Właśnie przyjechaliśmy na kolcje do Cameronów. Nie za bardzo chciałam tu być, poza tym byłam wkurzona na brata i nie chciałam z kim gadać. Chciała bym być teraz z resztą płotek i super się bawić. Najgorsze w tym jest to że na kolację będziemy przyjeżdżać do nich co miesiąc. Już mi się odechciało żyć. Pomyśleć że mogła bym teraz być w LA bawić się cudownie w moimi przyjaciółmi.*Pół mózgi*
Nic: Co tam u was? ja właśnie jadę na kolacje do Cameronów☠️ błagam zabierzcie mnie stad!
Noah: Dasz rade, w wakacje musimy odwiedzić cię we trójkę!!
Jenna: Mam nadzieję że znajdziesz tam jakiegoś fajnego chłopaka.
Nic: Jest taki Rafe Cameron, będzie na kolacji, ale nie podoba mi się, leci na niego połowa wyspy, tak słyszałam. Ale wczoraj byłam posurfować z Jj i moim bratem. Powiem wam że ten Jj nawet przystojny, fajny ma charakter.
Jenna:Uuu
Noah: Czy w końcu Nicole Walker się w kimś zakochała?!
Nick: co się dzieje.
Jenna: Nic sie zakochała w Jj. Takim blondynie. Hahaha!
Nic: Nienawidzę was z całego serca❤️
Noah: Też cię kocham.
Nic: Trzymajcie mnie, zaraz wysiadam. Umrę tam przysięgam nie będzie to mnie zbierać.
Nick: Przeżyjesz jak coś to pisz załatwimy to inaczej😏.
Nic: Zbok.
Właśnie dojechaliśmy. Nieźle się im wiodło. Duży dom, piękny ogród. Stał tu też jakis motor i dwa auta. Było tu dosyć bogato. Wysiadłam i od razu przybiegła do mnie Sarah. Przytulilismy się i zaczęliśmy plotkować. Sarah wydawała się bardzo fajna. Akceptowała płotki i nie miała nigdy problemu do tego co robią. Za to reszta grubych ryb napewno taka nie była. Przy wejściu powitałam się z Rose i Wardem. Byli bardzo mili. Do kolacji było jeszcze 30min więc Sarah zabrała mnie na górę.
-No to co u ciebie?- zaczęła blondynka.
-Dobrze, a u ciebie?- zapytałam.
-Też dobrze, za 3 tygodnie jest noc świętojańska, mam nadzieję ze będziesz. I w piątek impreza na plaży, wpadniesz?- spytała Sarah.
-Na tej imprezie z okazji pierwszego dnia lata napewno będę, ta noc świętojańska to u was będzie? Jeśli tak to rodzice pewnie też będą, więc i ja.- oznajmiłam.
-Ta to będzie tu nas, nie mogę się doczekać bo kocham noc świętojańska!- dodała ucieszona Sarah.
Gadaliśmy tak sobie z 15 minut az nagle do pokoju weszła jakaś dziewczynka.
-Sarah za 10 minut masz być na dole.- powdziała. -Kto to?- spytała dziewczynka.
-Dobra zejdziemy za 10 minut, to jest Nicole, Nicole to Wheezie, moja siostra.- oznajmiła blondynka.
-Miło mi Wheezie- dodałam.
Dziewczyna wyszła i kontynuowaliśmy rozmowę. Minęło 10 minut i wyszliśmy z pokoju Sary.
-Czemu musi być tu ten twój brat Rafe- powdziałam znudzona.
-Niestety Rafe jest moim bratem.- oznajmiła Sarah i się zasmialismy.
Ta kolacja była bardzo elegancka. Było dużo potraf. Usiadłam obok Brina a na przeciwko była Sarah. Po mojej drugiej stronie był Chris, a na ukos ode mnie Rafe.. Nie podobało mi się to bo wolałam być jak najdalej od niego. Upłynęło dużo czasu aż w końcu mogliśmy pójść coś innego robić niż jedzenie i gadanie o duperelach. Poszliśmy z Sarah najpierw do łazienki a potem na taras. Było tu piękne. Zeszliśmy na dół. Na dole był basen usiedliśmy na ogrodowych fotelachm i zaczęliśmy plotkować. Przyszedł Rafe, wolała bym żeby go tu nie było. Wyjęłam telefon żeby ignorować Rafe'a, napislalam na grupie:
CZYTASZ
Outer Banks - the best life in the world. // Rafe Cameron
Fiksi Remaja16-letnia Nicole Walker przeprowadza się co do Outer Banks wraz ze swoją rodziną. Jej ojciec zmarł gdy miała 14 lat, dziewczyna przyjeżdżała do Outer Banks na wakacje. Po tym jak jej ojciec umarł nie było jej tu jej już nigdy. Zyje i mieszka teraz z...