Leżałam sobie w łóżeczku a obok mnie siedziała Emily. Niestety ale rozchorowałam się, co najmniej tak mówi Emi. Przecież mam tylko Kaszel i Katar. A no i boli mnie gardło. To wszytko przez Xandex, który kupił wczoraj Lody, a najlepsze jest to, że zjadłam najmniej a jako jedyna jestem chora.
Zajebiście!
- Emi, naprawdę nic mi nie jest! Mogę wyjść z łóżka?
- A wiesz kim jest Crimson?
- Nie
- No właśnie! On mówił jak ty a teraz nie ma go na tym świecie
- ekhe-ekhe - Kaszlnęłam
- Kaszlesz a ty mi mówisz, że chcesz wyjść z łóżka!
- Jak coś to Emi żartuje! Crimson to jej były! - Rzekł Max wchodząc do pokoju
- Przepraszam, że Cię oklamałam ale nie wiem co zrobić, abys została w łóżku
- Emily! Błagam, Idź do domu i zajmij się swoim życiem, bo przypuszczam że masz wiele innych i ważniejszych rzeczy do roboty niż siedzenie z mną. Nie zrozum mnie tak jakbym Cię nie chciała
- No wsumie to miałam pomóc w pracy taliwmu panu i jeszcze kupić składniki na ciasto z okazji urodzin jakiegos dziecka, ponieważ właściciel cukierni się rochorował
- Nie martw się Emi! Ty zrobić wszystko z swojej listy a ja zajmę się naszą chorą biedaczką! - Zaproponowała Max
- Naprawdę! Np dobrze to ja idę, bo muszę jeszcze kupić karmę dla kotów, które mieszkają po drodze do naszej szkoły!
- To leć!
- Papa! Paris szybko wracaj do zdrowia! - Powiedziała po czym wyszła
- Emily zachowuje się jak matka! Mam rację?
- Oj tak. Jak miałem grypę to siedziała z mną i narażała swoje zdrowie!
- Nie wiem jak ona to robi ale jest naprawdę aniołem chodzącym po ziemi!
- Kolejna? Xander mówi tak cały czas!
- Jak widać to prawda. A jak chcesz coś innego to dla odmiany jest aniołem zesłanym na ziemię bez skrzydeł!
- Ona jest poprostu święta!- Chciałabym się z tobą teraz pobawić ale muszę leżeć z jebanym termometrem! - Powiedziałam do szczurka, który ustał na dwóch łapkach co oznaczało, że chce się bawić
- Jak go wyjmę to się z tobą pobawię Rain! Nie patrz tak na mnie!
- Jak przestaniesz się lapić to nawet Cię wypuszczę i pochodzisz po łóżku! Może być?
Szczurek odszedł do metalowych ścianek klatki. Napewno jest zadowolony!Kilka minut później wyciągnęłam termometr. 36,6 stopni! Widać, że nie mam gorączki
Odłożyłam termometr na szafkę nocną i Podeszłam do klatki zwierzaka
- Tylko nie narób mi na pościel! Maxowi możesz ale nie mi! - Wpuściłam Raina na łóżku a sama na nie usiadłam
Usłyszałam charakterystyczny dźwięk otwierania drzwi od środka
- Hej! Ja wychodzę, idę do kolegi. Jakby coś się działo to napisz albo zadzwoń to Przyjdę! - Krzyknął Max
Szczurek na Krzyk Maxa zeskoczył z łóżka I wybiegł z pokoju!
Czemu nie zamknęłam drzwi od pokoju?
- MAX! ZAMKNIJ DRZWI! SZYBKO - Krzyknął na całe gardło- RAIN JEST WYPUSZCZONY!
- Co? O nieeee! RAIN WRACAJ!
Zerwałam się z łóżka I pobiegłam do przedpokoju
- Max trzeba go dogonić!
Trudno, że jestem w piżamie, nieumalowana a moje włosy wyglądają jak Gówno!Latałismy po każdym piętrze szukając Raina ale nigdzie go nie było. Zaczęłam płakać! A co jeżeli wyszedł na dwór?
- Nie płacz młoda! - Pocieszał mnie Max
Nagle usłyszeliśmy krzyk
- AAAAAAAAAAA! SZCZUR!
Był to krzyk naszej pięćdziesęcio letniej sąsiadki.
Szybko razem z Maxem pobiegłam na dół. Ujrzeliśmy tam jak ta stara prukwa biję Raina miotłą
- Czy Pani uszalała?
- Ja? Ja próbuje pozbyć się tego paskudnego szczura. Jesteście młodzi, weźcie go złapcie i zabijcie!
- Proszę tak nie mówić, ponieważ ten szczur należy do mnie! - Próbowałam zachować kulturę
- Jak można mieć tak obrzydliwe zwierzę? Nie mogłaś mnie psa albo kota a nie jakiegoś szczura! Szczury to mieszkają w kanałach
- Sąsiadko, proszę nie wtrącaj się w to jakie kto ma zwierzę i bierz te miotłę od szczurka Paris! - Burknął Max
- Pilnować go następnym razem młodziaki! Ja powiem jeszcze właścicielce co wy za zwierzęta trzymacie!
- To niech pani mówi, bo właścicielka się zgodziła na Raina! - Wzięłam szczura na ręce i odeszłamWróciliśmy do mieszkania a ja włożyłam Raina spowrotem do klatki.
- Nabiegałeś się dzisaj? Pewnie jeść i pić się chce? Zaraz przyniosę Ci wody
- Jak dobrze, że Rain się znalazł! - Odezwał się Max po tym jak pojawiłam się w kuchni
- Też się cieszę. Najgorsze jest to, że ta Sąsiadka nas już nie lubi!
- Ona wszystkich nie lubi! Ona nas wcześniej też nie lubiła! Nawet Emily nie lubi
- To jakaś dziwna jest jak Emily nie lubi! Każdy lubi Em
- No właśnie. Myślałem, że zaraz wybuchnę jak zaczęła obrażać szczury
- Ja też. Jakbym mogła to by została z liścia odrazu! Ale chociaż ma za swoje, bo widziałam Gówno Raina na jej wycieraczce!
- Jednak Rain to dobry szczurek!
- Wiadomo! Podaj mi z półki przy lodówce na dole pudełko z karmom! - Poprosiłam
- Masz! - Podaj mi opakowanieNie wiem jakie było by życie bez Raina ale napewno nudne.
_______________________________________
Dziękuję za 290 wyświetleń! Kocham was Foczki moje! Te wyświetlenia tylko rosną! 💗❤️
Zaraz wbijemy 300 wyświetleń! 💕💕‼️‼️Podcast przy tym rozdziale - Besties autor Lila I Wera
810 słów
CZYTASZ
Współlokatorzy [ZAKOŃCZONE]
JugendliteraturSpin off książki ̶N̶i̶e̶ ̶ Kocham Cię! Nie trzeba czytać ̶N̶i̶e̶ ̶ Kocham Cię ale zaleca się 16 letnia Paris Cline po kłótni z rodzicami postanawia wyprowadzic się z domu. Znajduje tanie mieszkanko do wynajęcia, w którym mieszka już Max Graves...