Sun
Około 23.00 zaczęłam się robić senna. Max był rozbudzony, bałam się że pomyśli że jestem jakaś dziwna , że chodzę tak wcześnie spać.
Sun,daj spokój,na chwilę się położysz a za chwilę wstaniesz i Max nie zauważy.
Max
Sun była zmęczona, ale chyba nie chciała żebym to zauważył. Po chwili poczułem , że położyła mi się na ramieniu. Przykryłem ją szczelniej kocem,i sam odpłynąłem. Przytuliłem ją. Bardzo się o nią martwiłem, jak ona przyjmie ten gorset. Wtuliła się we mnie. Poczułem motylki w brzuchu. Obym tylko jej nie obudził..
Sun
Obudziłam się rano.. w ramionach Maxa?! Nie powiem,nie przeszkadza mi to.
- Max,czas wstawać -zagadałam
-śpij.- uciął Max.
Roześmiałam się i spojrzałam mu w oczy . Śliczne, brązowe oczy.
- Max?- zaczęłam.
- Tak, Sunny?- odparł.
- czy jak będę nosić gorset , to dalej będziemy się przyjaźnić?-zapytałam.
-oczywiście, że tak a co ty myślałaś? Nie pozbędziesz się mnie tak łatwo -powiedział
Zaczęłam się śmiać, a on zaczął mnie gilgotać. Kolejne ataki śmiechu. Przy nim mogę być sobą . Przy nim nie muszę udawać.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa!
CZYTASZ
Dla Mnie Zawsze Będziesz Sobą
Teen Fiction- Mam cię dosyć rozumiesz?!- krzyczałam wniebogłosy. Nic nie odpowiedział. No bo jak ma odpowiedzieć kawałek plastiku zwany gorsetem ortopedycznym i drugi kawałek znany jako aparat ortodontyczny?! Mam dosyć. Ale muszę być wytrwała. Nie dla siebie. D...