19 - „dlaczego z nią współpracuje"

32 2 0
                                    

Jestem nad morzem i mam taki słaby ty zasięg, ze nie potrafię nawet napisać wiadomości więc przepraszam, że tak późno wysyłam. Możliwe że za tydzień będzie ten sam problem.







Pov Madison

Po wypowiedzianym przemówieniu przez mojego faceta, byłam dumna z niego strasznie aż mi się łezka w oku zakręciła. Po zejściu ze sceny podszedł do mnie i mnie pocałował słyszałam tylko oklaski na około nas, odwzajemniłam pocałunek, który był cudowny. Oderwaliśmy się od siebie gdy zabrakło nam tlenu Carlos oparł się swoim czołem o moje i patrzyliśmy sobie tak w oczy. Jednak przeszkodziło nam czyjeś kaszlenie.

- Przeszkadzam, nie to świetnie - powiedział Alexander.

- Co się stało? - zapytał Carlos.

- Ktoś cię szuka przy scenie. - odpowiedział.

- Madison zaraz wrócę dobrze. - zwrócił się do mnie Carlos.

Carlos odszedł do sceny aby odnaleźć osobę która go szukała. Chciałam przejść się po hotelu jednak czyjąś dłoń mi na to nie pozwoliła.

- W czymś mogę pomóc ? - zapytałam właściciela osoby która mnie przytrzymuje i widzę że nie chce mnie puścić.

- Właściwie to możesz mi w bardzo wielu rzeczach mi pomóc mała ale teraz to możesz ze mną zatańczyć. - powiedział mi Alexander, poruszając swoimi brwiami.

- Przepraszam Pana ale podziękuję chce przejść się rozejrzeć po hotelu.

- To idealnie trafiłaś oprowadzę cię po nim. Pokażę ci wspaniałe pokoje, które mają bardzo wygodne łóżka.

- Em podziękuję. - chciałam odejść jednak znowu mi to utrudnił pociągając mnie w jakąś stronę.

Pov Carlos

Szedłem w kierunku sceny w poszukiwaniu osoby, która mnie poszukiwała.

- Witaj, wreszcie cię widzę bez twojej panienki. - odezwała się kobieta, której nie zamierzałem dziś spotkać.

- Harper, co ty tu właściwie robisz?

- No wiesz... - podeszła do mnie i swoimi dwoma palcami przechodziła po mojej klacie. - jestem przyjaciółką Alexandra, on chce czegoś ja także czegoś chce więc pomagamy sobie. - odpowiedziała z nutką kpiny.

- Więc czego ty i on chcecie.

- Wiesz ja chce to co zawsze mi się należało ciebie i Lima a Alexander oh no tak on chce taką piękną kobietę którą możliwe, że pieprzy gdzieś w kącie tego hotelu.

- Niby kogo? - zapytałem chociaż gdy pomyślałem nad tym wszystkim wiedziałem, że chodzi o moją Madi.

- Oh kochany, więc co może się zabawimy?

- Wiesz co Harper z miłą chęcią zgłoszę wszystko co zrobiłaś na policję co zrobiłaś w swoim życiu a wiesz, że masz tylu wrogów i mają na ciebie haki więc zapłacę za nie i nie będziesz mnie już męczyła. A teraz przepraszam Panią ale ile odnaleźć moją kobietę którą KOCHAM!

- A idź ona i tak odejdzie od ciebie nikt z tobą nie wytrzymuje!

- Nie obchodzi mnie twoje zdanie jesteś zwykłą dziwką, wiem, że dajesz dupy na prawo i lewo.

- A spierdalaj nie potrzebnie marnuje swój czas!

I odszedłem, wtedy zauważyłem Madison która jest ciągnięta gdzieś przez Alexandra widać, że chce się wyrwać ale trzyma ją za mocno, jeszcze będzie mała ślad. Muszę jak najszybciej się do niej dotrzeć.

Pov Alexander

Wiele ludzi się zastanawia dlaczego przyjaźnie się z Harper dlaczego z nią współpracuje. A odpowiedz jest jasna ona czegoś chce i ja. Ona chce Carlosa aby mieć władzę i być bogatą jak i chce Liama bo dzięki niemu może się pokazać i media oszaleją. Ja natomiast chce zdobyć Madison jest to bardzo piękna i seksowna kobieta pociągająca strasznie. Więc cóż Harper teraz porozmawia z Carlosikiem a ja zabawie się z moją zdobyczą.

- Puść mnie! - zaczęła krzyczeć i wyrywać mi się zielono oka.

- Bądź grzeczna, bo pożałujesz! - krzyknąłem przez co dziewczyna się przestraszyła i z oka spłynęła łza nie wiem dlaczego, ale nie ruszyło mnie to. Zmieniłem uścisk na mocniejszy.

- To boli - powiedziała przez płacz. Boże ale miękka laska.

- Zamknij się!

Weszliśmy do biura, w którym było bardzo pięknie, Carlos ma kasę więc stać go na luksusy. Przyszedłem tu bo wiem, że ta kanapa jest wygodna już dziś zaliczyłem tu nie jedną panienkę.

- Madison siadaj na ten kanapie i poczekaj na mnie najpierw muszę coś załatwić. Nie próbuj uciekać bo to się źle skończy dla ciebie.

Pov Madison

Cholernie się boję, przez to jak na mnie krzyknął i zaciągnął do tego biura to się przeraziłam. Rozpłakałam się jak małe dziecko, tylko przez to, że przypomniało mi się zachowanie Denisa co mi zrobił. Cholernie się boje, siedzę skulona na tej kanapie nie wiedząc co mam zrobić. Carlos proszę cię pomóż mi. Nagle usłyszałam otwieranie się drzwi przestraszyłam się jednak kogo tam zobaczyłam bardziej obawiałam się o swoje życie.

••••••

Jak myślicie kto się pojawił?
Do zobaczenia za tydzień w czwartek 🎀

Nieoczekiwane połączenie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz