Mówiąc ludziom tylko prawdę
uważam to za zabawne,
kiedy prawią puste komplementy,
sam nigdy nie byłem święty,
bynajmniej.Patrząc jednak na to z góry,
jako prawdy bliższy, który
wielce nie komplementuje,
jednak mówi to co czuje,
zawsze?Nie mam komplementów skazy,
jednak problem, gdy urazy
miałbym wywołać do się,
ból się niesie w prawdy głosie,
niezawsze...Jednak szczery ból po prawdzie
lepszy jest, niż życie w kłamstwie,
czasem natomiast w dobrej wierze,
skłamać i wypada szczerze.