Testów białej rekawiczki Rozdział 18

93 8 4
                                    

Pov: Paris

Siedziałam przy stole a moje prawe kolano drgało z stresu. Dlaczego? Nie wiem. Przecież poznałam raz panią Martin i nie była jakaś straszna. Wręcz przeciwnie! Ona jest miła i sympatyczna, chociaż zapomiała o tym, że się wprowadzam.

Mieszkanie jest wystprzątane na błysk. Postaraliśmy się z Maxem I Laną Del Ray. Jedno ścierało kurze, drugie myło szyby a trzecie grało zachęcającą muzykę.

Ubrałam się w Białą bluzkę i fioletową spódniczkę. Nie wiem czy Pani Holly wymaga jakiś eleganckich strojów na jej przyjście ale lepiej ubrać się ładnie. Chociaż po ubiorę Maxa można skutkować, że trzeba stawiać na wygodę oraz elegancie

Graves ubrał się w zwykłą koszulkę i jakieś elegancie spodnie. Wygląda nawet przystojnie. Co ja powiedziałam?
Że Max Graves wygląda przystojnie? Chyba mówiłam o kimś innym

- Stresujesz się? - Zapytał Max
- Wcale....czuje się tak jak wtedy, gdy czekałam na wyniki ważnych badań, które i tak wyszły negatywne
- Wyluzuj młoda
- Łatwo Ci mówić!
- Zmieniając temat. Czy ta choroba może wrócić?
- Czasami może powracać a dlaczego pytasz?
- Bo nie chce aby tobie wróciła
- Aw! To miłe, że się troszczysz. Mi już kiedyś wróciły drugi raz ale teraz wróciłam do pełnego zdrowia i nie powinno już być problemu
- Rozumiem
- Ile jeszcze dostało czasu?
- Mówiła, że będzie o dziewiątej ale nie mowila o której minucie i sekundzie
- Przecież wiem. A ile zostało do dziewiątej?
- Trzy minuty
- Dziękuję
- Udzielić Ci jakiś rad? Ja też się stresowałem przed pierwszą wizytą.
- Czemu od tego nie zacząłeś!
- Pani Holly jest miła więc nie stresuj się za bardzo. Pani Holly to nie jest jakaś baba od testów białej rekawiczki. Poprostu przejdzie się po mieszkaniu i zobaczy czy jest czysto. Pewnej spyta Cię jak Ci się mieszka i czy się dogadujemy. Conajmniej mnie o to pytała
- No i to są konkrety! Dzięki
- Nie ma za co. Przecież to tylko rady



Puk Puk
To była na pewno ona! Holly Martin - Właścicielka mieszkania, w którym aktualnie mieszkam!
Otworzyłam drzwi I odrazu ujrzałam kobietę. Miała brązowe włosy do połowy pleców a ubrana była w niebieską koszule oraz czarne spodnie
- Dzień Dobry Pani Martin!
- Dzień Dobry Słoneczko! Mów Mi Pani Holly!
- Dzień Dobry
- Dzień dobry Max. Przedstawiłeś Paris jak wyglądają odwiedziny?
- Tak
- To świetnie. Zacznijmy

Kobieta ruszyła się z korytarza i zaczęła chodzić po mieszkaniu. Oczywiście my z Maxem za nią. Zaglądała do każdego pokoju, ale nie wchodziła do niego tylko otwierała drzwi a potem zamykała.
Pokój Maxa, mój, Łazienka, Salon i Kuchnia. Do każdego wchodzi
- W sypialniach czysto, w łazience też a Salonik i Kuchnia wyczyszczone na błysk. Nie mam żadnych zastrzeżeń - Usiadła do stołu, a my razem z nią
Odetchnęłam z ulgą
- Widać Max, że kobieca ręka się przydaje
- Oj tak. Zmieniło się wiele!
- Paris, powiedź ty mi ją Ci sie mieszka?
- Bardzo dobrze. Pokój jest wystarczająco duży, można posiadać zwierzaki, mili sąsiedzi no i blisko do szkoły

Mili sąsiedzi oprócz Baby, która chciała zabić Raina miotłą

- Bardzo się cieszę w takim razie. A jak relacje z Maxem? A twoje z Paris?
- Czasami się sprzeczamy - Zaczęłam mówić
- To prawda
- Ale jest nawet git.
- Chociaż do czegoś się przydaje ten Max?
- Wnieść zakupy, posprzątać, nakarmić mojego szczurka I itd
- Masz szczurka?
- Tak. Ma na imię Rain!
- Mogłabym zobaczyć? Ostatnio moja żona Erin zażyczyła sobie szczurka jako zwierzę domowe próbowałam ja od tego odwieść, bo wołałabym kota ale jest uparta jak osioł! - Podeszła do klatki Raina
- Niech Pani się nie martwi! Jak wie się co się robi to szczurek nie gryzie. Te zwierzęta są spokojne. Naprawdę polecam kupić Pani....
- Żonie
- A tak! Żonie! Zapomiałam. Niech Pani kupi swojej Żonie takiego szczurka a będzie zadowolona!
- Zależy mi na jej szczęściu a ty mnie przekonałaś. Może pomyślę o tej propozycji. A co do mieszkania! Widać, że jest w dobrych rękach a wy się dogadujecie! Nie będę już przeszkadzać i będę lecieć! Mam jeszcze kilka mieszkań do obskoczenia!  Musze jeszcze zdążyć kupić Lody czekalodowe i jakieś słodycze, bo przyjeżdża do mnie i mojej Żony dziecko jej brata. Bardzo urocza dziewczynka! To lecę! Dowidzenia
- Dowidzenia
- Dowidzenia - Zamknęłam drzwi za panią Holly

- I po co się tak stresować?
- Nie wiem! Myślałam, że będzie bardziej straszniej!
- Pani Holly jest typem Gaduły i z tematu mieszkania lecimy na temat zachcianek jej żony
- Nie wiedziałam, że jest Lezbijką
- Ja też. Jak widać LGBT+ jest wszędzie!
- A co masz problem do LGBT? - Dopytałam
- Wręcz przeciwnie. Ja je popieram ale nie krytykuje!
- Rozumiem. Co będziesz teraz robić?
- Potem umówiłem się z Xanderem do salony gier ale teraz mam wolny czas
- Idziesz z mną na spacerek?
- A po co?
- Żeby życie miało sens! Trzema się przewietrzyć, pooddychać świeżym powietrzem i popatrzeć na naturę!
- No dobra. Pójdę z Tobą
- Jej! Widać moje argumenty działają na ciebie
- Buduje Ci to Ego młoda?
- Żebyś wiedział!

_______________________________________

Dziękuję za 600 wyświetleń! Normalnie pędzicie! Nie wiem jak mam wam dziękować! ‼️🩷❤️🦭

Chce tylko przypomnieć, że założyłam autorskiego instagrama
Nazwa: watt.majaa1101
Warto zaobserwować jeżeli chcecie, wiedzieć kiedy rozdział i zobaczyć niektóre scenki jako rolki

Podcast przy tym rozdziale- Konstelacje Myśli autor Edyta Prusinowska

830 Słów

Współlokatorzy [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz