Rozdział.16 "Ekipowe Wyjście Cz.2"

5 1 0
                                    

Hades:
*Tak stałem i patrzyłem na to coś nie wiedząc czym to a raczej ta osoba jest*
-yyyy...znamy się?

?:
-Oj tak i to bardzo dobrze

Hades:
-Nie kojarzę cię

?:
-Spokojnie, jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to za niedługo wszystko sobie przypomnisz

Hades:
-Yyyyyyyy....aha?....okej....
*wyszedłem z łazienki i poszedłem do ekipy*
-Jestem

Zeus:
-To dobrze, bałem się że coś ci się stało

Hades:
-Przecież mnie nie było 5 minut

Zeus:
-Chyba 15

Hades:
-Co ty pierdolisz

Zeus:
-No tak

Hades:
*spojrzałem na zegarek*
-O kurwa faktycznie

Zeus:
-No, ale dobra ważne że już tu jesteś

Hades:
-Fakt

Asia:
*wróciłyśmy z drinkami i shotami*
-To pijemy!

Marina:
-No ba
*wszyscy wypiliśmy kolejke*
-Ale dobre

Ola:
-Nooo

Cała grupa siedziała na loży i sobie piła a Sonia z Emi zmierzały w stronę klubu

Sonia:
-Przypomnij mi kurwa kto wpadł na taki genialny pomysł aby iść na nogach?

Emi:
-Ty, bo stwierdziłaś że obydwie będziemy pić więc auta się nie opłaca wziąć

Sonia:
-Ja to jednak mądra byłam, ale mogłyśmy poprosić twojego tatę aby nas podwiózł a nie iść 10 km na nogach

Emi:
-Fakt ale no już chuj, jesteśmy prawie pod wejściem

Sonia:
-O, faktycznie
*podeszłyśmy do ochroniarza*
-Dobry wieczór, my na nazwisko ##########

Ochroniarz:
-A imię?

Sonia:
-Nie ma nikogo z bardziej pojebanym nazwiskiem niż to

Ochroniarz:
-Racja, zapraszam i życzę miłej zabawy

Sonia:
-Dziękujemy
*weszłyśmy do środka i szukałyśmy loży, po chwili ją znalazłyśmy i podeszłyśmy do nich*
-Siemaaa

Emi:
-Siema siema

Zeus:
-Siemanko

Marina:
*zobaczylam kto przyszedł i aż mi się łezka w oku zakręciła i szybko podeszłam do dziewczyn*
-O kurwa to naprawdę wy

Sonia:
*usłyszałam że ktoś do mnie mówi więc sie obrucilam a w momencie gdy ja zobaczyłam to aż oddech mi na chwilę stanął*
-Nie...nie wierzę

Emi:
*obróciłam się*
-O kurwa

Marina
*uśmiechnelam się do nich*
-Hej

Sonia:
*poleciałam mi łezka z oka i rzuciłam się na nią aby ją przytulic*

Emi:
*zrobiłam to samo*

Marina
-Też się cieszę że was widzę

Sonia:
-Kobieto ile to już? 5 lat?

Marina:
-No coś koło tego

Asia:
*miałam laga*
-O chuj tu chodzi?

Sonia:
-Ja Emi i Marina kiedyś byłyśmy taką mega zgraną grupką, tak w sumie to wszystko robiłyśmy razem i byłyśmy nie rozłączne

Daimond HeartOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz