21. Sok pomarańczowy i panini

426 19 0
                                    

Dzień urodzin zaczął się dla mnie pobudką zorganizowaną przez Xandera i braci. Cała czwórka weszła w śmiesznych urodzinowych czapeczkach i niosąc ze sobą tort, bezalkoholowego szampana oraz kieliszki. Bianca uciekła z łóżka do swojego posłania, w momencie, kiedy zrobiło się głośno. Nie dziwię się jej, bo kiedy zaczęli śpiewać urodzinową piosenkę, to miałam wrażenie, że fałszują i krzyczą. Wzięłam telefon do ręki, aby to nagrać. Chciałam mieć jak najwięcej pamiątek, kiedy wrócę do domu.

Po raz kolejny zdmuchnęłam świeczki mając nadzieję, że niedługo zobaczę się z mamą. Bardzo tęskniłam za nią, bo to była nasza najdłuższa rozłąka. Pomimo w miarę regularnych rozmów telefonicznych i wymieniania sporej ilości wiadomości to nie było to samo. Chciałam tylko usiąść i napić się z nią herbaty i trzymać Biancę na kolanach.

- Przygotuj się na popołudnie, bo spędzimy je na oglądaniu filmów i wpakowywaniu w siebie tony niezdrowych rzeczy. – Ethan skierował te słowa do mnie, kiedy wszyscy siedzieliśmy na moim łóżku i rozmawialiśmy o tym, że tort jest naprawdę przepyszny. – Tak jak zazwyczaj.

- I nie zapomnij wybrać filmu. – Dodał Alan.

- Mam nadzieję, że nie wybierzesz jakiejś dennej komedii romantycznej, w której będzie dużo scen łóżkowych i na końcu będzie szczęśliwe zakończenie. – Mruknął od niechcenia Noah, który grzebał w torcie, doszukując się jego ukrytych wad.

Ojciec tylko skierował w niego ostrzegawczy wzrok, ale chłopak nic z tego sobie nie robił. Dzióbał w kawałku ciasta i nie przejmował się niczym. Jak mogłam poznać, był stuprocentowym sobą i olewał wszystko wokół. Powoli akceptowałam to, że był po prostu taki. Nadal udawałam dobrą minę, bo nasze kontakty z ojcem były dość formalne. Przynajmniej z mojej strony. Wciąż byłam mocno zirytowana faktem ukrywania spraw, kiedy chodziło o mnie i moje bezpieczeństwo. Nie powróciliśmy do tej rozmowy.

- Spokojnie, wybiorę tematycznie filmy do naszej wycieczki i będziemy oglądać klasyki Disneya.

- No tak, w końcu mała siostrzyczka pojedzie do Disneylandu i spotka swoich ulubionych bohaterów z filmu. – Zaśmiał się szyderczo najmłodszy z braci.

- Myślicie, że uda nam się załatwić, aby spotkała się z księżniczkami? – Spytał Alan i zaczął coś sprawdzać na telefonie.

- Ale koniecznie musi zostać na paradę na Main Street i odwiedzić Pałac Kopciuszka. – Do wyścigów w zapewnieniu najlepszych atrakcji w Disneyworld dołączył teraz Ethan.

- Myślicie, że pozwolą jej się przebrać w postać jej ulubionej księżniczki? – Alan oderwał się od telefonu i skierował wzrok na mnie. – Jaka księżniczka jest Twoją ulubioną?

Xander nic nie robił z tego, że bracia śmieją się ze mnie i mojego prezentu urodzinowego. Patrzył na nas z uśmiechem.

- Ugh, po prostu zazdrościcie mi prezentu, który od was dostałam. Pewnie na wasze siedemnaste urodziny nikt wam nie przygotował czegoś specjalnego i dlatego jesteście teraz tacy zgryźliwi.

- Spokojnie siostrzyczko, nie musisz się martwić, że nasze siedemnaste urodziny były gorsze niż Twoje.

- Możliwe, że pozwolę się zabrać na Cars Land, aby zrobić wam przyjemność z tej wycieczki.

Mimo wszystko byłam szczęśliwa za urodzinowy poranek. Mogłam zjeść na śniadanie kawałek truskawkowego tortu i popić to niedobrym szampanem. Mężczyźni zapewnili mi doborowe towarzystwo i rozmowa tłoczyła się przyjemnym tokiem, mimo naśmiewania się z prezentu.

Lekko spóźniona dotarłam do szkoły, gdzie w pośpiechu zaparkowałam samochód na parkingu. W końcu musiałam dobrać odpowiednie jeansy do mojej ukochanej różowej bluzki. Nie miałam innego wyjścia niż zostawić teslę na końcu parkingu, przez to, że przyjechałam o kilka minut za późno i nie było miejsc w części, w której zazwyczaj parkowałam. Wrzuciłam telefon i kartę do torebki i szybkim krokiem udałam się w kierunku wejścia do szkoły. Większość uczniów o tej porze kręciła się już przy szafkach albo oczekiwała nauczyciela w klasie. W tej szkole naprawdę panował porządek oraz duży szacunek do panujących tutaj zasad i nauki.

Zapisane w gwiazdachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz