Perspektywa Louisa
Około 3:40 a ja postanowiłem wracać już do chłopaków. Napisałem notatkę na kartce dla mamy i sióstr:
Nie martwcie się pojechałem już do chłopaków. Wstałem wcześniej i nie chciałem was budzić. Do zobaczenia - L.W Tomlinson
Gdy dojechałem na miejsce była 4:20 więc byłem pewien że chłopaki śpią. Otworzyłem po cichu drzwi i próbowałem nie narobić hałasu. Chciałem wejść na góre po schodach gdy Malik postanowił mnie wystraszyć.
- No prosze prosze Louis William Tomlinson skrada się o 4:20 we własnym domu tego jeszcze nie grali - zaśmiał się Zayn
- Boże kurwa święty Malik musisz straszyć? - zląkłem się
- Wystarczy samo Malik ale jak wolisz - parsknął smiechem
- Przezabawne - powiedziałem z ironią i przewróciłem oczami
- Zayn z kim gadasz? - zapytał zaspany Styles z salonu
- Z nikim idź spać - rozkazał mu czarnowłosy
- Nie chce mi się spać - jęknął półprzytomny - Powiedz z kim do cholery jasnej gadasz
- Ty to może tam nie jęcz bo nie wiem czy wiesz ale nikt nie chce tego wysłuchiwać Harreh - zaśmiałem się
- O kurwa - usłyszałem jak wstaje z kanapy i biegnie
Patrzał na mnie przez chwile jakby myślał że nadal śni a następnie mocno prytulił. Też go przytuliłem.
- W końcu wróciłeś wiesz jak tęskniłem?
- Wyobrażam sobie - uśmiechnąłem się do niego - Też tęskniłem
- Kiedy w końcu kurwa będziecie razem bo moge kurwa patrzeć na was jak robicie do siebie te kurwa maślane oczy ale żadne nie wyjdzie z inicjtywą związku - zapytał zirytowamy Zayn
- Właśnie trzeba znaleść nowego terapeute - oznajmił Styles
- A co Malik sie zepsuł czy co? - zapytałem ze śmiechem
- Wygadał mi dosłownie wszytsko co mu powiedziałeś
- Wszystko czyli?
- O tym że mnie kochasz i że ta Eleonor to kurwa jebana dziwka która mysli że jest królową świata
- Javadd pojebało cie? Nie po to spowiadam sie terapeucie żeby później cały świat wiedział - wkurwiłem się
- Niechcący - Zayn zaśmiał się nerwowo
- Jakie masz kurwa ogromne szczęście że jest 4:30 i mi się nie chce bo byś kurwa dostał tym laczkiem w łeb - pokazałem na kapieć obok stołu
- Agresywnie Tomlinson niepowiem że nie - zaśmiał się Harry
- Powtarzając moje wsześniejsze pytanie: Kiedy w końcu kurwa będziecie razem bo moge kurwa patrzeć na was jak robicie do siebie te kurwa maślane oczy ale żadne nie wyjdzie z inicjtywą związku - zapytał już bardziej zirytowany Malik
- Jak nam sie znudzi irytowanie ciebie - powiedzieliśmy ze Stylesem jednocześnie
- A pierdolcie sie - przewrócił oczami i chyba przemyślał to co powiedział - Znaczy nie dosłownie nie zamierzam słuchać żadnych jęków kurwa o 4:40 ani żadnej innej godzinie
Każdy poszedł do swoich pokoji spać oprócz Liama i Nialla bo oni spali na kanapie w salonie.
Gdy wstaliśmy wszyscy była około 15:39.
*CZAT GRUPOWY ONE DIRECTION*
Lima: Lou jesteś w domu?
Lou: No tak XD
Nialler: Myśleliśmy że duch ci buty zajebał i je tu schował
Lou: Debile
Zenon: Payne i Horan powiedzcie Tomlinsonowi i Stylesowi że maja być razem i koniec.
Lima: Ma być tak jak mówi Zayn
Nialler: Rel
Hazza: Idioci
Lou: Dosłownie przyjacielu XD
Hazza: XD
Zenon: Zaraz dostane kurwicy
Lima: Ja też
Nialler: XDDDDDDDDDDDDDDD
Lou: Hazza przyjacielu mój drogi chodź oglądać Heartstopper
Hazza: Już lece mój najukochańszy w świecie przyjacielu oglądać z tobą Heartstopper
Zenon: Dostałem kurwicy
Lima: Ja też...
Nialler: XD
CZYTASZ
Louis Secret's | Larry Stylinson
FanficLouis potajemnie podkochuje się w Harrym od dobrych paru lat. Za to Harry aby zapomnieć o uczuciach do swojego przyjaciela od paru lat jest kobieciarzem. Pewnego dnia Louis, Harry, Zayn, Niall i Liam postanawiają zagrać w grę „wyznania", która poleg...