Tydzień później...
(Punkt widzenia T/N)
Dziś byłby mój pierwszy dzień w mojej nowej szkole, Seoul National High School. Sprawdziłam recenzje w Internecie i odkryłam, że jest to najbardziej renomowany instytut w Seulu.
Opłaty też są spore. Mówiąc najprościej, do szkoły mogą zostać przyjęte dzieci z zamożnych rodzin, a nawet niektórzy najlepsi uczniowie. Zastanawiam się, czy zostanę zignorowana i czy uda mi się tam poznać nowych przyjaciół.
Postanowiłam zjeść śniadanie, które przygotowała dla mnie mama przed wyjściem do biura.
Woah!! Naleśniki!! Moje ulubione!!
- wykrzyknęłam w myślach. Jestem wielką fanką naleśników
Po kilku minutach wyszłam do szkoły, bo nie chciałam już pierwszego dnia zrobić złego wrażenia na nauczycielach.
Zdecydowałam się pójść do szkoły pieszo, bo nie była zbyt daleko od mojego nowego mieszkania.
Właśnie słuchałam muzyki, idąc w stronę bramy szkoły, kiedy nagle obok mnie przejechał rower, przez co poczułam się, jakbym właśnie odrodziła się na nowo.
(Pov : Jake'a)
Właśnie rozkoszowałem się przejażdżką na rowerze, gdy nagle na moją drogę wtargnęła dziewczyna i już miała zostać potrącona przez mój rower, ale jakimś cudem wcisnąłem hamulce w odpowiednim momencie i poczułem się, jakbym miał zaraz stracić samochód. tysiące istnień. Nie wiem dlaczego poczułaem, że muszę ją jakoś uratować... Dziwnie się czuję.
„Czy jesteś ślepa, suko?!" Krzyknąłem na dziewczynę, zwracając na siebie uwagę wszystkich osób znajdujących się przy bramie szkoły.
Ale dziewczyna nawet się nie odwróciła, kiedy ją zawołałem i po prostu poszła dalej.
Jej postawa sprawiła, że poczułem się jednocześnie zły i zawstydzony, ponieważ jesteśmy właścicielami tej szkoły i my też mamy tutaj cholerną reputację.
Ludzie zaczęli chichotać, kiedy dziewczyna mnie zignorowała i przeszła obok mnie, przez co wściekłem się.
Trzymałem ucznia, który ciągle chichotał, i mocno go uderzyłem, przez co wszyscy zadrżeli ze strachu i uświadomili sobie, z kogo się śmieją.
Tak... to jest siła, którą tutaj posiadamy. Zobaczę się z tą złośliwą dziewczyną później, bo teraz kończy mi się czas na zajęcia.
Kilka minut później...
Gdy tylko wszedłem na zajęcia, one już się rozpoczęły i do cholery dotarło do mnie: BARDZO SPÓŹNIŁEM SIĘ NA ZAJĘCIA!!!!
„Panie Jake, jest pan dzisiaj spóźniony. Zatrzymanie po szkole?!" - spytała pani Edwen.
Kolejny piekielny dzień za mną...
Tymczasem...
(Pov : Y.N)
Ta szkoła jest dla mnie cholernie duża, muszę wiedzieć, gdzie mam siedzieć. Gdzieś w okolicy musi być mapa.
W pobliżu zauważyłem dziewczynę, która czytała książkę. Postanowiłam do niej podejść, ponieważ pierwsze zajęcia tego dnia zostały odwołane.
„Cześć, jestem Y/N, jestem studentem przeniesionym. Czy mogę prosić o wskazówki dojazdu do biura dyrektora?" Zapytałem dziewczynę.
„Umm, cześć, jestem Sera! Tak, mogę cię zaprowadzić do gabinetu dyrektora. Chodź za mną". Sera mi powiedziała.
„Dzięki Sera za pomoc... Czy możemy zostać przyjaciółmi?" - zapytałem, wyciągając rękę do przodu, aby się przywitać.
„Tak, jasne T/N!!" zawołała Sera.
Wchodząc do pokoju, przedstawiłem się dyrektorowi i poprosiłem o numer mojej szafki i klucze.
„Dzień dobry, pani Ruby". Powitałem ją.
„Dzień dobry... Pewnie jesteś T/N, prawda?" Zapytał dyrektor.
- Tak, pani Ruby, to ja. Powiedziałem.
„Tutaj, T/N, to jest folder zawierający wszystkie potrzebne informacje". Dyrektor mnie poinstruował.
„Dziękuję, pani Ruby, miłego dnia!" Przywitałem się z nią wychodząc z pokoju.
CZYTASZ
mafia enhypen
Romance„Hej, bracie, witaj na imprezie!" „Przeproś ją, Jungwon. W tej chwili!" To będzie szalona przejażdżka... Y/N to szesnastoletnia dziewczyna, która mieszka z matką, która ją kocha. Jest młodą dziewczyną o silnej woli, która cierpiała na depresję po st...