księżniczka

78 4 0
                                    

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Minęło już kilka miesięcy.
"Czuje się świetnie" tak odpowiadałam zawsze bratu przy śniadaniu każdego dnia..ta sama formułka, ale jeśli być szczerym? W ogóle tak nie było
Czułam się okropnie
Ból , gniew , smutek, tęsknota
Zabijały mnie od środka
Nie ważne gdzie nie ważne kiedy to wszystko było zemną..Czułam się potwornie.
Kolejny dzień
I znów jak zawsze przyszłam jak zawsze na śniadanie.Gdy każdy już się, zebrał usiadłam na swoim miejscu byłam przyzwyczajona, że zawsze są jego ludzie dlatego swobodnie rozmawiałam i jadłam po śniadaniu poszłam sobie posprzątać i później zaczęłam się kierować na dół by iść na strzelnice
Tam przesiedziałam jak zawsze pół dnia ponieważ lubiłam to zajęcie lecz gdybym naprawde miała strzelać do ludzi to nie wiem czy dała bym radę. Nie mówię, że jestem słabą osoba jestem ostrożna.
Później obiad, rozmowa, jakiś film i na sam koniec znowu  pokój...
Tym razem już nie musiałam się sztucznie uśmiechać i udawać, że jestem szczęśliwa dlatego poszłam się umyć przemyć twarz ubrać ciepłą piżamkę i położyć się na łóżku by już po chwili moczyć poszewkę poduszki od swoich pieprzonych łez których nienawidziłam
Nienawidziłam pokazywać emocje..
Ale gdy byłam sama mogłam sobie na to pozwolić, ale chyba nie dziś
Gdy leżałam bez ruchu mając twarz  w. poduszce usłyszałam,że ktoś wszedł do pokoju
Bez pukania więc założyłam z góry, że to mój brat i szybko wytarłam policzki po czym usiadłam i na sam koniec gdy miałam pewność,że na mojej twarzy nie było łez odwróciłam się lecz ku mojemu zdziwieniu zdołałam ujrzeć...Blaise ?
Nie rozumiałam co tu robi lecz zanim zdążyłam się odezwać chłopak usiadł obok mnie i objął mnie chowając moje ciało w swoich ramionach nie wiem dlaczego, ale nie odsunęłam się
Blaise zaczął jedną ręką gładzić moje plecy a drugą obejmował mnie lekko bym czuła się komfortowo

- dlaczego płaczesz księżniczko?-

Wyszeptał mi do ucha po dłuższej chwili
Ale..ja nie byłam w stanie powiedzieć tylko bardziej wtuliłam się w bruneta

- słuchaj jeśli coś się dzieje powiedz mi..a ja ci spróbuje pomóc dobrze księżniczko? -
Zapytał nadal cichym tonem.
Dlaczego on zawsze musi nazywać mnie księżniczką w innym miejscu i w innych okolicznościach już dawno bym się naburmuszyła i odrazu zaczęłam krzyczeć,że nie jestem księżniczką
Ha..ironia, ale tym razem wcale mi to nie przeszkadzało lecz na odwrót jego słowa uspokoiły mnie..

- dobrze...- mruknęłam cicho i nadal topiłam się w jego ramionach.
On już się więcej nie odezwał ja też.
Dlatego gdy zabrakło mi łez od płaczu
Zamknęłam swe oczy i nie pamiętam jak... zasnęłam mój sen musiał być głęboki ponieważ gdy tylko otworzyłam oczy zauważyłam, że leżę na łóżku Jestem przykryta dwoma kołdrami i chyba trzema kocykami
Uśmiechnęłam się to miłe ze strony Blaise, że pozwolił mi być obok siebie i tulić się w jego ramiona
Byłam ciekawa skąd wytrzasnął te wszystkie kołdry i koce.
Wstałam i poszłam na dół nie ubierając się w dresy by wyglądać ładnie dziś miałam to naprawdę gdzieś
Jakiś rozczochrany kucyk, piżama i najlepsza część ubioru
Klapki w kształcie Krowy
To był hit gdy szłam każdy się na mnie patrzył jak na wariatkę, ale co tam miałam dobry humor nawet dziś na śniadaniu zjadłam wszystko chodź rzadko mi się to zdarzało chyba byłam na tyle szczęśliwa, że Kryspin pomyślał
Sobie ta pewnie zaczęła ćpać

- mówię ci Merry jeśli naprawdę to są jakieś grzybki albo Marycha , to nie będziesz tego wciągać nosem a dupą -
Zaśmiałam się i objęłam go lecz on tylko poklepał mnie po plecach i lekko odsunął mnie na bezpieczną odległość
- mam pracę przyjdę później, ponieważ będę chciał cię zabrać na małą wycieczkę dlatego proszę cię byś o 16.20 była już na dole i jakoś Ładnie ubrana, lecz bez przesady nie chcę żebyś zakładała jakiś skąpych sukienek rozumiesz co do ciebie mówię? -
Patrzył na mnie mając ręce w kieszeniach od garnituru a po jego minie wiedziałam, że jeśli nie powiem "rozumiem cię "
To chyba moge się pożegnać ze swoim życiem
- tak... Rozumiem cię bracie -
Odparłam cichutko, ale usłyszał mnie ponieważ kiwnął głową i wszedł kierując się stronę swojego gabinetu

Innocent MerryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz