MASON
Od przyjazdu Nicole zrobiło się tu niemałe zamieszanie. Dziewczyna się nudziła, a ja nie mogłem cały czas z nią siedzieć, bo pracowałem. Nicky zazwyczaj spędzała czas wylegując się na plaży, przesiadując godzinami w Spa, albo biegając po sklepach. Tu nie miała takiej możliwości. Spa na łonie natury, to nie to samo, co w ekskluzywnym salonie, a centrum handlowe w Iowa City nawet nie przypominało tych, w których najczęściej bywała.
Dziś od rana zająłem się naprawą samochodu, ale około południa zrobiłem sobie przerwę na lunch. Nicky przygotowała nawet jakąś fit sałatkę, jednak ja jeszcze musiałem poprawić porcją makaronu z serem.
– Może wyskoczymy gdzieś? – zaproponowała dziewczyna.
– Pracuję.
– Miałam na myśli wieczorem – doprecyzowała, podnosząc na mnie wzrok.
– Nie wiem, Nicky. Zmęczony jestem.
– Mason, na litość boską, jest sobota! – uniosła się. – Cały czas pracujesz. Albo wisisz na telefonie albo siedzisz w papierach albo w pubie – skrzywiła się.
– Ale czemu ty tak marudzisz?
– Nie marudzę tylko próbuję ci uświadomić, że się przepracowujesz – wyjaśniła. – Twój brat ciężko chorował i przez ostatnie miesiące nie pracował, menedżerka jakoś wszystko ogarnęła, a teraz nagle jesteś tak pilni potrzebny.
– Muszę się jak najwięcej się nauczyć.
– I naprawdę zamierzasz zostać tu na stałe?
– Nicky, przecież ja teraz jestem właścicielem tego pubu.
– Mógłbyś go sprzedać.
– Nie! – zaprzeczyłem ostro. – To była prośba Petera i zrobię wszystko, by do tego nie doszło, poza tym pub sobie świetnie radzi.
– Nie wiedziałam, że to było również twoje marzenie – rzuciła z przekąsem.
– Liczę, że z czasem dodatkowo otworzę swój warsztat samochodowy – powiedziałem, na co Nicky przewróciła oczami.
– Ty znowu z tym warsztatem! – prychnęła.
– A co ci nie pasuje w warsztacie?
– Proponuję ci pracę w firmie mojego ojca, która kiedyś będzie moja.
– Koszula, krawat, marynarka, grzywka na bok – skrzywiłem się. – Nie, dzięki.
– Kochanie, ale kiedyś o wszystko będzie nasze – dodała, obejmując mnie za szyję.
– Nicky, Nicky – zrzuciłem dziewczynę z kolan – mówiłem ci, jak jest między nami.
– Jezu, no przecież wiem, ale może jednak dałbyś nam jeszcze jedną szansę. – Zamrugała znacząco, przesuwając palcami po moim torsie.
– Na razie to ja się muszę skupić na pracy tutaj – odparłem wymijająco.
– Obiecaj, że przemyślisz moją propozycję. – Zarzuciła mi ręce na szyję, wplatając palce w moje włosy.
– Nicky.
– Mason, po prostu pomyśl nad tym. – Spojrzała na mnie z miną niewiniątka.
– Dobrze – przytaknąłem, żeby już dała mi spokój. – Wracam do auta.
– Już? – wydęła wargi w niezadowoleniu.
– Tak, jeszcze chwilę mi tam zejdzie.
– Jak zwykle – oburzyła się.
CZYTASZ
Hidden Desire
RomanceMason DeCamp porzuca dotychczasowe życie i przeprowadza się do Coralville, gdzie ma poprowadzić pub, który otrzymał w spadku. Choć dla mężczyzny będzie to całkiem nowe doświadczenie, podejmuje wyzwanie. Gdy na drodze staje kobieta, która była dla ni...