Rozdział 6

43 4 0
                                    

Źle mi z tym, że okłamałam Tsu ale nie mogłabym powiedzieć jej o Todze, gdyby ktokolwiek sie o tym dowiedział próbowali by mnie z nią rozdzielić albo co gorsze kazali by mi przeniknąć do ligii a potym ją zdradzić. Nie moge do tego dopuścić, nie wszyscy muszą o tym wiedzieć, prawda.
Aa naprawdę za dużo o tym wszystkim myślę, przecierz nie robię nic złego, tylko poznałam nową przyjaciółkę chyba mogę już tak o niej mówić znamy się długo więc może ona być już dla mnie kimś więcej niż tylko koleżankę. Mamy dzisiaj wtorek ale chyba jeśli spotkam się dziś z Togą nic się nie stanie, nie musimy spotykać sie w same weekendy. Ale dla pewności czy to jej nie przeszkadza napisze do niej.
U-Cześć Toga, co dzisiaj porabiasz?
T-W zasadzie nic szlajam się tylko po mieście.
U-Więc co powiesz byśmy spotkały się o 17.00?
T-Nie mieliśmy spotykać się tylko w weekendy, by U.A nic nie podejrzewało?
U-Niby tak ale jeśli ja nie mam co robić i ty nie masz co robić to może nie miejmy co robić razem?
T-Jeśli chcesz to czemu by nie, widzimy się o 17.00 tam gdzie zawsze?
U-Tak, widzymy sie tak gdzie zawsze, do zobaczenia później.
T-Pa.
Super więc jednak nie przeszkadza jje byśmy się dzisiaj spotkały, już nawet wiem gdzie pójdziemy. Mam tylko nadzieje, że nikt z U.A nie zacznie nic podejrzewać tak jak Tsu. Dopóki ona myśli że "Kate" to moja kuzynka wszystko będzie okej.
"Puk puk"
He
U: Kto tam?
?: To ja Tsu.
U: A wejdź proszę.
Tsu:Co dzisiaj porabiasz bo razem z dziewczyn wymyśliłyśmy babski wieczór, co ty na to?
U: Nie mogę dzisiaj...
Tsu: Spotykasz się z tą całą Kate, tak?
U: Tak właśnie spotykam się dzisiaj z Kate.
Tsu: To może pójdźie z nami?
U: Nie, mówiłam ona nie lubi za bardzo ludzi jest dosyć aspołeczna.
Tsu: Naprawdę? Aż tak?
U: Niestety, może kiedy indziej się wybieżemy. Obiecuję.
Tsu: Trzymam za słowo Ochaco. Pójdę powiedźeć dziewczynom że dzisiaj z nami nie pójdźiesz.
U: Dobrze, Pa Tsu.
Ah nie lubie okłamywać ludzi ale w tej sprawie muszę, nie chcę by coś złego stało się Todze w zasadzie dosyć mało wiem o Todze, może na tym wypadzie podpytam się o to i owo. Tak to dobry pomysł, gorzej jak się zdenerwuję, że tak ją wypytuję o jej prywatne życie jak mieliśmy tego nie robić. Jeśli ją zapytam to w rekompensacie ona zapyta o coś z mojego życia co ją ciekawi. To pewno zgodzi się na taki układ, a teraz czekamy na 17.00.
428słów
Cześć ludzie dziekuję, że tak miło odbieracie moje opowiadanie. Bardzo mnie to cieszy i motywuję do dalszego działania, niestety przez jakiś czas dalsze częsci będą się spóźniać ponieważ mam dużo roboty w końcu jestem w 8 klasie, więc troche tego jest ale postaram się dodawać części regularnie. To tyle bajo widzimy się w następnym rozdziale.

PRAWDA ( Togaraka )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz