Elliot
— Nicole! — Krzyknęliśmy w trójkę jednocześnie.
W ostatniej chwili złapałem jej ciało, gdy straciła przytomność. Chłopaki momentalnie podnieśli się ze swoim siedzisk, zbliżając się do nas. Jedną rękę położyłem na jej plecy, a drugą pod kolana, po czym ostrożnie położyłem Nicole na kanapie. Poprawiłem jej włosy w taki sposób, abym mógł zobaczyć jej twarz. Oddech ugrzązł mi gardle. Była strasznie blada. A w momencie, gdy zamrugała odetchnąłem z ulgą. Chryste.
— Przynieś wodę. — Rozkazałem Deanowi.
Natychmiast zniknął za drzwiami.
— Nicole? Słyszysz mnie? — Zagadnąłem łagodnie, a gdy postanowiła wstać delikatnie popchnąłem ją na materac, kładąc dłonie na jej barkach. — Nie wstawaj jeszcze.
Kurewsko mnie wystraszyła. Nie tylko mnie zresztą. Nicholas przechadzał w to i wew to obok kanapy i cały się trząsł z nerwów. Słyszałem jego niespokojny oddech.
— Nic mi nie jest. — Wychrypiała, próbując ponownie wstać.
— Leż, kurwa! — Warknął na nią Nicholas.
Spięła się i posłusznie opadła na materac z jękiem. Nie chciało mi się nawet upomnieć brata za jego ton wobec siostry. Po chwili wrócił Dean z szklanką wody. I dopiero, wtedy pozwoliliśmy Nicole do pozycji siedzącej. Podniosła się, oczywiście z pomocą moją i Nicholasa. Usiadłem obok niej, a Nicholas z drugiej strony, po czym podałem jej szklankę. Dean usiadł naprzeciwko nas na stoliku kawowym, pochylając się.
— Napij się, ale powoli. — Powiedziałem.
Przytknęła szkło do warg, biorąc łyk wody. Zamknęła powieki, przejeżdżając językiem po ustach i oddała mi w połowie pustą szklankę.
— Lepiej? — Zapytałem, odkładając wodę na stolik obok ud Deana.
— Yhym. — Mruknęła, po czym pomasowała czoło dłonią. — Co się stało?
— Straciłaś na chwilę przytomność. — Wyjaśniłem, pocierając jej ramię.
Nicholas przejechał włosy ręką i poprawił się niespokojnie na kanapie.
— Moje pytanie brzmi: Dlaczego nasza siostra straciła przytomność? — Niby pytanie było skierowane do nas, jednak patrzył na Nicole, oczekując od niej odpowiedzi.
Wzruszyła ramionami, spuszczając głowę na kolana.
— Nicole, do kurwy nędzy! — Zagrzmiał, wstając, aż wszyscy podskoczyliśmy.
— Nicholas, uspokój się. — Zwróciłem się do niego stanowczo.
Widziałem kątem oka, że Nicole skuliła się, jakby chciała na ten moment zniknąć.
— Ja? — Wskazał na siebie palcem. — Ja mam się uspokoić?! To nasza siostra właśnie, kurwa zemdlała, a ty mi mówisz, że mam się uspokoić?!
— Nie podnoś głosu, Nicholas. Ostrzegam cię.
Prychnął, przewracając oczami i zakładając ręce na torsie.
— Idę na fajkę. — Burknął i wyszedł z pomieszczenia.
Zacisnąłem usta. Chciałem coś powiedzieć, ale zdusiłem to w zarodku. Lepiej, aby wyszedł i ochłonął niż, żeby bił w nas rozwścieczone spojrzenie.
— Nicole… — Zacząłem, odrywając wzrok od miejsca, gdzie stał brat. Ponownie spojrzałem na siostrę.
— Naprawdę nie wiem, dlaczego to się stało. — Wymamrotała.

CZYTASZ
Krew Diabła ( Błędy)
RomanceOpowieść o rodzeństwie, którzy wspólnie muszą walczyć z własnymi demonami. O mroku, który krąży wokół nich. O ich wspólnej miłości. Historia o pierwszym zakochaniu się, zbrodniach, złych decyzjach i dorastaniu. Rodzeństwo Valentine musi zacząć żyć...