Wszyscy wypili po szklance Mirindy i zaczęła się dyskusja
Sonia:
-Dobra kurwa ale co ja mam teraz zrobićHades:
-W sensie?Sonia:
-No kurwa przecież Dawid to był mój przyjaciel a ja mu zajebałam siostręEmi:
-No nie wiem, pogadaj z nimSonia:
-Ostatnio jak próbowałam coś tym sposobem załatwić to wyjebałam twojemu byłemuEmi:
-Dobra faktZeus:
-Dobra słuchajcieEmi:
-HmZeus:
-Wiem że to dziwne i pewnie nikt się tego nie spodziewa że to powiem ale...może ożywimy Mirandę?Hades:
-Ty naprawdę sądzisz że to dobry pomysł ?Zeus:
-A masz lepszy?Sonia:
*popatrzyłam na brelok który wciąż miałam w ręce*
-Nie będę marnowałam życzeń na jakąś kurweEmi:
-Soniaaaa!Sonia:
-Emiiiiii!
*zaczęłam się śmiać*
-Dobra a tak serio to trzeba coś wykminićHades:
*myślałem przez chwile*
-A gdyby takZeus:
-HmHades:
-A gdybyś tak Sonia zażyczyła sobie jakiś eliksir przebaczenia, wlejemy mu do herbaty i ci wybaczySonia:
-Tyyy dobrze myślisz chłopieHades:
-Dzięki dziękiEmi:
-Nie no naprawdę chcemy się bawić w jakieś Abra Kadabra?Sonia:
-A widzisz lepsze rozwiązanie?Emi:
-No tak w sumie to nieSonia:
-No właśnie
*przekminialem przez chwile*
-A nie lepiej jakiś eliksir zapomnienia? To wtedy wszyscy by o niej zapomnieliZeus:
-No tak w sumie to też nie jest głupieSonia:
-No dobra
*potarłam o brelok i wyleciał z niego duch*Duch:
-O kogo ja widzę, czyżbyś chciała spełnić kolejne życzenie?Sonia:
-Inaczej bym cię nie wzywała idiotoDuch
*popatrzyłem na nią z wkurwieniem w oczach ale po chwili się opanowałem*
-Dobra, to czego pani sobie życzy?Sonia:
-Chce dużą butelkę eliksiru który pozwali nam zapomnieć o istnieniu MirandyDuch:
-No dobra ale za takie życzenie chcę abyś...hm...walnęła swoją żonęSonia:
-Kurwa no dobra, Emi chodźEmi:
-Nie, spierdalaj
*pobiegłam do kuchni i wzięłam patelnie*Sonia:
*poszłam za nią i zobaczyłam w jej rękach patelnie*
-Odłóż to, przecież nie walnę cię mocnoEmi:
-SpierdalajSonia:
-Kurwa chodź tu
*Zaczęłam do niego biec*Emi:
*Ganiałyśmy się wokół wyspy na środku kuchni*
-Odwal się
*złapałam jakiegoś pomidora i rzuciłam w nią*Sonia:
*zrobiłam unik*
-Kurwa nie marnuj jedzenia
*podbiegłam do niej od drugiej strony i jej walnęłam w ramie*Emi:
-Ała kurwa!
CZYTASZ
Daimond Heart
FantasyJest to opowieść o dziewczynce o imieniu Miranda która mieszka w pełnym nienawiści i agresji mieście, pewnego dnia znajduje malutkie serce przypominające diament, czy wzięcie go będzie dobrą decyzją?