Perspektywa Louisa
- Moje pytanie do ciebie natomiast brzmi - wstrzymał się na chwile podszedł do mnie i klęknął - Louisie Williamie Tomlinsonie czy uczynisz mi ten zaszczyt i wyjdziesz za mnie?
Byłem w totalnym szoku i na chwilę wstrzymałem oddech i nie mogłem wydusić z siebie słowa lecz po chwili udało mi się wydusić słowa
- No jasne że tak - powiedziałem odzież wyraźnie
Harry wstał szczęśliwy i przytulił mnie bardzo mocno
- Marzyłem o tej chwili od 8 lat - zaśmiał się
- A ja od 11 - też się zaśmiałem
Wszyscy obecni zaczęli wiwatować a Zayn był w takim szoku że aż Lottie musiała go podtrzymywać
Gemma i Lottie prawie się popłakały a Niall i Liam zaczęli gwizdać
Po zakończonym weselu Payne'a i Horana porozjeżdżaliśmy się po domach
*CZAT GRUPOWY ONE DIRECTION*
Zenon: Jprdl jednego dnia ślub i zaręczyny ja kurwa wykończony jestem już
Nialler: XD
Lima: XD
Lou: XD
Hazza: XD
Zenon: Nie śmieszne...
Nialler: Śmieszne i to bardzo
Lou: Potwierdzam
Zenon: To za dużo na moje nerwy....
Lima: Zayn ma depresje....
Hazza: Rel...
Nialler: Malik nie umie poprostu tylu informacji na raz przyswoić do swojej pustej głowy
Lou: Rellll
Zenon: Wyjebie wam kiedyś
Lou: Miło
Nialler: :)
Lima: ...
Hazza: ...
Lima: Podmienili Nialla i Louisa...
Hazza: Rel Louis jakiś mniej aspołeczny sie zrobił
Lima: A Niall nie wpierdala tyle ile wpierdalał....
Zenon: No to chyba dobrze że 21 letni chłop jest mniej aspołeczny niż był co nie?
Hazza: Ale jakiś taki inny sie wydaje..
Zenon: Człowieku może dlatego że raczej inaczej sie zachowywał w stosunku do ciebie jak byliście przyjaciółmi a inaczej zachowuje się teraz jak jesteście razem
Hazza: Dlatego nie szukałem nowego terapeuty XD
Lou: XD
Zenon: JPRDL PACZCIE CO ZNALAZŁEM LARRY STYLINSON ERA PRZYJACIÓŁ XD
Zenon:
CZYTASZ
Louis Secret's | Larry Stylinson
FanfictionLouis potajemnie podkochuje się w Harrym od dobrych paru lat. Za to Harry aby zapomnieć o uczuciach do swojego przyjaciela od paru lat jest kobieciarzem. Pewnego dnia Louis, Harry, Zayn, Niall i Liam postanawiają zagrać w grę „wyznania", która poleg...