#18 wspomnienia

89 7 0
                                    

Wchodząc do swojego pokoju, zobaczyłem młodą dziewczynę. Spojrzała na mnie łagodnie.
- Bardzo boli?
- N-Nie...?
Dłuższą chwilę zajęło mi zrozumienie, że jest ona chyba gosposią lub w coś ten deseń...Podeszła do mnie, łapiąc mnie delikatnie za lewą dłoń. /// Odwróciłem wzrok zawstydzony.
- Słyszeliśmy to, co działo się wczoraj.
Naprawdę, ... przykro mi. Tylko na tobie się tak wyżywa...
- Ma powody...

Westchnąłem ciężko, przypominając sobie wydarzenia z ostatniego roku. Władza mnie zaślepiła, po tylu zwycięstwach zapragnąłem całego świata... Tylko Aleksandr stał mi na drodze do tego celu: podarłem pakt na jego oczach, napadłem na jego tereny, byłem nawet pod Moskwą...pół roku  temu...ta zima, to coś...co niszczy wszystko. Nie byliśmy przygotowani, w pełnym uporze nie pozwoliłem się wycofać... Srogo za to zapłaciłem. Cudem przeżyłem...z jego decyzji. Ale mimo wszystko powinienem tam umrzeć. Już nie chodzi o ten cały honor, oddanie itd.... Powinienem zostać ukarany śmiercią za zdradę.

- Em, słyszysz mnie nadal?
Machała mi ręką przed twarzą, bo widocznie znowu za bardzo popłynąłem ze wspomnieniami.
- Nhn.. tak, w-wybacz...
Usiadłem na łóżku, odczuwając coraz intensywniejszy ból w klatce. Leki... bardzo ich potrzebuję...nie mam... ja... nie wiem, czy dożyję następnego tygodnia. Problemy z sercem miałem od dziecka, ale ostatnio to się bardzo nasiliło - to wszystko wykańcza mnie nie tylko psychicznie, ale też fizycznie. Złamane żebra przy czymś takim to byłoby nic...
- Jest bardzo źle?

Spojrzałem na nią zamglonym wzrokiem. No dalej, wytrzymaj, nie możesz tak poprostu zemdleć... Oddychałem głęboko, nic nie mówiąc. Po jakimś czasie trochę mi przeszło. Gdy odzyskałem ~ świadomość, jej już nie było. Chyba ją wystraszyłem...

UpadekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz