O Tinderze

19 1 0
                                    

Kto mądry przez aplikację
szukać chciał miłości?
Nikt, odpowiesz i masz rację.
Proszę się nie złościć.

Bym ja wolał byście
nam wszystkim powiedzieli
czy już swoją znaleźliście,
czy wytrwała do niedzieli?

Tu każda księżniczka swoją
chciała by mieć koronę,
obrazki w stronę lewą
i te kilka w prawą stronę.

Cóż rzec mogę prawda boli,
lecz moi drodzy panowie oraz moje drogie panie,
już się wam we łbach pierdoli,
gówno warte przesuwanie.

Znowu w lewo, teraz w prawo,
że też jeszcze wam nie mało.
Mnie już ze trzy razy dawno
by się tego odechciało.

Będąc jednak hipokrytą,
nie będę ukrywał przecie,
wracam wciąż jak pod koryto,
może nawet mnie znajdziecie...

Ostrzegam jednak nie warto
wracać, czy zaczynać wcale,
to tak jakby liczyć na to,
że się igłę znajdzie w sianie.

Chociaż często i tak bywa,
sam dowód na to najlepszy
jestem, że czasami chyba,
świat wydaje się piękniejszy,
kiedy się w nim rzadziej bywa.

Ostrzec co do poważności
muszę całkowitej sprawy,
ja głupi szukam miłości,
a wy wszyscy zaś zabawy.

Z tego też powodu stwierdzam,
że to moja tylko wina,
w nowej myśli się utwierdzam,
że Tinder to tylko mina.

Dlatego upraszam państwa,
chodźmy w bary, parki, bory,
Tam gdzie ze wsi, czy z mieszczańsctwa,
każdy do miłości skory
będzie.

Tomik prawiepoezjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz