Prolog🫶🏻

85 4 0
                                    

Sun
Było późno. Nie mogłam zasnąć z powodu okropnego bólu pleców. Bałam się iść do mamy, bo pewnie spała,a nie chciałam jej budzić. Nagle przy oknie usłyszałam ciche pukanie.
-Max?To ty?-zapytałam.
-Tak,ale cii,nie chce,żeby ktoś nas usłyszał .- powiedział
-Co ty tu robisz?-zapytałam.
-Zabieram cię w pewne miejsce - odparł.
- Żartujesz? Jest 4.30!-zdziwilam się .
-Wiem. Zanim dojedziemy będzie 5 i wschód słońca - odpowiedział Max .
-Ale super! Tylko strasznie bolą mnie plecy..-wyjaśniłam mu.
Max wszedł do mojego pokoju.
-Dlatego biorę cię na ręce-powiedział.- ubierz się ciepło i wychodzimy. Zaraz mamy autobus.-dodał.
Zrobiłam , to co kazał. Ubrałam ciepłe spodnie z Hello Kitty i kocobluze . W końcu miało mi być ciepło, tak?
Wyszłam z domu,gdzie czekał na mnie Max.
- Jesteś pewien , że nie dostaniemy kary? Ja mam jutro basen -zapytałam.
- W razie czego zwalisz na mnie-powiedzial a ja się zaśmiałam.
-Jak chcesz możemy później przyjść do mnie i zostaniesz na noc co ty na to?- zapytałam.
- Ja na to jak na lato. Oczywiście że tak, Sunny.-powiedzial.
Kazał mi zamknąć oczy , co zrobiłam.
Otworzyłam je dopiero na ... plaży?
Wszędzie były światełka a na piasku leżał koc z moimi ulubionymi słodyczami i owocami .
- Boże, Max tu jest ślicznie, dziękuję!-prawie wykrzyknęłam.
-Wiem,robiłem to 2 godziny-odpowiedział, uśmiechając się triumfalnie.
Usiedliśmy na kocu i Max przysunął w moją stronę słodycze.
-Nie, dzięki. Zjem owoce-powiedzialam - mam dietę -dodałam.
- Sun...- zaczął.
- Tak?-zapytałam.
- Przecież ty jesteś chuda..-wyszeptał.
- Nie chodzi mi o to, głuptasie. Po prostu zdrowo się odżywiam -odparłam.
Nie mógł wiedzieć, że kłamię.
Uśmiechnął się , i zaczęliśmy jeść.

Dla Mnie Zawsze Będziesz SobąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz