Rozdział 16🫶🏻

22 2 0
                                    

Rano obudziłam się w złym humorze. Mój mózg co chwilę wracał do chwili z Jessicą. Nie wierzę, że Max taki był. Jak taki był, to po co dawał mi róże, wywieszał moje zdjęcia a co dopiero tiara. Nie rozumiem. Może to ja sobie coś ubzdurałam, może on mnie nie kocha? Obstawiam że nie. Ubrałam się i zeszłam zjeść śniadanie. Nie byłam głodna więc zjadłam banana i poszłam na autobus. Wzięłam jeszcze do szkoły kanapkę na ,, wszelki wypadek" jak mówił to Max .
Arghh! Muszę przestać o nim myśleć! Gdy zobaczyłam Maxa na drugim korytarzu, pomachałam mu. Udawaj że nic się nie stało. Udawaj że nic się nie stało, powtarzałam.
- Cześć Sun! Jak tam?- zapytał i mnie przytulił.
- Hej, nic ciekawego. Co u Jess- Znaczy co u ciebie?- wyjąkałam zmieszana .
- Sun, czy ty jesteś zazdrosna?- zapytał.
- Chciałbyś - odparłam , zgrywając twardą.
Max uśmiechnął się i poszedł na lekcje.
Postanowiłam pójść w jego ślady i weszłam do sali.
Usiadłam z Natalie, bo dzisiaj nie było Victorie. Miała ze mną usiąść, a została w domu i ogląda Krzyk. Serio, ona ma obsesję. Ja tam bym zeszła na zawał oglądając horror. Na jej urodziny będę jej drukować zdjęcia, może jej się trochę ta obsesja zmniejszy. Na polskim ostatnio rozmawiała do ,,Brajana" (czyli do zdjęcia) .
Po chwili wyjęłam podręcznik i ćwiczenia od polskiego, aby być przygotowana do lekcji.
Ostatnio bardzo podoba mi się fryzura dwóch warkoczy , i często ją robię.
Na moje nieszczęście, w pierwszej ławce ( czyli 2 ławki przede mną) usiadł Max. Dlaczego?! Postanowiłam skupić się na lekcji i nie zwracać na niego uwagi.
Po lekcjach wręcz pobiegłam do domu i mogłam się wypłakać.

Hejka!
Nie ma to jak Wika.
Jedyne, co można zrobić , żeby ją przebić to pisać komentarze. Chociaż to nie to samo , bo ona pisze do mnie po każdym przeczytanym rozdziale,i opowiada jak jej się podobał.
Chyba nie muszę mówić że jest najbardziej aktywna:)

Dla Mnie Zawsze Będziesz SobąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz