Uhm dobrze nie będę oznaczać bo za dużo tego.
"Lost" wymyśliłam totalnie z dupy, po konkursie w Wiśle. Prolog napisałam na materacu w nocy na podłodze. W sumie z miliarda moich książek ta jedna została skończona. Nie wydawało mi się, że tego dokonam, ale jednak. Podobało się wam, więc uznałam, że w końcu rozwinę mój pomysł całkowicie. W dodatku stwierdziłam, że Książka o akurat Eriku będzie lepsza, niż o tych wszystkich skoczkach, o których już jest tak wiele FF.....
Tak więc dziękuję wszystkim którzy to czytają. Inaczej bym to usunęła na bank już w lutym. Ale jednak do marca został ten prolog, a później tchnęło w to jakoś życie i dokończyłam tą książkę.
OCZYWIŚCIE TO NIE KONIEC
będzie 2 część. Przy dobrych wiatrach prolog jeszcze w tym miesiącu. Więc kto chce niech wyczekuje, bo oczywiście ta historia tak się nie skończyDZIĘKUJĘ
Alicja Hercuś per Toksynka xx
CZYTASZ
𝐋𝐨𝐬𝐭 ✯ 𝐄𝐫𝐢𝐤 𝐁𝐞𝐥𝐬𝐡𝐚𝐰
Fanfiction𝐉𝐞𝐬𝐭𝐞𝐦 𝐳𝐚𝐠𝐮𝐛𝐢𝐨𝐧𝐲 𝐰 𝐭𝐲𝐦 𝐬́𝐰𝐢𝐞𝐜𝐢𝐞, 𝐳̇𝐲𝐣𝐞 𝐰 𝐢𝐥𝐮𝐳𝐣𝐢 𝐳̇𝐲𝐜𝐢𝐚, 𝐚 𝐭𝐚𝐤 𝐧𝐚𝐩𝐫𝐚𝐰𝐝𝐞̨ 𝐧𝐢𝐞 𝐰𝐢𝐞𝐦 𝐧𝐢𝐜 Co, gdy na drugim końcu świata jest ktoś, dla kogo żyjesz i oddychasz? Granice stają się praktycznie...