18 - „nie chce już zwlekać"

47 3 2
                                    

Patrzę a tu co nie ma rozdziału.... Ehhh dodaje go kolejny raz mam nadzieję, że tym razem zostanie.
Miłego czytania 🩷




Pov Klara

Widziałam w Madion strach nie spodziewałam się, że taka dziewczyna tyle przeszła jestem pod wrażeniem, że daje sobie radę. Ja nie wiem jakby się zachowała na jej miejscu.

Widziałam także jak brat się przejął wystraszoną dziewczyną, chciał jej za wszelką cenę pomóc. Zauważyłam, że gdy podniósł jej podbródek zamiast na niego spojrzała na mnie jakby mnie prosiła abym mu powiedziała. Nie dziwię się bo ona nie dała by rady drugi raz to powiedzieć.

Zawołałam brata do drugiego pokoju aby mu to wyjaśnić wszystko i to co kiedyś się stało w jej życiu.  Victor poszedł do samochodu. Gdy skończyłam opowiadać wszytko braciszkowi był zły nie on był wściekły z tego że tyle ją spotkało  i że nic nie mógł z tym zrobić.

Powiedziałam mu także że pójdę do Victora a on niech pójdzie do Madison.

Pov Carlos

- Madison, Klara mi powiedziała wszystko, tak mi przykro, że tyle przeszłaś a tak mnie to rozkurwia, że nie mogę z tym nic zrobić.

- Możesz, po prostu ważne, że będziesz przy mnie.

- Już zawsze będę, jeśli będziesz chciała.

- Chce.

- Madison chce abyśmy spróbowali być razem chciałem cię zapytać o to na balu ale nie chce już zwlekać. Będę się troszczył o ciebie, przeprowadzisz się do mnie bo jak mi wiadomo Diego jest w to coś wmieszany. Więc co będziesz moją dziewczyną i przeprowadzasz się do mnie?

- Proszę cię nie zrań mnie Carlos.

- Nigdy. - Madison przybliżyła się do mnie i mnie pocałowała.

- To znaczy tak na wszystkie pytania ?

- Tak.

- Kocham cię Madi.

- Ja ciebie też kocham Carlos.

*****

Dojechaliśmy na miejsce, z Madi jest już o wiele lepiej, śmieje się i żartuje.

Weszliśmy do środka wszystko było pięknie wykończone i najważniejsze nazwa hotelu.

- Witam dawno się nie widzieliśmy w biurze. - odezwał się Alexander.

- Ciebie też miło widzieć Alexandrze.

- A kto to, z kim to przyszedłeś Carlos. - już wiedziałem do czego do ciągle chce poderwał Madison nie pozwolę mu.

- A no tak Madison moja dziewczyna, Madison - zwróciłem się do mojej kobiety. - to jest mój przyjaciel Alexander.

- Madison ta Madison która opiekuje się twoim synem. Muszę kiedyś wpaść go odwiedzić dawno go nie wiedziałem. - powiedział to nie patrząc na mnie lecz na Madison jednak jego wzrok spoczął na jej piersiach i to mnie zdenerwowało.

- A ty z kimś przyszedłeś? - zapytałem zakładając na Madi swoją marynarkę zakrywając Alexandrowi widoki. Madi chyba zauważyła o co chodzi i szczelniej się opatuliła moją marynarką.

- Ja przyszedłem sam może kogoś wyrwie na tej imprezie. - powiedział poruszając brwiami.

Nagle rozmowę przerwał nam Henry Garsija stary dziad którego trzeba słuchać aby jaki kolwiek budynek powstał.

- Witam, Lana Lopeza to moja żona Krira, możliwe, że się znacie często bywała na balach jak mnie nie było- powiedział Henry wystawiając dłoń swoją do uścisku ze mną

- Witam Henrego, tak pamiętam a to Madison moja dziewczyna. - powiedziałem uściskają dłoń Henrego.

- Już czas zacząć.

- Już idę.

Henry odszedł a ja odwróciłem się do Madison.

- Madi idę wymówić mowę otwierającą hotel mam do ciebie prośbę niech Alexander się do ciebie nie zbliża widzę jak na ciebie patrzy jak na zdobycz a ja nie chce aby coś ci się stało.

- Dobrze będę uważać idź i pokaż im kto jest najlepszy.

-  Dostanę buziaka na szczęście?

Zapytałem i od razu dostałem krótkiego buziaka w usta bardzo się cieszę, że mam taką wspaniałą kobietę blisko siebie.

Podszedłem na scenę do mikrofonu.

- Szanowni Goście, witam Was serdecznie na otwarciu naszego nowego hotelu „Oaza Spokoju". Jestem niezmiernie podekscytowany i zaszczycony, że mogę być tutaj dzisiaj, aby podzielić się z Wami tą wyjątkową chwilą. Nasz hotel został stworzony z myślą o zapewnieniu Wam nie tylko komfortowego zakwaterowania, ale także prawdziwego wypoczynku i relaksu. „Oaza Spokoju" to miejsce, gdzie każdy z Was znajdzie ukojenie i odprężenie po dniu pełnym wyzwań. Dbamy o każdy detal, abyście mogli cieszyć się niezapomnianym doświadczeniem pobytu u nas. Dziękuję Wam za zaufanie i wybór naszego hotelu. Zapewniam Was, że nasza gościnność i zaangażowanie włożone w obsługę będą stanowiły nasz priorytet każdego dnia. Życzę Wam fantastycznego pobytu w „Oazie Spokoju" i mam nadzieję, że będziemy mieli przyjemność Was gościć wielokrotnie w przyszłości. Chciałbym dodać, iż że nazwa hotelu została wymyślona przez moją wspaniałą kobietę Madison Martinez, Dziękuję.

Zszedłem ze sceny i poszedłem w kierunku Madison widziałem, jak jej się oczy szklą. Przybyłem do niej w oklaskach ludzi przez moją przemowę. Większość a może i nawet wszyscy patrzyli się na nas. A dla mnie liczyła się tylko ona i ta chwila, wbiłem się w jej usta ostrożnie i całowałem ją tak jakby miała mi uciec jak Kopciuszek. Madison odwzajemniła pocałunek przez co byłem w niebie.

••••••••••

Heja jak wam się podoba? Do zobaczenia ;)

🎀

Nieoczekiwane połączenie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz