KABOOM!
Był to ostatni dźwięk, jaki usłyszał Niemiec, zanim eksplozja pogrążyła jego zmysły w ciemności. Kiedy zaczął odzyskiwać przytomność, został otoczony przez licznych żołnierzy Armii Czerwonej. Niektórzy trzymali go z bronią uzbrojoną i gotową do strzału, podczas gdy inni przeczesywali bunkier w poszukiwaniu czegokolwiek wartościowego.
„Scheiße, Scheiße, Scheiße!" pomyślał sobie. „Das war NICHT der Plan!"
Każdy zdaje sobie sprawę, że on nienawidzi i gardzi jedną rzeczą - gdy sprawy nie idą według jego oczekiwań. To go cholernie niepokoi. Kiedy zaczął się rozglądać, warcząc w obronie, gorączkowo sięgnął po pistolet i odkrył, że go nie ma.
Żołnierze roześmiali się, a jeden z nich podszedł, chcąc kopnąć Niemca w twarz. Jednak szybko chwycił go za nogę i wykręcił ją. Ranny żołnierz krzyknął i upadł do tyłu. Jednakże pozostali żołnierze, zdając sobie sprawę, że ich „towarzysz" został ranny, szybko wzięli odwet, uderzając go tyłem broni, zaskakując go tym samym i wywołując sfrustrowane stęknięcie.
„Stać!"
Rozległ się głos, który przykuł uwagę żołnierzy i skłonił ich do zaprzestania ataku na mężczyznę rozciągniętego na ziemi. Zakaszlał i odwrócił się, żeby nie udławić się własną krwią. Wytarł resztki czerwonego płynu z ust i jęknął, gdy zdał sobie sprawę, że ciężko mu się ruszyć.
CZYTASZ
Upadek
FanfictionDługa, żmudna historia o zemście, nienawiści i toksycznej relacji, która przerodzi się w chęć wykorzystania tego drugiego do granic możliwości. Dlaczego zgodził się na zawarcie tak niekorzystnej umowy, kończąć okres swojego panowania? Dlaczego właśc...