Czy to tylko u mnie, czy u was też tak bywa?
Macie myśl genialną, lecz nagle się urywa...
Chcecie ją zapisać, by się spamiętać dała.
Na co ona ucieka, tak jakby nie chciała?
Staracie się ją gonić, ta jednak coraz dalej
i pozostaje pustka, rzecz to zabawna wcale.
Nie o tym miałem pisać... A o czym? Zapomniałem...