Zgadywałem, że Londyn Rozdział 23

89 7 0
                                    

‼️INFORMACJA: Nie jestem lekarzem, więc połowa informacji może być nie prawdziwa i może być fikcją‼️

______________________________________________________________________________

Wstałam z łóżka po dwóch godzinach. Jest sobota i co się z tym wiąże cały dzień leżę w łóżku. Jednak muszę się ruszyć, bo umówiłam się na spotkanie z Odette.

Nie wiem kiedy ani jak ale Odette zaczęła być dla mnie bliska. Często z sobą piszemy, rozmawiamy i spotykamy się. Można powiedzieć, że zastępuje mi pustkę po stracie Glorii.

Ruszyłam w stronę łazienki. Łazienka mimo tego, że mieszkanie jest duże jest tylko wystarczająca. Ma pralkę, toaletę, prysznic, kosz na pranie oraz wyszące i stojące szafki. Ma wszystko co potrzeba ale wcisnęte w każdy wolny zakamarek przez co jest bardzo mała. Sama łazienka mimo tego jest bardzo ładna i nowiusieńka! Białe kafelki robą furorę a panele ścienne dodoją komfortu.

Zdjęłam z sobie piżamę i puściłam wodę wchodząc pod prysznic. Myjąc się zaczęłam śpiewać piosenkę Taylor Swift.

"Cause the players gonna play, play, play, play, play
And the haters gonna hate, hate, hate, hate, hate
Baby, I'm just gonna shake, shake, shake, shake, shake
I shake it off, I shake it off (hoo-hoo-hoo)
Heartbreakers gonna break, break, break, break, break
And the fakers gonna fake, fake, fake, fake, fake
Baby, I'm just gonna shake, shake, shake, shake, shake
I shake it off, I shake it off (hoo-hoo-hoo)"

Wyszłam z spod prysznica i ubrałam się w przygotowane wczoraj ubrania czyli żółty lekki dresik.
Kiedy chciałam sięgnąć po szczoteczkę do zębów ale upadłam na mokrą oraz śliską podłogę. Chciałam wstać ale bolała mnie lewą ręka.

Pov: Max
- Mogę wejść? - Zapytałem - Coś się stało?

Paris była w łazience pewnie się myła. Nic dziwnego ale ja usłyszałem dźwięk upadania. Lepiej sprawdzić czy nic się nie stało.

- Możesz - Odpowiedziała
- Czemu leżysz na podłodze?
- Niechcący poślizgnęłam się i tak wyszło
- Nic Ci się nie stało?
- Boli mnie trochę ręka
- Coś szczególnego?
- Nie mogę ruszyć lewą ręką!
- Wstawaj - Wyciągnąłem do niej rękę i złapałem ją za prawą kończynę - Złamałaś ją?
- A skąd mam to wiedzieć? Nie mam rentgenu w oczach!
- Masz jeszcze jakieś inne objawy?
- Nie mogę ruszyć i obuchła mi trochę tą ręka
- Czyli jedziemy na sor
- Czemu?
- Bo nie ma dżemu?
- A czemu nie ma dżemu?
- Bo są śliwki robaczywki a w śliwkach Robaczki wpierdalaczki
Brunetka wybuchnęła śmiechem!
- A serio?
- Ty się jeszcze pytasz? Najwidoczniej Złamałaś rękę! A teraz nie gadaj tylko....
chciałem powiedzieć abyś się Ubrała ale sama nie dasz rady

Siedziałam na korytarzu I czekałem na Paris. Właśnie robili jej rentgen. Wolę aby nie wyszło, że złamała reke i to nie z powody zrzucenia obowiązków na mniej tylko boję się o nią.

Poprostu boje się o nią i nie chce aby leżała w szpitalnym łóżku z nie do ruszenia ręką. Ludzie uznają to, że kocham się w niej dlatego siedzę tutaj I boję się, że okaże sie, że złamała rękę. Ale tak nie jest. Poprostu martwię się o osoby, na których mi zależy.

