Jedyna Prawdziwa Miłość /sanegiyuu/

/8/

/Kolejny nudny dzień a ja nie mam pomysłu jak tu posiadać dlatego postanawiam zacząć przygotowania do imprezy na której się wszystko zacznie a zostały tylko dwa rozdziały omg nie mogę się doczekać co prawda pisanie tego będzie dla mnie nie lada wyzwanie ale postaram się by wyszło jak najlepiej tylko mogę a więc zaczynam rodział/

Chodziłem sobie po terenie placówki nucąc coś pod nosem nie patrząc przed siebie i oczywiście musiałem na kogoś wpadł
-Ouh, przepraszam
-Nie to ja przepraszam sorki-podniosłem wzrok i zobaczyłem białowłosego chłopaka
-O Sanemi nie chciałem
-Nawet dobrze że na mnie wpadłeś bo cie szukałem
-Co ty mnie szukałeś
-No tak mam do ciebie prośbę
-No to jaką
-Czy byś pomógł mi przygotować imprezę będzie trochę duża a tak to zawsze Obanaiem z Mitsuri mi pomagali ale nie mają ostatnio czasu
-O no pewnie pomogę
-Naprawdę dziękuje
-Spoko nie ma sprawy
-To kiedy byś chciał zacząć
-A kiedy chcesz bym przyszedł
-No nie wiem zależy czy będziesz mieć czas ba ja po lekcjach zawsze mam
- Okej to co powiesz dziś wieczorem bo mam do późna lekcje i chciałbym się ogarnąć
-Dobra mi pasuje -uśmiechnął się miło i zaczęliśmy jak co dzień rozmawiać czemu on gdy się uśmiecha jest taki piękny dobra dobra Giyuu o czym ty myślisz czekaj czy ja... Dobra zostawmy rozmyślenia po lekcjach
/po lekcjach /
Dooooobra koniec lekcji wreszczie teraz do pokoju ale zaraz jak ja do niego mam przyjść Soro nie znam adresu dobra amisze do niego

- Sanemi a ja mam takie pytanie gdzie ty mieszkasz?

-O to się nie martw przyjadę po ciebie

-Ok -odłorzyłem telefon i przypomniały mi się rozmyślenia pff to napewno nic takiego a jeśli nie wiem nie jestem w tych sprawach a gdyby tak napisać O tym do Mitsuri nieee nie wiem czy to dobry pomysł a morze a jaśli jej powiem a ona powie to Sanemiemu i nie będzie już moim przyjacielem obruciłem się na brzuch i twarz wbiłem w pościel NIEEEE WIEM czemu na tym tak bardzo rozmyślam nie świadomie wzięłam telefon i napisałem do różowowłosej

-Mitsuri jak poznać że się w kimś zakochałeś-gdy się zorientowałem co właśnie napisałem dziewczyna już napisała, szybka jest

-Awww nasz kochany Giyuu się zakochał? Uroczoo. No ale dobra. Już Ci mówię...
-przez wiadomość dziewczyny społem gdy nastała chwilka ciszy ale potem napisała

-Zazwyczaj jest tak że często myślisz o osobie, w której sie zakochałeś/zauroczyłeś. Możesz myśleć o czym kolwiek a twoje myśli i tak z czasem zmieniają tok myślenia i znów myślisz o nim/niej nawet tego nie zauważając. Gdy widzisz tą osobę twoje serce przyspiesza co czasem może powodować rumieniec bądź uśmiech. Możesz także czuć się przy tej osobie bezpiecznie bez konkretnego powodu i możesz także czuć że wolisz przebywać w jego/jej towarzystwie oraz chcesz być po prostu blisko niego/niej... Miłość jest piękna nieprawdaż?

-Okej dzięki miłego dnia -przeczytałem parę razy wiadomość I pomyślałem racjonalnie co się z tym zgadza a więc lubię przebywać w jego towarzystwie jest mi przy nim bezpiecznie ostatnio częściej o nim myślę gdy go widzę to się często spinam to nie wiem czy to to samo ale czasami szybciej bije I się uśmiecham czyli większość powodów to prawda czyli... J-ja się spanikowałem pomyślmy spokojnie mówiłem sobie chodząc po pokoju na spokojnie nie stresuj się morze tylko ci się wydaje nie no nie to prawda nagle usłyszałem że dostałem wiadomość jeszcze od Sanemiego O boże zobaczyłem

- Czekam przed szkołą

-Ok już wychodzę -uff ulżyło mi ale dalej byłem spanikowany I spięty . Wszedłem do samochodu już cały czerwony nie mogąc zapomnieć o całej sytuacji a chłopak to oczywiście zauważył
-Emm Giyuu wszystko w porządku jesteś cały czerwony I spięty
-N-nie wsz-wszysto w porządku
- Na pewno nie masz gorączki -chciał sprawdzić czy mam ciepłe czoło ale odruchowo uderzyłem go w rękę Oddrącając ją
-Przepraszam taki odruch -chłopak Zadruga parę razy dziwić się moim zachowaniem I wybuchnie śmiechem
-Co
-Weź głęboki oddech I jedziemy czeka nas trochę pracy -wziąłem trzy głębokie wdechy I się troszkę uspokoiłem
-Możemy jechać?
-Tak - jechaliśmy z 20 minut I ku mojemu zdziwieniu nie pojechaliśmy do niego do domu myślałem że skoro ma taki samochód to dom też ma wielki I tam odbędą się urodziny a to był jakiś lokal