19.

13 1 9
                                    

Perspektywa Louisa

Około 3:40 a ja postanowiłem wracać już do chłopaków. Napisałem notatkę na kartce dla mamy i sióstr:

Nie martwcie się pojechałem już do chłopaków. Wstałem wcześniej i nie chciałem was budzić. Do zobaczenia - L.W Tomlinson

Gdy dojechałem na miejsce była 4:20 więc byłem pewien że chłopaki śpią. Otworzyłem po cichu drzwi i próbowałem nie narobić hałasu. Chciałem wejść na góre po schodach gdy Malik postanowił mnie wystraszyć.

- No prosze prosze Louis William Tomlinson skrada się o 4:20 we własnym domu tego jeszcze nie grali - zaśmiał się Zayn

- Boże kurwa święty Malik musisz straszyć? - zląkłem się

- Wystarczy samo Malik ale jak wolisz - parsknął smiechem

- Przezabawne - powiedziałem z ironią i przewróciłem oczami

- Zayn z kim gadasz? - zapytał zaspany Styles z salonu

- Z nikim idź spać - rozkazał mu czarnowłosy

- Nie chce mi się spać - jęknął półprzytomny - Powiedz z kim do cholery jasnej gadasz

- Ty to może tam nie jęcz bo nie wiem czy wiesz ale nikt nie chce tego wysłuchiwać Harreh - zaśmiałem się

- O kurwa - usłyszałem jak wstaje z kanapy i biegnie

Patrzał na mnie przez chwile jakby myślał że nadal śni a następnie mocno prytulił. Też go przytuliłem.

- W końcu wróciłeś wiesz jak tęskniłem? 

- Wyobrażam sobie - uśmiechnąłem się do niego - Też tęskniłem

- Kiedy w końcu kurwa będziecie razem bo moge kurwa patrzeć na was jak robicie do siebie te kurwa maślane oczy ale żadne nie wyjdzie z inicjtywą związku - zapytał zirytowamy Zayn

- Właśnie trzeba znaleść nowego terapeute - oznajmił Styles

- A co Malik sie zepsuł czy co? - zapytałem ze śmiechem

- Wygadał mi dosłownie wszytsko co mu powiedziałeś 

- Wszystko czyli?

- O tym że mnie kochasz i że ta Eleonor to kurwa jebana dziwka która mysli że jest królową świata

- Javadd pojebało cie? Nie po to spowiadam sie terapeucie żeby później cały świat wiedział - wkurwiłem się

- Niechcący - Zayn zaśmiał się nerwowo

- Jakie masz kurwa ogromne szczęście że jest 4:30 i mi się nie chce bo byś kurwa dostał tym laczkiem w łeb - pokazałem na kapieć obok stołu

- Agresywnie Tomlinson niepowiem że nie - zaśmiał się Harry

- Powtarzając moje wsześniejsze pytanie: Kiedy w końcu kurwa będziecie razem bo moge kurwa patrzeć na was jak robicie do siebie te kurwa maślane oczy ale żadne nie wyjdzie z inicjtywą związku - zapytał już bardziej zirytowany Malik

- Jak nam sie znudzi irytowanie ciebie - powiedzieliśmy ze Stylesem jednocześnie

- A pierdolcie sie - przewrócił oczami i chyba przemyślał to co powiedział - Znaczy nie dosłownie nie zamierzam słuchać żadnych jęków kurwa o 4:40 ani żadnej innej godzinie

Każdy poszedł do swoich pokoji spać oprócz Liama i Nialla bo oni spali na kanapie w salonie.

Gdy wstaliśmy wszyscy była około 15:39.

*CZAT GRUPOWY ONE DIRECTION*

Lima: Lou jesteś w domu?

Lou: No tak XD

Nialler: Myśleliśmy że duch ci buty zajebał i je tu schował

Lou: Debile

Zenon: Payne i Horan powiedzcie Tomlinsonowi i Stylesowi że maja być razem i koniec.

Lima: Ma być tak jak mówi Zayn

Nialler: Rel

Hazza: Idioci

Lou: Dosłownie przyjacielu XD

Hazza: XD

Zenon: Zaraz dostane kurwicy

Lima: Ja też

Nialler: XDDDDDDDDDDDDDDD

Lou: Hazza przyjacielu mój drogi chodź oglądać Heartstopper

Hazza: Już lece mój najukochańszy w świecie przyjacielu oglądać z tobą Heartstopper

Zenon: Dostałem kurwicy

Lima: Ja też...

Nialler: XD

Louis Secret's | Larry Stylinson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz