Dzisaj umówiłam się z Sidney I Emily na zakupy do galerii. Dziewczyny mówią, że powinnam kupić sobie jakieś nowe i ładne ciuchy. Jakby nie powiedziały, że moje są brzydkie i stare tylko przydały by mi się nowe, no cały czas chodzę w tych samych. Ale co mam poradzić na to, że kocham Jeansy, wielkie bluzy i topy? Nie
Maxa dzisaj nie ma, bo ma jakieś spotkanie rodzinne ale zapewniał, że na noc wróci, więc muszę zamknąć drzwi i wziąść klucze
Kiedy już wychodziłam z mieszkania usłyszałam dźwięk powiadomienia. Odrazu wyjęłam telefon z małego, czarnego plecaczka i sprawdziłam powiadomienie
Od: Gloria ❤️
Chciałabyś wpaść do mnie o czternastej? Polly też będzie
Do: Gloria ❤️
Chciałabym ale jadę dzisaj do galerii z Sidney I Emily i nie wiem ile mi się zejdzie a nie chce robić nadzieji. Muszę podziękować
Bawcie się dobrze!Od: Gloria ❤️
Aha
Miłych zakupówSchowałam telefon od plecaka i zamknęłam mieszkanie.
Ostatnio bardzo oddałam się od Polly i Glorii, nie spędzamy z sobą tyle czasu co przed przeprowadzką. Nie spotykamy się już po szkole i w weekendy, naprawdę to widzimy się tylko w szkole ale to i tak na lekcjach, bo przerwy spędzam z Maxem, Xanderem, Sidney I Emily. Chyba nie są o to złe? Ja nie zabranam im przyjaźnienia się z kimś innym, więc działa to w drugą stronę prawda? Przecież zawsze będą dla mnie ważne!
- Paris tutaj! - Krzyknęła Sidney odrazu jak wyszłam z budynku
- Cześć! Długo czekasz?
- Nie, około dwóch minut. Nie ma z tobą Emily?
- Jak widać nie ma
- Powinna już być, no trudno poczekamy
- Sidney lepiej się odkręć! - Zaproponowałam
Meadows na moje polecenie Odkręciła się o 180 stopni
- Boo! - Przestraszyła ją Emily
- Jesteś! Możemy wreście iść!- Teraz do H&M! Widziałam na stronie ładne jeansy! - Błagałam dziewczyny do wejścia do sklepiku
- Paris nie samymi jeansami się żyje. Kupiłaś być jakąś spódniczkę ale sukienkę
- Po co?
- Bo na niedługo, dokładnie miesiąc nasza Em ma urodzinki! - Wyjaśniła Sidney
- Z tej okazji będzie imprezka urodzinowa, więc kupiłabyś jakąś sukienkę na tą okazję - Dokończyła za Meadows Emily
- Masz urodziny? To powiedź mi co kupić na prezent!
- Nie ważne są prezenty! Liczę tylko na waszą obecność!
- Aww. Urocze Emily. A teraz chodź kupić tej pannie jaką seksowną sukienkę aby poderwać jakiegoś faceta!
- Ja mam kogoś poderwać? Jestem totalnym głąbem w podrywaniu!
- Nauczymy Cię
- Dziewczyny wy też jesteście singielkami!
- Nauczymy się razem!Dziewczyny wybrały mi jedną luźną w odcieniu pudrowego różu a drugą obcisłą bawełnianą i kremową jak kremówka. Nie bede narzekać, poniważ nie mam na co! Bardzo mi się podobają!
- Idziemy coś zjeść? McDonald? KFC? Pizza Hut? - Zaproponowała Sidney
- Ja chętnie
- Dziewczyny jestem Wegetarianką! Nie jem mięsa!
- Sorry, zapomialam Paris!
- Nic nie szkodzi. Obok jest część z ramenem i jest nawet Wegetariański!
- Czyli każdy ma coś dla siebie!
- Na to wychodzi!Wróciłam z zakupów z pełnymi torbami! Teraz nie mam nic na koncie ale za to kilka nowych ubrań w szafie. Lepszy rydz niż nic!
- Co kupiłaś? - Zagadał do mnie Max odrazu jak zobaczył w moich dłoniach wielkie torby
- Dużo!
- Zrobisz pokaz mody?
- A chcesz? - Byłam zdziwiona jego pytaniem
- Tak. Moja siostra Delphine robiła mi często pokazy mody!
- Naprawdę! To Czekaj zaraz Ci tu wszystko zaprezentuje!Pobiegłam do pokoju i zaczęłam się przebierać. Max tylko mówił, że wygląda w tym dobrze a to leży na mnie bardzo ładnie i takie inne.
Pierwszym raz w życiu dostałam tyle komplementów, że w czymś ladnie wyglądamPov: Max
Było już późno, około północy a ja jak nigdy nic porostu grałem na konsoli.
Kocham gry na konsole od dzieciństwa. Pamiętam jak kiedyś moja siostra Delphine Krzyczała mi wyłączyć grę i uczyć się, ponieważ mama Kazała jej to mi przekazać. Powtarzało się często. Teraz jak jestem starszy i mieszam beż rodziców i siostry nie muszę martwić się tym, że ktoś zaraz będzie kazał mi wyłączyć konsole i lecieć do nauki.
Nagle z swojego pokoju wyszła Paris, wyglądała na przestraszoną. Czemu nie śpi? Jest już późno! Wsumie to ja też nie śpię.
Podeszła do blatu kuchennego i nalała sobie wody
- Czemu nie śpisz? - Spytałem
Dziewczyna nic nie odpowiedziała tylko zostawiła na blacie połpełną szklankę z wodą I podeszła do mnie
- Miałam koszmar.... - Wyjaśniła i przytuliła się do mnieTo dziwne, Paris Cline mnie przytuliła!
- I to Cię tak wystaszyło? Zwykły koszmar
Przytuliła mnie jeszcze mocniej. Po jej minie było widać, że nie byk to zwykły koszmar jak u sześciolatka kiedy śnią mu się potwory.
- Boję się, że wróci to do mnie!
- Co?
- Ta choroba!
- Jaka choroba? Jesteś na coś chora lub na coś chorowałaś?
- Nie chce o tym mówić!
- No dobrze usiądź obok mnie na kanapie i uspokój się trochę a potem wracaj do łóżka. Masz jutro i tak na dziewiątą, więc możesz się więcej wyspać!
- Będziesz siadał z mną?
Chciałem iść spać ale widziałem, że jej zależy
- Tak - Usiadłem a dziewczyna po chwili zrobiła to samo - Wyłączyć konsole?
- Jak byś mógł
Wykonałem polecenie Paris.
Położyła głowę na moich kolanach. Czy to na pewno Paris? Czy ona napewno jest trzeźwa?
Ja za to zacząłem bawić się jej włosami.Po chwili dziewczyna uspokoiła się i odpłynęła w twardy sen. Chciałem przenieść ją do łóżka ale sam usnąłem
_______________________________________
Dziękuję za 200 wyświetleń! Druga setka! Jestem wdzięczna! ❤️🩷🩷
865 Słów
CZYTASZ
Współlokatorzy [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionSpin off książki ̶N̶i̶e̶ ̶ Kocham Cię! Nie trzeba czytać ̶N̶i̶e̶ ̶ Kocham Cię ale zaleca się 16 letnia Paris Cline po kłótni z rodzicami postanawia wyprowadzic się z domu. Znajduje tanie mieszkanko do wynajęcia, w którym mieszka już Max Graves...