2. Reason

49 8 29
                                    

To cała prawda, że powinienem odejść i odnaleźć siebie, zanim pójdę i zniszczę kogoś innego ༄

Chłód. Właśnie to odczuwała dziewczyna, gdy stała w samotności na balkonie. Opierała się dłońmi o barierkę i patrzyła przed siebie. Nie odezwała się do nikogo, odkąd wróciła ze "spaceru" z Erikiem. Właściwie nawet tego spacerem nazwać nie można było.
Tyle, że ten chłód nie był odczuwany fizycznie. Mimo, że miała na sobie jedynie bluzę, nie było jej zimno ani trochę, a nawet jeśli już, to nie zwracała na to najmniejszej uwagi.
Chłód wewnątrz jej serca nie był do ogrzania. Tak przynajmniej jej się wydawało i tak sobie wmawiała.
Liina od dawna chciała poznać kogoś, z kim będzie mogła porozmawiać szczerze, otworzyć się bardziej, zrozumieć pewne rzeczy. Bardzo lubiła towarzystwo Kasperiego, ale ich znajomość i tak była nieidealna i specyficzna.

- Przewieje cię - usłyszała za plecami. Lekko odchyliła głowę i spojrzała na Anttiego. Starszy od niej o dekadę Fin mierzył ją wzrokiem.

- Bez przesady... - wychrypiała. Teraz całkowicie nie przypominała tej dziewczyny, która z uśmiechem rozmawiała z Amerykaninem. - Wiać będzie na skoczni. - dodała cicho.

Aalto traktował ją jak "siostrzenicę", której zresztą nie miał. Zawsze pilnował jej na każdych wyjazdach, przejmował się gdy miała gorsze chwile. Starał się zawsze poświęcić jej uwagę i jakoś pomóc. Tyle, że Liina była naprawdę specyficzna.

- On wie? - zapytał, a ona wzruszyła ramionami.

- Zależy co... - odparła obojętnie nie odrywając wzroku od szarego nieba. W jej głosie nie było słychać żadnych emocji poza zmęczeniem.

- No... Kim jesteś - mruknął skoczek. Ona westchnęła i odwróciła się w jego stronę, opierając się przy tym plecami o barierkę.

- Serio? Moje nazwisko wcale nie gra tutaj kluczowej roli, wystarczy, że Tate może skojarzyć fakty - spuściła wzrok. Dłonie włożyła do kieszeni i wyjęła telefon, jednak po sprawdzeniu godziny od razu go schowała.

- A co to ma do rzeczy?

- Proste. Tate wie, i ja wiem. Ale Erik albo nie skojarzył, albo po prostu narazie nie zapytał się mnie. A ja, powiem mu.... Dziś...albo kiedy się spotkamy - oznajmiła.

Antti przeczesał włosy i westchnął. Spojrzał na Liinę zmartwiony.

- Dopiero co taka zadowolona wyszłaś z nim, a teraz co się stało? - oparł się obok niej. Ona spuściła głowę lekko.

- spotkaliśmy się pierwszy raz w lesie, szczerze nie spodziewałam się, że kiedykolwiek zamienimy ze sobą jakiekolwiek słowo. No dobra, może jedynie przez Tate'a. Ale to mniejsza z tym. Wydaje mi się, że mogę z nim złapać dobry kontakt, a wiesz, że na tym mi zależy. I nie, nie pytaj czy mi się podoba, bo ja nie patrzę tak na to. Po prostu chce w końcu być sobą. Kasperi jest dobrym towarzyszem, ale sam wiesz....ja.... Jestem trochę inna niż on.

Liina wiedziała, że jej wahania nastroju nie były do końca normalne. Starała sie coś z tym zrobić, ale zazwyczaj kończyło sie na jednym. Spaniu. Problemów nie przesypiała, ale gdy w głowie miała nadmiar skrajnych emocji, po prostu musiała zasnąć i wyczyścić umysł. Uważała to za głupie, jednak działało bez zarzutów.

Antti uznał, że może powinna zająć czymś głowę, albo już wybrać się z nimi na skocznię aby obejrzeć serię próbną. Ona nie była do końca przekonana.

- Może przyjdę później? - zapytała cicho. - trochę odpocznę...pomyślę i przyjdę..

- Nie wiem czy to dobry pomysł - pokręcił głową. Antti chciał, aby dziewczyna była bezpieczna i nie zrobiła nic głupiego. Już kiedyś spędzili całą na sorze, gdy postanowiła pójść z Eetu na skatepark. Wtedy skończyło się na skręconej ręce i krwotoku z czoła. Od tamtej pory z Nousiainenem nigdzie nie była puszczana, na żadne wyczynowe wyprawy.

𝐋𝐨𝐬𝐭 ✯ 𝐄𝐫𝐢𝐤 𝐁𝐞𝐥𝐬𝐡𝐚𝐰Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz