Rozdział 16

16 1 0
                                    


Cameron Smith siedział za solidnym biurkiem w swoim minimalistycznie urządzonym biurze. Granatowe zasłony lekko dygotały na delikatnym podmuchu wiatru, a z wysoko umieszczonego okna wpadało do pomieszczenia światło zachodzącego słońca, rzucając ciepłe refleksy na mahoniowy blat biurka. Jego spojrzenie spoczywało na dwóch towarzyszach, którzy siedzieli na krzesełkach naprzeciwko niego. Rozmowy były napięte, a twarze doradców odbijały bezsilność w obliczu zdarzenia, które spotkało ich grupę.

Kilka dni temu wysłał ludzi na prostą akcję. Mieli sprzedać towar i wrócić do siedziby z pieniędzmi. Jednak z dwojga ludzi wróciła tylko jedna osoba, Valerie. Przekazała mu ona wiadomość, którą pozostawił dla niego zabójca Huntera. Gang Duri kazał się im wycofać z Larkdale. Cameron starannie maskował swoje emocje, ale w głębi oczu dało się dostrzec niepokój i zaniepokojenie.

Nagle, z dołu budynku, zaczęły dobiegać krzyki. Cameron podniósł głowę, przerwawszy w ten sposób rozmowę w biurze. Gwałtownie zerwał się zza biurka, szybkim tempem zszedł schodami na parter. Gdy dotarł na miejsce, zobaczył tłum ludzi skupionych wokół wejścia. Drzwi do siedziby były otwarte, a przez nie dobiegał dźwięk lamentu i wrzawy. Przepychał się przez tłum, docierając do drzwi, które stały otworem. Tam zastał szokujący widok, a jego ciało przeszedł dreszcz.

Na podłodze leżało sine ciało Huntera. Duri zbliżyło się do ich siedziby na tyle blisko, że udało im się podrzucić trupa chłopaka. Valerie klękała na kolanach i płakała przeraźliwie. Cameron całą wewnętrzną siłę włożył, aby nie zemdleć. Jego spojrzenie utkwiło na makabrycznym znalezisku. Lamentujący ludzie wokół wydawali dźwięki jakby z innej rzeczywistości. Cameron instynktownie cofnął się, nie wierząc w to, co zobaczył. To był moment, który zatrzymał czas, a echa krzyków i lamentów wypełniły przestrzeń, pozostawiając go w niemym szoku.

Obietnica. Zanim odejdę. Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz