Chyba postanowiłam że to będzie Kres mojego starego życia postanowiłam się zmienić jak dla mnie powinno być koniec tej nieśmiałej głupiej Merry.
Spotkało mnie dużo nieszczęścia porwanie, strzelaniny to wszystko powinno było mi pomóc zmienić się na lepsze, ale nie na gorsze nie powinno mnie było to zmienić na jakąś dziewczynkę która prawie wszystkiego się boi a na człowieka który staje się silniejszy
Dzięki tym wszystkim wydarzeniom powinnam była zrozumieć że jestem kimś więcej że nie jestem tylko małą piętnastolatka ale naprawdę kimś więcej .Samego rana poszłam na śniadanie oczywiście mój brat był zdziwiony gdy mnie zobaczył od dwóch tygodni się nie pojawiałam teraz chce być tak jak on będę silna, niezastąpiona, niezależna, i najważniejsza będę ważną osobą w tym domu.
Może nie od razu, ale będę pracować nad tym
Już niedługo każdy będzie całować mi moje śliczne stópki tylko myślę o tym przechodzą mnie Ciarki już sama zaczynam myśleć jak pięknie to będzie wyglądało jak przechadzam się po moim domu i widzę jak każdy na mój widok spuszcza głowę i mówi mi Dzień dobry panno Marry
albo lepiej...
Dzień Dobry panno Prince.
Jak tak mówi się po nazwisku brzmi to bardziej groźnie i poważnie jak dla mnie to to jest naprawdę szansa na lepsze życie może i teraz mam dobre życie,
ale jeśli pomyślę, że jako piętnastolatka stwierdziłam że zmienię swoje życie i nie będę jak tamte zwyczajne lampucery.
Które chodzą do szkoły gnębią innych żeby być fajni i palą za blokiem jak ten typowy Seba
Później kurwią się i zachodzą w nastoletnią ciążę oddają bachora rodzicom a sami szukając jakiś nielegalnych walk żeby poderwać niebezpiecznego mężczyznę i przespać się z nim po czym udawać, że masz od niego bachora by ci płacił albo co lepsze OHH zakochał sie
Wezmą ślub i tamta suka będzie bogata a biedny facet będzie jak w jakimś więzieniu.Kiedyś będzie to dla mnie chyba jeden z największych sukcesów które kiedyś odniosę Młoda panna Prince zmieniła się i jest nie tylko seksowna, i ma śliczne stopy, ale też kurewsko przepiękny głos i wszystko w niej jest zajebiste nie każdy tak potrafi, ale ja jestem Boska
Ty myśli nie odchodziły mnie nawet ani na krok cały dzień tylko o tym myślałam wiedziałam jednak, że to będzie ciężkie przez to jakiego mam brata wiadomo w jego oczach dalej jestem tym samym bachorem, ale nie musi wiedzieć jakie mam zamiary wezmę od niego kasę pojadę na zakupy i tyleZeszłam na dół po schodach patrząc na nasze piękne białe ściany to było dziwne tyle osób tu mieszka a są bialutkie jakby dopiero co były malowane,
Może to jakiś urok wampirów, że nic nie brudzą chyba, że tylko stół od krwi
Na tych ścianach wisiały różne obrazy nie były to jakieś drogie lub ważne najczęściej to były zdjęcia z wykonanej misji i oczywiście mój braciszek stoi po środkuMoją uwagę przykuło jedno zdjęcie
Ile ja tu mieszkam a jeszcze wcześniej nie widziałam go a może po prostu nie zauważałam w tedy nie wydawał mi się ważny
Była to piękna kobieta miała bląd włosy i o mój Boże.. czarne oczy jak to pięknie wygląda lecz tak bardzo nienaturalnie, miała niebieską luźna sukienkę nie miała żadnych wzorków była prosta ślicznie na niej leżała.
Obok niej stał jakiś wyższy od niej mężczyzna miał czarne włosy i ten sam nienaturalny kolor oczu wyglądali jak rodzeństwo..
On miał na szyi piękny tatuaż węża który oplata róże z której cieknie krew.. czy to ma głębszy sens? Czy ten tatuaż był zrobiony z jakimś przekazem ?
Gdzieś z tyłu widać było jakiegoś chłopczyka.. Wow on wygląda jak Kryspin! To jest napewno Kryspin w ręku trzyma jakieś dziecko malutkie ,dziecko jest uśmiechnięte gdy na niego patrzy..
przyglądałam się tak długo, że nie zauważyłam jak nagle za mną zjawił się mój starszy brat
- piękne zdjęcie co? Ta piękna kobieta to nasza Matka a ten obok to jej brat byli zżyci ze sobą jak każde rodzeństwo u nas w świecie każdy się szanuje i nie ma czegoś takiego jak zdrada a raczej nie było.. -
Gdy tylko chciałam się odezwać on mnie złapał za rękę i zaprowadził do mojego pokoju
-już jest późno a wiesz jakie są zasady
Ty siedzisz w pokoju po ciszy nocnej więc proszę cię do spania, chyba, że chcesz abym ci poczytał na noc - lekko uniósł kącik ust, ale szybko zniknął Z jego twarzy i znów stał się poważny- wiesz co? Możesz sobie iść. Jestem już dorosła i nie potrzebuje bajek oglądam Horrory więc przykro mi lecz możesz poczytać swoim ludziom napewno będą zadowoleni - odpyskowałam mu a on usiadł na łóżku - okej w takim razie obejrzymy Horror i zobaczymy czy potem będziesz się bała spać- Poklepał miejsce obok mnie i sięgnął po pilot który leżał na szafce nożnej
Gdy tylko wziął pilot ja skrzywiłam się bo właśnie w szafie leżały kurwa papierosy! Gdyby to zobaczył to by chyba.. chuj wie co by zrobił wysłał by mnie na Rosję do więźnia - Kryspin czy Ty przypadkiem nie masz żadnej pracy? Może jesteś głodny ? Chyba gdzieś szedłeś - będąc szczerym naprawdę chcialam z nim to obejrzeć, ale za chuja nie pokażę mu, że zależy mi na uwadze i Chodź na odrobinę czułości
Może dalej nie zbyt mu ufam bo jednak porwał mnie i tu utrzymuje jak swoje prywatne zwierzę w złotej klatce. - czy Ty właśnie szukasz jakiejś wymówki - odezwał się prościej jakby dawał mi znać, że obejrzenie tego filmu dla niego nic nie znaczy i chce mi tylko udowodnić, że naprawdę się boję lecz on nie wie, że mam inny powód
Oczywiście on się niczego nie boi to łatwo mu się mówi - ja? Pffff jasne chętnie obejrzę z tobą jakiś horror - zaczęłam udawać nieśmiałą może zostanie - Dobra Merry nie mam czasu, ja serio muszę iść. - odłożył pilot obok mnie i lekko mnie objął po czym wyszedł znów i jak zawsze zostawiając samą
No jasne
Merry sama aż po wieki
CZYTASZ
Innocent Merry
Acción**"Merry zawsze miała problem z granicami. Jej ciekawość sprawiała, że wtrącała się w życie innych, nie zważając na konsekwencje. Kiedy jednak trafia na coś, co może zniszczyć wszystkich, czy uda jej się powstrzymać swoją niepohamowaną ciekawość, cz...