media: KAMIJO - Romantique
(Seth Goldthorn)
– Przeleciałeś ją – rzuciłem, pociągając ogromny łyk z butelki.
– Długo zamierzasz mi to wypominać? – burczy pod nosem. W głowie szumi mi alkohol. Wiem, że nie powinniśmy, ale ja jestem nim rozczarowany. Jak on mógł iść do łóżka z tą siksą, która tak go potraktowała? Nie mógł sobie wyrwać pierwszej lepszej z ulicy? Musiała to być akurat ona?
– Wróciłbyś do Lucasa, gdybym nie naciskał na wasze zerwanie? – pyta. A więc tak zamierza dzisiaj grać?
– Nie – mówię, znowu pociągając łyk z butelki – To przeszłość. Ja i on. I nie wskoczyłbym mu do łóżka nawet gdyby błagał – odpowiadam na pytanie, którego jeszcze nie zdał, ale coś czułem, że to byłoby następne pytanie.
– Oczywiście, że nie. Wolałbyś iść ze mną do łóżka – mówi, poczułem się, jakby ktoś mnie kopnął. Musi mówić właśnie takie rzeczy?
– Zdążyłbyś mnie z niego wypierdolić, zanim do czegoś by doszło – odgryzam mu się, staram się zachowywać tak, jakby ta sytuacja mnie bawiła. Alexander jest już kompletnie pijany. Rano pewnie niewiele będzie pamiętać z tego co mówi.
– A jeśli bym ci dzisiaj pozwolił? – powiedział, przysuwając się bliżej, tak, że czułem jego oddech na swojej szyi.
– Daj spokój, jesteś pijany w diabły – próbuję go odsunąć od siebie, ale tak właściwie to nie zamierzam. To jedyny moment, kiedy chce być blisko mnie.
– Wcale nie – zaprzecza, muskając ustami skórę na szyi.
– Jesteś, ahhh – jęknąłem, kiedy delikatnie zacisnął zęby na mojej skórze – Nie rób tak – proszę go.
Chwilę później Alexander siedział na moich kolanach, wplatając dłonie w moje włosy.
– Proszę, przestań – jęknąłem. Doprowadza mnie do obłędu, ale wiem, że nie mogę. To nie tak ma wyglądać. Nie chcę obudzić się rano z myślą, że jestem okropnym człowiekiem i go wykorzystałem, kiedy był pijany.
– Nie chcesz tego? – spogląda na mnie, przechylając głowę.
– Myślałem, że chcesz – przymknął oczy.
– Po pijaku z tobą gorzej niż z dzieckiem – komentuje, spychając go z własnych kolan. Alexander wybuchnął śmiechem.
– Idę spać – mówię i wstaję z kanapy, czując, że jeśli zostanę, ta noc skończy się źle. Może i jestem wstawiony, ale nie na tyle, by rano nic nie pamiętać. Jak mam się później zachowywać przy nim, wiedząc, co zrobiłem?
Czarnowłosy jednak nie pozwala mi odejść, łapie moją dłoń, a później drugą i przyciąga do siebie, tak, że to teraz ja ląduje na jego kolanach.
– Nie idź – prosi mnie – Nie zostawiaj mnie.
– Będę tuż obok – mówię cicho. Moje serce bije jak szalone.
– Zostań tu – mówi ostrzej – Przy mnie – dodaje już łagodniejszym głosem – Chcę to zrozumieć – mruczy – Co ze mną robisz. Nie chcę cię zawieść.
– Porozmawiamy o tym jak wytrzeźwiejesz – mówię – Nie teraz, to nie jest dobry czas na takie rozmowy – próbuję jakoś do niego dotrzeć. Jestem taki słaby, skoro używam tylko słów, by go powstrzymać. Dlaczego nie robię nic więcej?
Bo wiem, że kiedy wytrzeźwieje, nie wrócimy do tej rozmowy, a on nigdy nie pozwoli mi się do siebie zbliżyć. Nie chcę kwestionować tego, czy mógłby się do mnie zbliżyć w taki sposób jak w tej chwili. Myślę, że mógłby, ale coś go blokuje, a kiedy jest pijany, ta blokada znika.
CZYTASZ
You're Mine
Teen FictionAlexander Forest pewnej nocy poznaje Seth'a Goldthorn'a, mężczyznę, z którym pisane jest mu spędzić resztę swojego życia, albowiem Alexander i Seth są Przeznaczonymi. Jednak to nie jest takie proste, oboje mają już plany na swoje życie - Alexander p...