Po chwili czekania na pustym korytarzu wyszła Pani doktor.
- Przepraszam Pani Doktor! I jak czy Paris Złamała rękę?
- Przed podaniem informacji muszę wiedzieć kim pan jest dla mojej pacjentki
- Jestem jej chłopakiem - Skłamałem - To ja ją tutaj przywiozłem więc proszę o powiedzenie jak jej ręka
- Niestety ale złamana. Zaraz będziemy zakładać jej gips. Może w tym czasie pań przywieść ubrania i potrzebne rzeczy swojej dziewczynie
- Po co?
- Musi dostać kilka dni na obserwacji
- A dokładnie ile?
- Napewno nie więcej niż tydzień. Przepraszam ale muszę założyć gisp

Pov: Paris

Leżałam w szpitalnym łóżku i patrzyłam w sufit.  Założyli mi gips i zostawili na obserwacji kilka dni! Co ja mam tu robić skoro tu tak nudno! Nie mam telefonu dokładnie to żadnych rzeczy a mój wspołlokator z pokoju szpitalnego to jakiś pięcioletni chłopak. Nawet nie ma z kim pogadać.

Maxa też nie ma ale to dlatego, że pojechał po rzeczy dla mnie. To bardzo miło z jego strony.

- Hej Paris! Jestem! - Zawołał Graves

O wilku mowa

- Przywiozłem Ci ubrania, kosmetyczkę, telefon z ładowarką, twoją poduszkę, pluszka oraz książkę, ktora leżała na twoim stoliczku nocnym więc zakładam, że aktualnie ją czytasz
- Awww. To bardzo miło z twojej strony
- Przestań. Każdy by tak zrobił - Usiadł na krzesełku obok mojego łóżka
- Nie każdy. Na pewno nie moi rodzice
- A właśnie! Czy oni wiedzą, że ich jedyna córka leży w szpitalu
- Nie mialam telefonu więc nie wiedzą. I tak jakby wiedzieli to by nie przyjechali. A co do tego, że jestem ich jedyna córka to nie prawda. Mówiłam, że mam siostrę
- Faktycznie ale nie mówiłaś jak ma na imię!
- Lily
- Zgadywałem, że Londyn
- Ale kurwa śmieszne!
- No sorry, sorry
- Zmieniając temat to skąd wiedziałeś, że moje rękę jest złamana
- Myślisz, że nigdy ręki nie złamałem! Za dzieciaka tyle razy lądowałem w gipsie ale spokojnie nie sam albo z Delphine albo z Xanderem
- A jak niby?
- Kiedyś z Delphine wspinaliśmy się na drzewa w wakacje u babci i spadliśmy narpiew ona potem ja a z Xanderem to chyba jak pojechaliśmy na skate park i on nie poczekał aż zjadę i uderzył w mnie, ja przekoziołkowałem a on wywrócił się i spadł z rampy.No i czasmi sami sam ale to nie ważne
- Jakbyś miał podsumować ile razy coś złapałeś to ile razy?
- Czekaj - chłopak wyciągnął telefon i wybral czyjś numer, dał na głośnik - Siema Delphine
- Hej. Co chcesz? Szybko, bo właśnie muszę nakarmić Leo
- Czy wiesz ile razy złamałem coś?
- Około 5 razy albo 6
- Dzięki - Rozłączył się - Słyszałaś?
- Tak I nie dowierzam! 5 lub 6 razy! I twoje kości nie pękły na dobre

Obudziłam się po krótkiej drzemce. Takiej krótkiej, że zasnęłam około dziewiętnastej a jest dwudziesta trzecia pięć.
Max spał siedząc na krzesełku, opierał głowę o ścianę. Chyba pielęgniarka dała mu koc po jest nim okryty.

To miłe, że jest z mną mimo tego, że zawsze może pójść do domu i wyspać się w swoim łóżku.

_______________________________________

☆Hi☆

Bardzo wam dziękuje za aż 800 wyświetleń! BRAKUJE mi słów do opisania jak bardzo jestem wdzięczna! Nigdy nie miałam aż tylu wyświetleń! ❤️💋💋❤️

1000 słów

Współlokatorzy [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz