Dla Mnie Zawsze Będziesz Sobą

Rozdział 37 🫶🏻

Robiłam się bardzo senna.
Ale nie mogłam tego po sobie pokazać.
W końcu muszę być wytrwała.
Dla niego.
Jessica to najwredniejsza osoba jaką spotkałam.
Powinna mieć chociaż poczucie winy.
Póki co, obstawiam, że nie wie co to jest.
Po minie Maxa widziałam, że ta rozmowa go trapi.
,, Chłopaki nie płaczą "
Wolałabym, żeby wypłakał mi się w ramionach niż chował to wszystko w sobie.
Lecz on też stara się być silny.
Udaje mu się to.
Kolejną moją myślą było:
,, Może zdrzemnę się chwilę? Max nie zauważy "
Lecz ta myśl jak szybko się pojawiła, tak szybko zniknęła.
Nie mogę dzisiaj zasnąć.
Lecz rozwiązanie tej sytuacji przyszło całkiem szybko.
Bo po chwili zauważyłam , że Max śpi.
Przykryłam go kocem i sama położyłam się obok niego.
Wtuliłam się w jego umięśnione ciało.
Rano gorzko tego pożałowałam.
Weszłam na Instagrama, aby wstawić nowy post z recenzją, i wtedy to zobaczyłam.
Zobaczyłam post Jessici.
Wstawiła zdjęcie moje i Maxa, jak śpimy, a pod spodem napisała:
jaka słodka para 🤭🙄
Pod podpisem widniały komentarze.
Weszłam w nie bez zastanowienia.

@queenjanett:
słodka by byla bez tej dziewczyny, tylko z tobą Jess 🫶
@jessicajewel:
dziękuję @queenjanett , kocham cię słońce 🫶

Od razu po przeczytaniu, zaczęłam budzić Maxa.
-Max, szybko, wstawaj!- krzyknęłam.
- Jezus, Sunny co się dzieje?- zapytał zaspany.
- To się dzieje- pokazałam mu telefon.

Przy okazji miałam chwilę, aby się na niego popatrzeć.

- Nie wierzę! Jak ona mogła to zrobić?!- wrzasnął, wyrywając mnie z chwilowego transu.
- Czy ona do reszty oszalała?- krzyknął ponownie.
- To pytanie czy stwierdzenie?- spytałam zdziwiona.
- Definitywnie stwierdzenie- odparł.
Spojrzeliśmy się na siebie i bez wahania ruszyliśmy do jej pokoju.
Niestety ( lub stety ) Jessica nie przebywała w swoim pokoju.
Myślałam że jest u koleżanki, czy coś.
W życiu nie myślałam, gdzie mogła być.
I do czego była zdolna.