Pov: Paris
Obudziłam się ale nie tak jak zawsze w swoim łóżku, gdzie pierwszym widokiem był Rain. Wręcz przeciw!
- Królewna już się wyspała? - Zapytał Max
Wtedy gadałam sobie sprawę, że leżęna jego kolanach. Szybko się Podniosłam.
- Nie wygodnie? Wczoraj nie narzekałaś!
- Dlaczego spałam u ciebie na kolanach a nie w swoim łóżku!
- Nic nie pamiętasz?
- Pamiętam tylko to, że położyłam się do spania w moim łóżku - Odparłam
Zaczęłam łączyć fakty.
- Czy my się z sobą...emmm.....no wiesz!?
- Ucipiałaś? W żuciu bym z tobą tego nie zrobił!
- Ja z tobą też. Zapewne masz małego
- Ty cipo jebana! - Krzyknął i kopnął mnie w kostkę
- Ałć! Jak mogłeś? - Złapałam za bolącą kostkę -Dzięki tobie nie będę mogła chodzić!
- Trzeba było mnie nie wyzywać pieprzona księżniczko!
- Pieprzona? Chciałbyś ale ja...
- Z tobą? Nie dziękuję nawet nie jesteś w moim guście!
- Masz gust do pieprzenia? Pewnie wielka dupa i piersi! Zgadłam!
- Kolejny raz ocipiałaś? Jak już coś to upisałaś gust Xandera
- To dlaczego Xander kocha się w Emily skoro to nie jego gust!
- Sam nie wiem. Siwe włosy mi się robiły jak usłyszałem o tym, że podoba mi się Emi! Przecież dla niego liczy się dobry sex w związku a Emi to nie jego typ - Wyjaśnił
- Czy my z tematu czemu spałam na twoich kolanach przeszliśmy na temat zainteresowanań seksualnych Xandera?
- Na to wygląda!
- Wracając do tematu! Co się stało, że spałam na twoich kolanach, nie w swoim łóżku?
- W nocy wstałaś i poszłaś do kuchni napić się wody, ja grałem na konsoli i spytałem się co się stało, bo wyglądałaś na przestraszoną. Odpowiedziałaś, że boisz się jakiejś choroby i przytuliłaś się do mnie. Kazałem Ci posiedzieć z mną dopuki nie rozluźnisz się a ty polożyłaś swoją głowę na moje nogi i usnęłaś. Miałem Cię przenieść ale sam zasnąłem!
- Mówiłam o jakiej chorobie mowa?
- Nie
- Uff
- A powiesz mi o co chodzi?
To chyba odpowiednią chwila, aby mu o tym powiedzieć. Przecież mieszkam tu ponad miesiąc a Max nie jest jakimś plotkarzem!
- Kiedyś miałam zaburzenia odżywiania dokładnie to anoreksje. Ważyłam w pewnym czasie 20 kilo i było mi wtedy prawie widać żebra - Wyznałam
- 20 kilo? Przecież...
- Tyle waży cztero albo pięcio letnie dziecko! A ja miałam trzynaście lat! Moi rodzice zauważyli to i wysłali mnie do specjalnego szpitala. Tam było rygorystycznie, dopiero po przytycju tylu kilogramów ile wtedy Kazali mi przytyć mogłam wyjść z budynku! Trwało to miesiąc. Miesiąc nie byłam na świeżym powietrzu!
- Ty mówisz z tym nie wychodzeniem na zewnątrz na serio?
- Niestety tak. Rok po trafieniu do tego szpitala dostałam wypuszczona, ponieważ byłam już zdrowa ale dalej mam koszmary.
- Koszmary związane z chorobą?
- I szpitalem. Śni mi się, że wracam do szpitala i nie wychodzę na dwór rok i znowu są te okropne pielęgniarki, które zamiast się opiekować się znęcał albo, że zobaczę swoje odbicie w lustrze i będzie mi widać kości!
- To naprawdę straszne. To dlatego mówiłaś, że nigdy nie dostałaś tyle komplementów?
- Tak. Zawsze Słyszałam, że muszę przytyć albo schudnąć!
- Schudnąć?
- Jak byłam mała to chorowałam na obżarstwo i kazali mi chudnąć no to jak tak mocno chudnełam, że ważyłam 20 kilo. Możemy już przestać rozmawiać o tym? Nie lubię poruszać tego tematu!
- Rozumiem. Ważne, że teraz jesteś piękna i zdrowa! - Skomplementował mnie na co się zarumieniłam
- A ty miałeś kiedyś choroby psychiczne?
- Kiedyś miałem depresję po śmierci dziadka. Rodzina widziała, że jest z mną gorzej i dostałem zdiagnozowany. Po około dwóch latach wyleczyłem się z tej okropnej choroby i mogłem żyć tak jak wcześniej
- Czyli pod tym dachem mieszkają problemy psychiczne?
- Na to wygląda
- Dzieki Max, że mogłam się komuś wygadać! - Rzuciłam się na niego i przytuliłam go mocno
- Ja też dziękuję. A teraz trzeba się zbierać do szkoły
- Mamy na dziewiątą! A jest dopiero siódma!
- No tak a zanim zrobimy śniadanie i uszykujemy się będzie ósma trzydzieści i trzeba zaraz wychodzić, aby się nie spóźnić
- Raz posłucham się Ciebie i zrobię to co ty
- Podoba mi się to młodaReszta dnia minęła nawet ok. Mogłabym powiedzieć, że nawet świetnie gdyby nie kartkówka z matmy, która poszła mi fatalnie. Modlę się o conajmniej dwa! Raczej niewierze w moje możliwości, więc może być jeden. Każdemu się zdążą palą z matmy. Uczeń bez Jedynki to jak żołnierz bez karabinu. Nie da się!
Jestem w galerii handlowej z Glorią i Polly a potem na Lody. Jak dawno nie latałam po sklepach! Wczoraj! Zdąża się!
Z moich przemyśleń wyrwał mnie sygnal nowej wiadomości
Od: Max ☺️
Gdzie jesteś?
Kiedy wrócisz?
O której będziesz?
Z kim jesteś?Do: Max ☺️
W galerii handlowej
Nwm
Nwm dokładnie ale nie później niż 21
Polly I Gloria. Poznałeś jeOd: Max ☺️
Ty nie byłaś wczoraj na zakupach z Emily i Sidney?
Do: Max ☺️
Byłam i co?
Od: Max ☺️
Nic. Baw się dobrze
Już chciałam odpisać ale Gloria zaczęła mówić
- Idziemy do bershki?
- Lepiej nie. Nie ma nic fajnego!
- Skąd wiesz? - Dopytała Polly
- Byłam wczoraj z Emily i Sidney
Dziewczyny wymieniły się spojrzeniami i odpowiedziały w tym samym czasie
- Aha_______________________________________
Dziękuję za 220 wyświetleń! ❤️❤️❤️ Kocham was za to jak szybko wbijecie te wyświetlenia 🩷🩷
Odrazu ciepłej na serduchu!Podcast przy tym rozdziale - Besties autor Lila I Wera
860 Słów
CZYTASZ
Współlokatorzy [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionSpin off książki ̶N̶i̶e̶ ̶ Kocham Cię! Nie trzeba czytać ̶N̶i̶e̶ ̶ Kocham Cię ale zaleca się 16 letnia Paris Cline po kłótni z rodzicami postanawia wyprowadzic się z domu. Znajduje tanie mieszkanko do wynajęcia, w którym mieszka już Max Graves...