawno by się od niego odsunęła, ale ja nie potrafię.

A może to on nie potrafi.

Cały apetyt mi zniknął, a to co spożyłam podeszło mi do gardła. Nie byłam już wstanie nic przełknąć, bo gardło zacisnęło mi się, gdy tylko zobaczyłam ten film. Ludzie będą na mnie patrzeć. Będą mnie wyśmiewać, bo nagranie poszło w świat, ma tysiące polubień. Nie mogłam się pokazać. Nie przeżyłabym tego. W dodatku Catherine nie wie, że to sprzed roku i pewnie myśli, że Dalton zdradził ją ze mną. Nie wiedziałam jak miałam to naprawić, bo z domu przecież nie wyjdę, a Catherine sama do mnie nie przyjdzie. Znienawidziła mnie, bo na filmiku naprawdę wyglądam jakbym tego chciała choć nic wtedy nie rozumiałam. Szybko weszłam w czat z Daltonem chcąc jak najszybciej odkręcić to co zrobił.

Ja:

Usuń to! Co ty wyprawiasz, przecież przyniosę ci kasę!

Na odpowiedź nie musiałam czekać długo.

Dalton:

To za Catherine. Kasę wciąż mi wisisz, więc nawet nie próbuj mi się od tego wykręcać. Nie pisz do mnie, bo mam ważniejsze sprawy na głowie niż jakąś puszczalską kurwę.

Zgasiłam komórkę, bo wiedziałam, że i tak nic nie wskóram.

To nie była prawda. Przecież mnie zmusił, nie chciałam tego. To nie prawda.

Powtarzałam sobie w myślach, bo jego słowa zabolały mnie w jakimś stopniu mimo, że nie powinny. Jego zdanie nie powinno się liczyć. Muszę wziąć się w garść i przestać myśleć o takich głupotach.

Odeszłam od stołu zostawiając wszystko na stole. Zabrałam ze sobą tylko dzwoniący telefon. Odebrałam połączenie czując jak strach dopada mnie z każdą chwilą coraz bardziej.

Devilish Enemy || #1 Bad Secrets Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz