Wstałam z łóżka pewna siebie, żeby zapukać do Maxa.
Ubrałam się, zeszłam oo schodach i....
Cała moja pewność siebie wygasła.
- Sun , wychodzisz?- zapytała się moja mama.
Chciałabym.
- Nie , wydawało mi się że ktoś pukał, a nie?- skłamałam.
- Nic nie słyszałam- odparła i wróciła do robienia śniadania.
- Mamo, ja zrobię śniadanie, usiądź - powiedziałam, aby zrobić jej przyjemność.
- Ojejku, dziękuję słonko, jestem strasznie zmęczona- powiedziała i usiadła na sofie włączając telewizję.
Postanowiłam zrobić moją specjalność z resztek jedzenia, które zostały.
Ostatecznie zmieniłam trochę przepis, ale nazwałam to danie ,, Fit racuchy bananowe na mleku migdałowym " *
Bardzo oczywiste, ale nie miałam pomysłu na nic innego.
Nic nie zepsuje mi humoru.
Już mam go zepsutego.
Ale moja mama nie musi o tym wiedzieć.
Usmażyłam wszystkie placki, nałożyłam je na talerze i dodałam borówki oraz mrożone maliny.
Pyszne.
I nie ma cukru!
Chyba będzie to moje nowe częste śniadanie.
Czyżbym usłyszała dzwonek do drzwi?
Nie, niemożliwe.
A może?
Nie rozmyślając, otworzyłam.
- Max?- zapytałam, nie wiem po co.
- Wiem że dawno się nie widzieliśmy, ale tak mi ciebie brakuje , że nie mogę się trzymać daleko od ciebie- powiedział i wręczył mi czerwone róże.
Przytulił mnie a potem...
Potem mnie pocałował.
- Jesteś tego pewien?- zapytałam.
- Tak, tak i jeszcze raz tak- odpowiedział.
- Muszę iść, ale zaraz wpadnę - powiedział.
Wzięłam kwiaty i je powąchałam.
W tej czynności przeszkodziła mi jakas kartka.Kocham cię nad życie Sunny, nawet jeśli jestem sporo kilometrów od ciebie.
Co?
*Przepis na ,, fit racuchy bananowe na mleku migdałowym "
1 duży banan
6 łyżek mąki
3/4 szklanki mleka migdałowego
2 jajka
1 łyżka proszku do pieczenia
Jeżeli masa jest za gęsta, dodaj mleka, jeżeli zbyt ,,lurowata" dodaj mąki.
Rozgniec banana i dodaj resztę składników.
Dobrze wymieszaj.
Wlej do miski trochę oleju rzepakowego i rozprowadzaj go lekko po patelni pędzelkiem.
Smaż wszystkie naleśniki, porozkładaj je na talerze i udekoruj.
Bon apetit! ❤️
CZYTASZ
Dla Mnie Zawsze Będziesz Sobą
Teen Fiction- Mam cię dosyć rozumiesz?!- krzyczałam wniebogłosy. Nic nie odpowiedział. No bo jak ma odpowiedzieć kawałek plastiku zwany gorsetem ortopedycznym i drugi kawałek znany jako aparat ortodontyczny?! Mam dosyć. Ale muszę być wytrwała. Nie dla siebie. D...