Był już ranek, a ja nie spałam całą noc zastanawiając się czy Toga ma jakiś ukryty interes. Moi przyjaciele także zastanawiali się czemu cały czas chodzę taka zamyślona.
Tsu: Ochaco, wszystko dobrze?
U: Co? a tak jest okej.
Tsu: To nad czym tak główkujesz?
U: Nad niczym, tak po prostu myślę to nic ważnego. Nie martw się.
Tsu: Napewno?
U: Tak.
A: Siadajcie już zamiast rozmawiać.
Odezwał się z początku sali pan Aizawa zaczynając lekcję.
A: Dziś macie wymyślić swój psedonim, macie na to całą lekcje i pomoże wam w tym Mt. Night.
Mt: Dzień dobry dzieci mam nadzieje, że wasze psedonimy będą czaderskie. Oczywiście troche wam pomogę więc nie stresujcie się.
Nie jest źle już od dzieciństwa myślałam nad swoim bohaterskim pseudonimie. Skoro moją mocą jest zero gravity a jestem Uraraka to moim pseudonimem będzie Uravity. Ciekawe co na to Mt. Night.
Mt: Jeśli ktos z was ma już coś do zaprezentowania to zapraszam na środek.
Skoro jako jedyna mam, to pójdę przedstawić ten pomysł.
U: Moim pomysłem jest Uravity...
All: Ooo to jest genialne.
U: To po prostu połączenie Gravity z Uraraka, nie jest ani trochę genialne zwykłe połączenie. Napewno wasze będą lepsze.
All: Nie prawda, nie oceniaj sie tak surowo Ochaco.
U: Dziekuję kochani.
Wróciłam do ławki ciesząc się, że moi koledzy z klasy są aż tak mili. Oczywiście oprócz Bakugo, który na swojej kartce strasznie długo zapisywał swój pseudonim, wydawał się naprawdę długi.
***
Wszystkie lekcje mineły szybko, a ja cały czas myśle o wczorajszym wydarzniu z Togą. Przez to nie mogę spać, dlatego postanowiłam wymknąć się z pokoju i pójść w to samo miejsce.
***
Gdy doszłam na miejsce nikogo tam nie było żadnej osoby, może to dlatego, że jest już około 1 w nocy. Nigdzie nie nie było Togi, chyba zwariowałam już.
T: Czyżby ksieżniczka szukała swojego księcia?
Odwróciłam się błyskawicznie na głos zza moich pleców.
U: Co? Księcia o czym ty mówisz?
T: Przyszłaś tu sama o tak późnej godzinie, a o takich porach niebezpieczni ludzie krecą się po ulicy. Więc jest spora szansa, że któryś pomyśli o małej zabawie z tobą. Przez co ktoś będzie musiał ci pomóc. Co oznacza że szukasz księcia, który cie uratuje z opresji. Zwykła dedukcja.
U: Nie ja po prostu chciałam cie bliżej poznać. Nie ma tu żadnych podstępów naprawde.
T: Tak, już ci ufam a zaraz chmara bohaterów na mnie wyskoczy ja podziękuje pójde se już lepiej.
U: Nie zaczekaj naprawde nikogo oprócz mnie tu nie ma po prostu poznajmy sie lepiej. Zacznijmy od początku. Cześć jestem Ochaco Uraraka.
T: .Himiko Toga. Jest jeden warunek.
U: Jaki?
T: Ja nie mówię nic a nic o lidze złoczyńców, a ty nic o U.A.
U: Zgoda.
Od tego czasu ja i togo spatykamy sie ze sobą w umuwianym miejscu, ona nic nie wspomina o lidze a ja się zapominam i zaczynam temat U.A ale ona od razu mnie zatrzymuje, więc chyba nie jest taka zła.
Przez pierwsze tygodnie naszej znajomość miałam się na baczność czy przypadkiem Toga czegos nie knuje, ale teraz jestem już spokojniejsza przy niej. Czuje, że mogę jej zaufać.511 słów.
Przepraszam, że tak dugo czekaliście na 2 część nie wiem dlaczego jakoś nie czułem weny robienia tego. Mam nadzieję, że ta część jaloś was podbuduje byście czekali na więcej do zobaczenia w następnej części. Pa.

CZYTASZ
PRAWDA ( Togaraka )
FanfictionOchako Uraraka w powrocie do akademiaka U.A jest zatrzymana przez mężczyzne, który nachalnie próbuje zaprosić ją na drinku. Pomocy w tym problemie udziela jej Toga Himiko która akurat tędy przechodziła. Po tej pomocy rozwija sie ich przyjaźń lub moż...