Ciebie nie bolał brzuch? Rozdział 4

159 10 6
                                    

- Wstawaj młoda! - Zawołał Max i złapał kołdrę aby mnie odkryć
- Nie odkrywaj mnie! Jestem nago! - Skłamałam tylko po to aby Graves nie ściągnął z mnie kołdry
- Mi to nie przeszkadza!
- What the fuck?
- Nie przeklinaj moja droga. Tak nie ładnie!
- A wogule to wypuściłam Raina i chodzi gdzieś po podłodze
- O kurwa!
- Nie przeklinaj mój drogi. Tak nie ładnie!
- Będziesz mnie papugować? -  Usiadł obok mnie na łóżku
- Będziesz mnie papugować?
- Jestem Paris Cline I jestem głupia
- Jestem Max Graves I jestem głupi
- Nie miałaś powtarzać?
- Miałam ale my się znudziło. Po co mnie budziłeś?
- Chciałem Ci powiedzieć, że idziemy dzisaj na imprezę do klubu. Xander nasz zaprasza
- I ja mam iść z tobą?
- Tak
- Ale jako kto? Przyjaciółka? Koleżanka? Dziewczyna?
- Jako Paris Cline
- Paris Cline właśnie Ci odmawia
- Paris Cline musi być, bo nawet Emily Corey będzie a Paris nie może być nudziarą!
- Paris Cline idzie
- No i świetnie!
- Zrobić Ci śniadanie Max? - Spytałam
- Jakbyś była miła to możesz mi zrobisz
- Spoko
Na te słowa Max opuścił mój pokój

Mieszkam tu dwa tygodnie i przyzwyczaiłam się do tego, że jedno z nas robi, któremu śniadanie. W ogóle to przyzwyczaiłam się do tego miejsca, do sąsiadów, do nowych znajomych i nawet do Maxa co jest wielkim wyczynem

Wstałam z łóżka I poszłam do kuchni. Nalałam sobie szklankę wody a potem wypiłam ją całą.
- Co chcesz na śniadanie? - Zapytałam zerkając na grającego na konsoli Maxa
- Tosty - Uzyskałam szybką odpowiedź
- Z serem i szynką czy tylko z serem?
- To drugie
Otworzyłam lodówkę. Była totalnie pusta
- Kiedy ostatnio robiłeś zakupy?
- Musisz zadawać pytania jak gram?
- Tak. Odpowiedź na tamto!
- Nie wiem, może w czwartek? Albo środę
- Max! Nie mamy co jeść! Ustaliliśmy, że robisz zakupy a ty nic nie kupiłeś!
- Ups
Muszę wziąść sprawę z swoje ręce
- Idę na zakupy! Idziesz z mną?
- Nie dzięki. Posiedzę w domu

Pov: Max

Paris wróciła z pełnymi torbami zakupów
- Pomóc?
- Nie dzięki Max. Wniosłam je po schodach więc teraz te sobie poradzę
- Chodziło mi o rozpakowanie
- Aaaa. To możesz pomóc. Te "dziwne" rzeczy to dla mnie jedzenie wegetariańskie, połóż na blacie a ja sama je włożę tam gdzie trzeba
-Właśnie miałem zapytać co zrobić z tym czymś - Pokazałem opakowanie Paris
- O której jest ta impreza?
- o dwudziestej pierwszej
- Mamy jeszcze sporo czasu. Dokładnie to dziesięć godzin, może napisze do Polly aby do nas przyszła. Nie masz nic przeciwko?
- Kim jest Polly? - Dopytałem
- Polly to moja najlepsza przyjaciółka
- To ta co jej się przedstawiałem?
- Nie, tamta to Gloria, moja koleżanka. To co Polly może przyjść?
- Oczywiście, że tak. Niech przychodzi a ja wybiorę się do Sidney
- Rozumiem - Odpowiedziała dziewczyna I wyciągnęła telefon

W tym czasie zaczął dzwonić też mój.
Na wyświetlaczu pojawił się napis Mama
- Cześć Mamo!
- Hej, co u ciebie?
- Dobrze, a u ciebie?
- Samotnie, bo moj synek się wyprowadził
- Mamo rozmawialiśmy o tym! Takim gadaniem nie zmusisz mnie do wrócenia do domu! A przy okazji to nie jesteś samotna, bo masz tatę. Ja jestem szczęśliwy tutaj i nie przeprowadzę się spowrotem do was!
- Kochany jesteś synku - Usłyszałem jej słowa po czym się rozłączyła

Wyrodna matka

Pov: Paris

- Max?
- Tak młoda?
- Nie chce iść na tą imprezę, źle sie czuję - Skłamałam

Nie chce iść na tą imprezę, bo nie lubię imprez a nie chce robić Maxowi przykrości i mówić w prost, że nie chce iść. Alkohol, Narkotyki i Papierosy nie są dla mnie. Wolę świat bez głupich uzależnień niż z nimi i.

- Chcesz jakieś leki? Dostać z tobą?
- Już wzięłam. Nie musisz, Idź i dobrze się baw!
- Nie zostawię przecież swojej współlokatorki jak się źle czuje! Zostaje
- Naprawdę nie musisz! Poradzę sobie
- Nie brzęcz tylko siadaj na kanapę
- Po co?
- Będziemy oglądać film! - Oznajmił
- Jaki?
- Może porno?
- Tylko nie porno! Ty jesteś zboczony!
- Żartuje obejrzymy Króla Lwa!
- Ufff No i to mi się podoba

Usiadłam na kanapę, a Max zaraz przyniósł chipsy i włączył film. Sięgnęłam po jednego z paprykowych chipsów
- Ciebie nie bolał brzuch?
O kurwa mam przerąbane. Czekaj! Ja nie mówiłam mu co mnie boli
- Bolala mnie głowa ale wzięłam leki i przestała
- Aha


-  Mufasa nie umieraj! Dajesz radę! Nie spadaj! - Krzyczałam
- Spadł
- O nieeeeeeeeeee
- Co ty się tam ekscytujesz tym filmem? To tylko lew
- Lew? To ojciec Simby I teść Nali
- Czemu spolerujesz?
- Skąd miałam wiedzieć, że nie wiesz że Simba i Nala będą razem?
- Z dupy. Nie mówi się niczego co dotyczy późniejszych scen filmów!
- Sorry, nie wiedziałam. Nie ekscytuj się aż tak!
- Znowu chcesz mnie powtarzać?
- Nie. Wracaj do oglądania

_______________________________________

Dziękuję za 90 wyświetleń! Kocham was Kochani! 💕

Pytanie od Foczki🦭: Ulubiona postać z tej książki?
Odp: Emily Corey!

Pytanie od Foczki🦭 2: Ulubiony kwiat?
Odp: Stokrotka

🫧Pamiętajcie Foczki!🫧
Macie pytanie - piszcie na prywatnej wiadomości.
~ Nie musi one dotyczeć wattpada~
~ Możecie mnie się spytać o wszystko ale z kilkoma wyjątkami~
~ Nie może to być coś zboczonego~
~ Nie może to być pytanie o Alkohol i Narkotyki~

810 Słów

Współlokatorzy [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz