Czy jednak moje zachowanie wobec niego jest odpowiednie? Znam go tyle lat, poznałem jego różne dziwne nawyki i nie tylko... Widziałem w nim dobrego przyjaciele, który podtrzymuje na duchu i bierze na siebie kawałek ciężaru podczas trudnych chwil. Nie byłem z początku ufny, ale kto tak naprawdę jest? Gdy pierwszy raz zobaczyłem go w Moskwie, w tym mundurze, z całą gromadą ludzi, bałem się. Jego zimne, stanowcze spojrzenie paraliżowało mnie. Czyżbym dlatego podpisał ten pakt? Bo był tym, kim chciałem być?
Utrzymywał wszystko w harmonijnym porządku, nawet Szwajcarki zegarek jest mało precyzyjny w porównaniu do niego. Czysty pedantyk, idealista, a jednak też skryty marzyciel, który sam siebie trzyma w ryzach. Chciałem zobaczyć jego swobodniejszą stronę z całego serca. Czas powolnie mijał, a on otwierał się przede mną po małym kawałku. Jego drobny, nieśmiały uśmiech doprowadzał mnie do nieopisywalnego stanu. Ja... zakochałem się w nim. Bez względu na to, jak bardzo to wypieram, taka jest prawda.
*. *. *
Okej, mały przerywnik. Ze względu na to, że jak zwykle miałem słomiany zapał, zacząłem pisać 5 opowiadań na raz, sam już nie wiem z jakiego powodu. Nie chcę tego porzucać, jednakże muszę stwierdzić, że pociągnę to maksymalnie do 25 rozdziału. Wybaczcie, że tak wyszło, ale z początku krótkie notatki które miałem wyglądały bardziej obiecująco. Może jeszcze coś wymyślę, ale zajmie mi to sporo czasu. Postaram się, by raz na tydzień coś tutaj dodawać, żeby w kwietniu skończyć.
CZYTASZ
Upadek
FanfictionDługa, żmudna historia o zemście, nienawiści i toksycznej relacji, która przerodzi się w chęć wykorzystania tego drugiego do granic możliwości. Dlaczego zgodził się na zawarcie tak niekorzystnej umowy, kończąć okres swojego panowania? Dlaczego właśc...